09-02-2013, 10:52 PM
Absolutnie wszystko o STRUNACH
|
09-03-2013, 07:21 AM
To jest nitka dentystyczna, nie struny
![]()
09-03-2013, 08:37 AM
(09-02-2013, 09:50 PM)PatNewski napisał(a): A jaki w tym problem? Co więcej - gra się genialnie. Przerobiłem chyba wszystkie grubości strun do standardowego stroju i im lżej tym lepiej (nie kciukuję ani nie gram kostką, same palce). No ciekawe. Spróbuję kiedyś z ciekawości - poniżej 35-95 (min. w basie pilicha ![]() Teksty o "w chuj pedalstwie" można ignorować, mistrz billy gibbons z zz top gra na .... 7-38 ![]()
09-03-2013, 10:04 AM
Ja ostatnio przeskoczylem z 45-105 na 40-100 i bardzo mi sie podoba
![]()
09-03-2013, 10:05 AM
Ja "czterdziestek" używam we fretlessie, w progówce wolę .045.
09-03-2013, 10:16 AM
.095 Ernie Balle bardzo fajne. Na moim jazzie było miodzio. Dla niektórych na bassturbacjach 2012 za luźne były ale trzeba się przestawić. Wg mnie pod palcami jak i do slapu były świetne.
09-03-2013, 10:27 AM
EB 40-95 to mój set w Fenderowym jazz basie i jest miodzio do kostki i do palców.
09-03-2013, 10:30 AM
IMO, struny poniżej .100 nie mają odpowiedniego dołu. Można go wykręcić, jasne, ale grubsze struny brzmią lepiej w dole i chuj!
![]() Grałem kiedyś cały czas na "setkach", ale raz musiałem kupić grubsze bo innych nie było i masa w brzmieniu dolnych dźwięków zmieniła się w moim odczuciu kolosalnie. Polecam spróbować na wlasnym secie. ![]() Teraz jak dostaję struny cieńsze niż 105 to się boczę, nawet A 85 musi być, bo inaczej mi dziwnie. ![]()
09-03-2013, 10:30 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2013, 10:30 AM przez Maciejeq.)
(09-03-2013, 10:16 AM)Dex napisał(a): .095 Ernie Balle bardzo fajne. Na moim jazzie było miodzio. Dla niektórych na bassturbacjach 2012 za luźne były ale trzeba się przestawić. Wg mnie pod palcami jak i do slapu były świetne. Dla mnie E była za luźna, reszta ok. Grałem wtedy na Mayi z DRami 105-45, które też najsztywniejsze nie są (jak na ten rozmiar). Ciekawe co byłoby na .095 ![]()
09-03-2013, 10:31 AM
(09-03-2013, 10:30 AM)zakwas napisał(a): IMO, struny poniżej .100 nie mają odpowiedniego dołu. Można go wykręcić, jasne, ale grubsze struny brzmią lepiej w dole i chuj! Zdziwiłbyś się z tym dołem. IMHO na .095 było więcej dołu niż obecnie na .105
09-03-2013, 10:35 AM
A Dex tak mówi, to pewnie sam nie sprawdzałem i bym się zdziwił...
![]()
09-03-2013, 10:40 AM
(09-03-2013, 10:35 AM)zakwas napisał(a): A Dex tak mówi, to pewnie sam nie sprawdzałem i bym się zdziwił... Widzę, że ból dupy po udanym trollingu pozostał ![]() Mi lepiej .095 siedziały w rocku/funku w std E. .105 w std D do metalu używam bo .110 były ciut za sztywne. Następna płyta w drop C ma być więc i tak chyba przesiadka na .110 mnie czeka.
09-03-2013, 10:44 AM
09-03-2013, 11:06 AM
(09-03-2013, 10:30 AM)zakwas napisał(a): grubsze struny brzmią lepiej w dole i chuj! Mam dokładnie te same odczucia, jest więcej "pręta" w brzmieniu, szczególnie na niecałkiem nowych strunach. Gra się trochę niewygodniej, ale brzmienie jest moim zdaniem w tym przypadku ważniejsze
fender -> fender -> fender
Ja sobie życie ułatwiłem, gram na .130-.45 (śliskie nikle) strojone w górę do C# (C#F#BEA) - sztywno w chuj, ale mi to nawet lepiej z tym.
Dół jest bardzo zwarty i nic się nie leje, jest elegancko. P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A D O M A N A ![]() |
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 44 gości