05-31-2013, 05:07 PM
Lakierowanie byłoby jednak szczęśliwszym rozwiązaniem.
Lutnictwo
|
05-31-2013, 05:07 PM
Lakierowanie byłoby jednak szczęśliwszym rozwiązaniem.
05-31-2013, 08:28 PM
Doman, niech bedzie, le patrzcie, norko poci sie gownem
Ps, Sprobuje czyms woskowac, jak nic nie da to bede vintazdzem
06-01-2013, 12:01 AM
Heja!
Również mam problem z lakierem na gryfie. Między drugim, a trzecim progiem, powstał mały ubytek w lakierze. Nie chce by lakier zdzierał się dalej. Który lutnik w Warszawie mógłby to polakierować?
06-01-2013, 01:47 AM
Powaznie?
06-01-2013, 01:48 AM
06-01-2013, 08:07 AM
Dan Erlewine ze Stewart-McDonald miał kiedyś w Bass Playerze tutoriale dotyczące drobnych napraw i przeróbek, pamiętam że takie odpryski lakieru uzupełniał Super Glue, po czym polerował coraz drobniejszym papierem ściernym żeby doprowadzić do równomiernego połysku z otoczeniem.
06-01-2013, 09:50 AM
tak, ale tej jest za duzy, poza tym wyglada mi to na babel lakieru pod ktory dostalo sie powietrze i brzegi tego babla sa "wygiete" do gory.
ja byn to totalnie olal. ale jesli faktycznie nie chcesz relicowac basu to lepiej daj to do lutnika, bo nawet ja bym sie za to sam nie zabieral lutnik to pewnie ladnie zaleje szelakiem albo zywica. (06-01-2013, 09:50 AM)Mateusz napisał(a): tak, ale tej jest za duzy, poza tym wyglada mi to na babel lakieru pod ktory dostalo sie powietrze i brzegi tego babla sa "wygiete" do gory. Egzakli o to chodzi. Ponad rok temu oddałem bas do lutnika w Mielcu. Zakleił gryf przy szlifowaniu progów i gdy odklejał zabezpieczenie powstał bąbelek, który w pewnym momencie odpadł. Dzwoniłem do Wiącka w tej sprawie, zadeklarował, że zreperuje to za darmo, ale obecnie siedzę w Warszawie i wątpię bym miał okazje odwiedzić Mielec. Wolałbym to polakierować, bo jak sam powiedział w tym miejscu wystaje nie zabezpieczone drewno, w które może wejść wilgoć, a lakier może zejść bardziej. Dlatego pytam, kto w Warszawie mógłby to fajnie zrobić Dajcie mi jakiś namiar na priv.
06-01-2013, 07:15 PM
wal do mulata gdzies juz było info na forum albo w necie jest numer, szybko i bezbolesnie, pod warszawa ale dojezdzaja autobusy ztmu.
Tommi napisał(a): Melanż, laski, kąpiel w kasie Brylant napisał(a): Jak człowiek dojrzeje, to wie ze poza vol mu nic więcej nie potrzebaaktualnie: https://moontoy.bandcamp.com dawniej: http://muhuisland.bandcamp.com
06-01-2013, 07:46 PM
Dzięki chłopaki!
Mam już kontakt, także na dniach skontaktuje się z Mulatem
Tak siedzę i się zastanawiam. Kupiłem sobie na wymianę potencjometry do JB (Bourns). Wyjąłem jeden potencjometr z płytki, chciałem przymierzyć nowy i zonk, nie mieści się. Teraz się zastanawiam, czy potki są złe (chociaż te niby wszystkie są 3/8'' tak samo jak oryginalne fendera i np. CTS), czy płytka coś nie ten teges, czy może jeszcze jakaś inna ukryta opcja? Piłować płytkę, czy jest jakiś inny sposób?
Z ciekawości poszukałem płytek Fendera na thomannie i wygląda na to, jakby obecnie wszystkie dziury były tej same średnicy, u mnie jest jedna większa i 3 mniejsze :-D http://www.thomann.de/pl/fender_control_plate_jbass.htm
06-03-2013, 03:58 AM
Evilek - a na pewno kupiłeś potki do montażu w płytce?
Bo są takie do montazu w płytce i takie do montażu w korpusie.
06-03-2013, 06:37 AM
sa plytki z malymi i duzymi ziurami na poty.
nieraz musialem rozwiercac te plytki
06-03-2013, 07:27 AM
A orientujecie się, gdzie w Polsce można kupić taką płytkę z dużymi dziurami? W mayshop i guitarproject mają z małymi.
@herp - szczerze to nie wiem :-) Chociaż innego wyboru zbytnio nie było, wszystkie tej samej srednicy na dziurę (oprócz WSC, ale chciałem jakieś dobre potki ;-))
06-03-2013, 08:30 AM
Bartozzi mi bardzo polecał potencjometry firmy Alpha i takie zakupiłem do mojego Jazza.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|