Jako, że mam zarówno jazza i pejotkę, których używam bardzo podobnie (obie przystawki rozkręcone na full+tone na full) postanowiłem je porównać, nadarzyła się też okazja ku temu, gdyż zdjąłem z jazza grube struny (normalnie stroję go do C), coby je wyprać i założyłem normalniejsze sznurki.

Wniosek: Oba mi brzmią zajebiście, oba po swojemu i żadnego bym nie oddał, choć sprawdzają się różnie w różnym graniu.

Postanowiłem też dać Wam możliwość porównania, który układ przystawek Wam pasuje bardziej i wrzucam próbki, oczywiście nie są podpisane, który bas jest najpierw, bo byłoby za łatwo, ale mają tak różny charakter, że powinniście sami wyłapać co jest co. (Możecie też podpisać, który według Was jest który).
Szczegóły techniczne:
Oba to japończyki.
Jazz ma body z mahoniu z olchowym topem, gryf klonowy, podstrunnica palisander.
Pejotka ma body olchowe, gryf klonowy, podstrunnica palisander.

Próbki nagrywane tak: Palce oba pickupy>mostkowy>gryfowy, potem kostka oba pickupy>mostkowy>gryfowy. Oczywiście prosto w linię.

Wiem, że chujowo, nierówno i muli.

Miłej zabawy

https://soundcloud.com/bjorn_b/test

Jak dla mnie pierwszy to PJ, drugi JJ, chociaż przy tych róznicach w drewnie wszystko jest możliwe

drugi jest PJ chyba.

Posłuchałem drugi raz, tym razem na słuchawkach i zmieniam zdanie, przychylam si do tego że PJ jest drugi.
Kurde, dawno jazza nie słyszałem

Póki co nie powiem który jest który, ale dodam tylko, że ten pierwszy ma bardziej zajechane struny.
A jak ogólnie Wam się podobają brzmieniowo? Który lepszy/bardziej w Waszym stylu?

stawiam, że (licząc po chmurkach) jest tak:

1. oba jazzy
2. jazz bridge
3. jazz neck

4. oba jazzy ?
5. jazz bridge
6. jazz neck ?

7. p+j
8. j neck
9. p

10. p+j
11. j neck
12. p

oczywiscie (jak mowi sygnaturka) moim zdaniem, oczywiscie mogę się mylić. Nigdy nie byłem najlepszy w tych slepych testach

jesli chodzi o to co by mi pasowalo to pewnie PJ, albo sam P. Brzmienia samego jazza przy mostku nie lubie

JJ/PJ/JJ/PJ?

Jak dla mnie jj / pj.

j/w, przypuszczam, że najpierw JJ a potem PJ.

jesli chodzi o to co by mi pasowalo to pewnie PJ, albo sam P. Brzmienia samego jazza przy mostku nie lubie

Taa, jazz przy moście odzywa się dopiero jak mu się tone skreci, inaczej nie da się go słuchać.

(07-18-2013, 08:52 AM)pinio napisał(a): Taa, jazz przy moście odzywa się dopiero jak mu się tone skreci, inaczej nie da się go słuchać.

Powiedz to Alfikowi

^^ taka podpucha żeby ożywić temat Jak ktoś umie grać to i bottle bass zabrzmi. Generalnie wyraziłem swoje prywatne preferencje, ale ja się nie znam.
Aha, miałem na myśli totalnie czysty bas, bez krzty przesterowania, bo pod drajwem jest już fajnie.

Pierwzy to JJ drugi to PJ.
Mogłeś nagrać na strunie D i G, byłoby 10x łatwiej

Jakie wyniki?