(09-01-2013, 03:39 PM)Poisoned napisał(a): Moja ruchoma gęba po raz pierwszy na Basscity.

Z wczorajszego koncertu.

Masz b. fajny puls i dobrze (czyt. "razem") gracie z bębniarzem - gitarzysta trochę (ale tylko trochę) wam przeszkadza.

U wokalistki słychać kompletny brak doświadczenia i wszelkie typowe grzechy młodości - uciekanie z długich dźwięków i opieranie się na takiej lub innej manierze w celu zamaskowania braków w melodyce i emisji głosi. Ale barwa chyba ok - ciężko ocenić.

W każdym razie całościowo wypada to fajnie, ładnie zaaranżowany numer i bębniarz dobrze trafia w werbel.

Dzięki, panowie!

Groza - wokalistka zagrała z nami dziesiątki koncertów, niestety przez to, że jest dobrze przyjmowana przez publiczność nie wyciąga z tego wniosków - wiemy o tym od dawna i nauczyliśmy się z tym żyć.

Zupełnie niepotrzebnie

Mój gitarzysto-wyjec zaczął w końcu chodzić na profesjonalne lekcje śpiewu

Zobaczymy co z tego wyjdzie...

Pan Doom i trzecia ręka Szatana:

Nie pamiętam czy wrzucałem czy nie, taki mały koncertowy miks z jednego wyjazdu + przestroga żeby nie brać się za bass solo jak się nie umie improwizować, a nie ma się ochoty na układanie solówki

W sobotę miałem okazję zagrać na super imprezie... czyli na swoim weselu

Gdzie perkusja???

(09-01-2013, 03:39 PM)Poisoned napisał(a): Moja ruchoma gęba po raz pierwszy na Basscity.

Z wczorajszego koncertu.

Dobry numer, cholernie dobry... Gdyby nie wokalistka. Przepraszam, będę bezpośredni, ale dla mnie jest nieznośna. No i tekst... Matko bosko kochano.

(09-01-2013, 04:05 PM)wtf napisał(a): No i zrobioł se akustiko fretlessa
Nie umiem jeszcze dobrze bez progów ogarnąć gry ale sie nauczę

Ooo, "Historia podwodna" Fajnie Ci gada to basiwo nawet.

(09-02-2013, 09:27 AM)Pecu napisał(a): W sobotę miałem okazję zagrać na super imprezie... czyli na swoim weselu

GRATULUJEMY!!! Przepraszam, nie mogło mnie być, ale życzę Ci, by to małżeństwo nie popsuło miłości

Poisoned, bardzo fajne granie, na basie też słychać, że nie od dziś grasz. Co do wokalistki, zgodzę się z Grozą i Basstardem. Ja bym poszukał kogoś nowego.

Basstard, zwinny - dzięki panowie!

Co do wokalu, to gdyby to było takie proste... W moich stronach znalezienie przyzwoitego wokalisty graniczy z cudem. Kilka zaprzyjaźnionych kapel ma z tym zajebisty problem i albo bujają się miesiącami i latami jak nie przymierzając kapela Peca ( ), albo kończą działalność.
U nas oznaczałoby to definitywny rozpad zespołu, a przez lata wspólnego grania szkoda by było, zwłaszcza że dopiero teraz zaczynamy się trochę wybijać do przodu.

Więc cieszymy się z tego, co mamy. Przez publiczność jest dobrze przyjmowana, więc akceptujemy ten stan rzeczy.

Pecu, jestes troche podobny do Breivika...

Dla przypomnienia - zdjęcie Brylanta:

http://basscity.eu/thread-7-post-283797.html#pid283797

Jak będę w robocie przy światłowodzie, to wrzucę filmik z malowania, ok. 10h całość, rozdzielczość na A4 w 300dpi...

gay enough!!









a tak na serio to gratki

zakwas, uspokój się, gas na ipada robisz mi taki, że zaraz mi bebechy rozerwie ...

(09-02-2013, 10:32 AM)zwinny napisał(a): zakwas, uspokój się, gas na ipada robisz mi taki, że zaraz mi bebechy rozerwie ...

Lol, nope!