nie warto

(03-13-2013, 07:12 PM)Burning napisał(a): nie warto

Dokładnie Klucze nie grają - mają przede wszystkim trzymać strój, a przy okazji komponować się z wyglądem basu. Tyle - IMHO nie ważna marka.

Ja miałem i eurasa i hamerykańca - nie warto, chodzą niemal tak samo, ino marka inna

i ważą praktycznie tak samo, więc wpływu na sustain też nie będzie

Macał ktoś takiego czeskiego speca??

Jeszcze takie pytanko odnośnie samego setupu

Już przestałem wyrywać progi z basu i celuję w czysty dźwięk, bez jakiegokolwiek fretbuzzu i clanku. Obecnie akcja strun to 3,8mm nad dwunastym progiem struny E. O tyle mój Spector jest dobry, że fretbuzzu nie ma wcale, niezależnie od tego jaki setup bym ustawił, ale clank mnie na tyle drażni, że poniżej tych 3,8 mm nie mogę zejść, a uważam się za osobę grającą bardzo lekko.

Jakieś rady jak wykręcić chociaż kilka mm mniej?

(03-14-2013, 07:42 PM)PatNewski napisał(a): Jeszcze takie pytanko odnośnie samego setupu

Już przestałem wyrywać progi z basu i celuję w czysty dźwięk, bez jakiegokolwiek fretbuzzu i clanku. Obecnie akcja strun to 3,8mm nad dwunastym progiem struny E. O tyle mój Spector jest dobry, że fretbuzzu nie ma wcale, niezależnie od tego jaki setup bym ustawił, ale clank mnie na tyle drażni, że poniżej tych 3,8 mm nie mogę zejść, a uważam się za osobę grającą bardzo lekko.

Jakieś rady jak wykręcić chociaż kilka mm mniej?

Co to jest 'clank'? Chodzi o metaliczny klekot? Może kwestia strun... LaBella może jakichś spróbuj?

(03-14-2013, 07:42 PM)PatNewski napisał(a): Jeszcze takie pytanko odnośnie samego setupu

Już przestałem wyrywać progi z basu i celuję w czysty dźwięk, bez jakiegokolwiek fretbuzzu i clanku. Obecnie akcja strun to 3,8mm nad dwunastym progiem struny E. O tyle mój Spector jest dobry, że fretbuzzu nie ma wcale, niezależnie od tego jaki setup bym ustawił, ale clank mnie na tyle drażni, że poniżej tych 3,8 mm nie mogę zejść, a uważam się za osobę grającą bardzo lekko.

Jakieś rady jak wykręcić chociaż kilka mm mniej?

Trzeba sie nauczyć grać
Odpowiednia artykulacjia i mawet na niskiej akcji nie zabrzęczy

(03-14-2013, 07:42 PM)PatNewski napisał(a): Jeszcze takie pytanko odnośnie samego setupu

Już przestałem wyrywać progi z basu i celuję w czysty dźwięk, bez jakiegokolwiek fretbuzzu i clanku. Obecnie akcja strun to 3,8mm nad dwunastym progiem struny E. O tyle mój Spector jest dobry, że fretbuzzu nie ma wcale, niezależnie od tego jaki setup bym ustawił, ale clank mnie na tyle drażni, że poniżej tych 3,8 mm nie mogę zejść, a uważam się za osobę grającą bardzo lekko.

Jakieś rady jak wykręcić chociaż kilka mm mniej?

chodzi o to co jest tutaj

https://soundcloud.com/jelcz/kliki

a nie ma tutaj (mniejwiecej)

https://soundcloud.com/jelcz/dziala

?

Struny Elixir nikle, gryf mam z taką łódką na grubość karty kredytowej (jak to gdzieś polecał Gary Willis), jeśli to coś pomaga.

@Bolem:
No u Ciebie jeszcze na tym drugim trochę klikania słychać, wolałbym się obyć zupełnie bez klików.

