(10-30-2013, 03:18 PM)groza napisał(a): A jaki ma to związek z tym co napisałem?

Bo porównujesz ruchome siodełko gryfu do ruchomego siodełka mostka

p.s. W idealnych warunkach przy założeniu stałego setupu i idealnych strun stały mostek działał by lepiej.

---

(10-30-2013, 03:11 PM)****** napisał(a):

(10-30-2013, 02:18 PM)Alfik napisał(a): Choć to i tak lepsze niż wmawianie ludziom, że np olejowe wykończenie korpusów i gryfu (znacznie tańsze niż proces dobrego lakierowania to szlachetniejsze i lepsze wykończenie niż lakier...

Dzień dobry. Pozwole sobie na stwierdzenie, że piszesz nieprawdę. Wykończenie olejowe jest najtańsze w cenniku Warwicka, a każdy instrument mozna zamowić w conajmniej trzech jego opcjach (możliwe, że mam nieaktualne dane w tej materii, bo swojego Warwicka zamawiałem jeszcze u Romana Koca, ktory już dawno nie jest dilerem ). Rzecz w tym, że do lakieru musialem słono dopłacić, była to opcja ogólnie dostępna w cenniku i nikt nikomu nie wmawiał, że olej jest lepszy, bo był po prostu najtanszą opcją wykończenia. Pozdrawiam.

Wielokrotnie w reklamach i informacjach dotyczących W spotykałem traktowanie wykończenia olejowego jako zaletę i tzw "TradeMark"... Z resztą Pan WarwickPL również reklamując tutaj nową seryjkę budżetową wymieniał wykończenie olejowe jako jedną z "zalet" Pozdrawiam. Śliczny Nick By The Way

(10-30-2013, 02:18 PM)Alfik napisał(a):

(10-30-2013, 12:34 AM)bassbubek napisał(a): Tylko pozostaje pytanie , jakie informacje mozna uzyskac tutaj od WarwickPl ? Jest jakis sens tego watku ?

Jakto jaki.... to oczywiste aby nazwa Warwick Sound Of Mud była na pierwszej stronie dzielnicy basowej... Pan Warwick PL wklejając jakieś reklamy pilnuje żeby wątek nie spadł niżej...

Daj spokój. Gość trzyma się teraz w zasadzie jednego tematu, jak Lacki z Taurusa, nam nie przeszkadzając. Niech sobie będzie.

(10-30-2013, 02:18 PM)Alfik napisał(a): (...)podobnie jak stosowanie regulowanego siodełka gryfu - precyzyjne dopiłowanie mosiężnego siodełka po prostu wymaga drogich narzędzi, które się często niszczą oraz dużo więcej pracy i to wykwalifikowanego lutnika bo jak przesadzi to trzeba robić nowe....
Choć oczywistym z punktu widzenia fizyki jest, że taki układ mechaniczny ma gorsze parametry transferu drgań niż monolit.
Regulowane siodełko nie przydaje się też do ustawiania setupu... w przypadku siodełka gryfu istnieje bowiem jedna optymalna wysokość siodełka i tyle...

Ja mam regulowane siodełko w Alu. Problemów nie zauważyłem. Inna rzecz, że nie korzystam - leży sobie na dole i tyle

(10-30-2013, 02:39 PM)groza napisał(a): A poważniej - ja mam takie siodełko dwuczęściowe w comodousie i wymyśliłem sobie ostatnio jedną ZAJEBISTĄ jego zaletę.

Jest dwuczęściowe, tera mam tak ustawione, ze przylega idealnie (dwa kawałki mosiądzu leżą przykręcone do siebie).

Nie ma żadnego powodu dla którego nie mógłbym sobie przygotować trzech zestawów górnych, docitzch pod różne grubości strun - jedno do EADG, drugie do HEAD i trzecie np. do flatów.

To jedyne rozwiązanie by na tym samym instrumencie dało się łatwo i bezproblemowo zmieniać stroje bez żadnych kompromisów - setup da się w 5-10-15 minut podrelugować do obu strojeń. Nie jest to optymalne, ale na zwykłym siodełku dociętym do eadg nie pograsz sobie ze struną 135 w ogóle - także lepsze to niż zmiana siodełka na stałe i da się np. jednym basem obskoczyć dwie kapele wymagające innych strojów.

I to jest bardzo słuszna koncepcja!

Alfik, nie odbieraj tego jako braku szacunku, ale Ty chyba masz powazny problem zwiazany z W. Wchodzisz do ich tematu i sie po prostu dopierdalasz, byle dopierdoli. Masz je w jednym watku, wiec latwiej unikac. Po co strzepisz nerwy sobie i innym forumisiom? Olej ten watek i ciesz sie wieksza iloscia wolnego czasu.

(10-30-2013, 04:01 PM)Bjarni napisał(a): Alfik, nie odbieraj tego jako braku szacunku, ale Ty chyba masz powazny problem zwiazany z W. Wchodzisz do ich tematu i sie po prostu dopierdalasz, byle dopierdoli. Masz je w jednym watku, wiec latwiej unikac. Po co strzepisz nerwy sobie i innym forumisiom? Olej ten watek i ciesz sie wieksza iloscia wolnego czasu.

Jutro premiera Battlefield 4 więc zdecydowanie posłucham twojej dobrej rady każdą wolną minutą można spędzić na polu walki...

Moj komp 4 nie pociagnie, wiec zostaje mi 3 . Milej gry.