@WoWR
Złote rady zawsze mile widziane. W jakieś setupy typu "jak zagram odrobinę mocniej, to po moim brzmieniu" nie wierzę - żaden instrument akustyczny nie jest tak ustawiany. Chcę mieć pełne spektrum artykulacji z jak najmniejszą ilością klików.

(03-15-2013, 09:55 AM)PatNewski napisał(a): Struny Elixir nikle, gryf mam z niewielką łódką, jeśli to coś pomaga.

@Bolem:
No u Ciebie jeszcze na tym drugim trochę klikania słychać, wolałbym się obyć zupełnie bez klików.

@WoWR
Złote rady zawsze mile widziane. W jakieś setupy typu "jak zagram odrobinę mocniej, to po moim brzmieniu" nie wierzę. Chcę mieć pełne spektrum artykulacji z jak najmniejszą ilością klików.

To może inaczej: widziałeś coś takiego u kogoś? Granie z pełną dynamiką, niski setup i brak klików?

Inaczej (jeszcze ) - po prostu mam po moich metalowych przygodach przyzwyczajenie do niskiego setupu, klików, itd., z którym teraz walczę. I chciałbym się upewnić, czy nie robię czegoś źle (czy gryf ma być prosty, czy z łódką, czy ma na to wpływ grubość strun, itd.), bo może istnieje korzystniejszy setup niż ten, który mam obecnie - a po co się nadmiernie męczyć. Z drugiej strony pewnych praw fizyki nie pokonam.

Jeśli masz metalowe przyzwyczajenia, to tym bardziej musisz ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, a nie zmieniać setup basu

(03-15-2013, 10:21 AM)PatNewski napisał(a): Inaczej (jeszcze ) - po prostu mam po moich metalowych przygodach przyzwyczajenie do niskiego setupu, klików, itd., z którym teraz walczę. I chciałbym się upewnić, czy nie robię czegoś źle (czy gryf ma być prosty, czy z łódką, czy ma na to wpływ grubość strun, itd.), bo może istnieje korzystniejszy setup niż ten, który mam obecnie - a po co się nadmiernie męczyć. Z drugiej strony pewnych praw fizyki nie pokonam.

Jak chcesz nisko struny, to możesz jedynie technikę dopracować, ewentualnie zmienić struny/ustawienia EQ/preampu (jeśli nadal używasz).
Klik jest naturalny moim zdaniem, jak się przypierdoli mocniej. Taki Mietek Jurecki dla przykładu, ma setup jak do strzelania z łuku. Gość napierdala z paluchów i struna MUSI mieć miejsce na swobodne drganie... Nie ma bata.
IMHO najlepsze panaceum na brak kliku i silny atak to właśnie podniesienie wysokości strun (i korekcja wysokości pickupu, dla skompensowania sygnału).

---

(03-15-2013, 10:27 AM)WoWR napisał(a): Jeśli masz metalowe przyzwyczajenia, to tym bardziej musisz ćwiczyć, ćwiczyć i ćwiczyć, a nie zmieniać setup basu

Jeśli masz 2-2,5mm wysokość na 12-stym progu, tzn że nie grasz tak naprawdę z pełną dynamiką. Fizyki nie oszukasz pokrętnym tłumaczeniem o stosowaniu wyszukanej techniki gry...

To właśnie klik chcę mieć jedynie, gdy naprawdę MOCNO przywalę - dawniej miałem taki setup, żeby celowo był przy każdym uderzeniu. (jak tu http://www.talkbass.com/forum/f21/demyst...al-378173/ )

A grubość strun? Pamiętam z łażenia po forach zasadę, że im grubsze, tym bardziej napięte, tym mniej drgają czy coś w tym stylu.

Cytat:Jeśli masz 2-2,5mm wysokość na 12-stym progu, tzn że nie grasz tak naprawdę z pełną dynamiką. Fizyki nie oszukasz pokrętnym tłumaczeniem o stosowaniu wyszukanej techniki gry...

Wymysł basistów, którzy powinni poćwiczyć... Tylko że nad lewą ręką. I podnieść akcję strun.