(10-30-2013, 03:20 PM)Alfik napisał(a):

(10-30-2013, 03:11 PM)****** napisał(a):

(10-30-2013, 02:18 PM)Alfik napisał(a): Choć to i tak lepsze niż wmawianie ludziom, że np olejowe wykończenie korpusów i gryfu (znacznie tańsze niż proces dobrego lakierowania to szlachetniejsze i lepsze wykończenie niż lakier...

Dzień dobry. Pozwole sobie na stwierdzenie, że piszesz nieprawdę. Wykończenie olejowe jest najtańsze w cenniku Warwicka, a każdy instrument mozna zamowić w conajmniej trzech jego opcjach (możliwe, że mam nieaktualne dane w tej materii, bo swojego Warwicka zamawiałem jeszcze u Romana Koca, ktory już dawno nie jest dilerem ). Rzecz w tym, że do lakieru musialem słono dopłacić, była to opcja ogólnie dostępna w cenniku i nikt nikomu nie wmawiał, że olej jest lepszy, bo był po prostu najtanszą opcją wykończenia. Pozdrawiam.

Wielokrotnie w reklamach i informacjach dotyczących W spotykałem traktowanie wykończenia olejowego jako zaletę i tzw "TradeMark"... Z resztą Pan WarwickPL również reklamując tutaj nową seryjkę budżetową wymieniał wykończenie olejowe jako jedną z "zalet" Pozdrawiam. Śliczny Nick By The Way

Tu oczywiście masz rację, ale swego czasu byl to ogólny trend wynikający chyba z mody , gdzie producenci masowo woskowali swoje instrumenty (miałem takiego Mayonesa, Witkowskiego, GMRa), a w fachowej prasie można było poczytać o szlachetności takiego wykończenia, podkreslaniu naturalnego piękna drewna i innych tego typu pierdołach. Ja przyczepiłem się tylko i wyłącznie do stwierdzenia, że wmawia się, że "olej to lepsze wykończenie niż lakier", bo sie po prostu z tym nie spotkałem. Podawanie w reklamie wykończenia olejowego jako zalety, to nie to samo co podawanie w reklamie wykończenia olejowego jako lepszego od lakieru (przynajmniej tak mi sie wydaje, a juz na pewno nie przypominam sobie reklamy, w której było napisane "nasz wosk jest lepszy niż lakier"), zresztą cenniki temu przyczyły. Nick jak nick ... jakoś braklo mi pomysłu. Z poważaniem

Ja obiecuję się tutaj już nie przypierdzielać do byle czego zwłaszcza, że Pan WarwickPL ma też w ofercie kupę innego całkiem niezłego sprzętu
ale mam prośbę do moderacji:

Czy nie można by zrobić tzw Cafe Dystrybutor/Producent. Tak jak np Cafe Meritorica
Mamy Taurusa Warwicka itd. za chwilę jeszcze ktoś dojdzie.

Można by jednym zgrabnym ruchem wpakować te wątki do jednej kafejki a nie zaśmiecać reklamami i tekstami o charakterze promocyjnym albo dyskusjami z dystrybutorem dzielnicy basowej - kto będzie chciał to wejdzie, ale nie będzie poczucia tzw nachalnej reklamy.

(10-30-2013, 04:26 PM)Alfik napisał(a): Czy nie można by zrobić tzw Cafe Dystrybutor/Producent. Tak jak np Cafe Meritorica
Mamy Taurusa Warwicka itd. za chwilę jeszcze ktoś dojdzie.

Ja proponowałem taką opcję, i było to dyskutowane na ogolnej tutaj: http://basscity.eu/thread-4266.html

Ale chyba nie przeszło

Mam bardzo mało czasu, ale tak na szybko spróbuję się do części zarzutów odnieść:

Co do potencjometrów 25k - przyznaję, nie był to z naszej strony najlepszy ruch, teraz produkujemy te instrumenty, z potencjometrami 250K

Co do wykończenia - Wykończenie High polish, owszem jest tańsze i ma to też odzwierciedlenie w cenie naszych instrumentów, natomiast każdy instrument możesz dostać woskowany olejowo metodą, która wcale nie jest tańsza i nie wymaga mniej pracy niż lakierowanie i suszenie UV, oraz właśnie lakierowany i suszony UV. Tak się składa, że nad wyprodukowaniem tego lakieru, którego teraz używamy, pracowaliśmy 3,5 roku. Nakładamy, jego cieńszą warstwę niż lakieru standardowego, przy czym jest on trwardszy od lakieru tradycyjnego i bezpieczniejszy dla zdrowia (dla przykładu: bardzo popularny producent instrumentów typu les paul, korzysta z lakieru który jest rakotwórczy) Nasze rozwiązanie jest na tyle dobre, że zaczęły sie nim interesować inne firmy, które chciałyby z naszego rozwiązania skorzystać.

Panie Alfik, przykro mi z powodu Pańskiego kompleksu W

Co do Pańskich zarzutów odnośnie rzekomo zawyżonej bezzasadnie ceny, podam tylko jedna z bardzo niewielu argumentów:

nie znam żadnej innej firmy, która suszy drewno przez minimum 3 lata, radzę zainteresować się co się dzieje ze strukturą drewna, kiedy jest ono od razu wkładane do suszarki.

Zainwestowaliśmy też kupę kasy w maszynę do nabijania progów metodą invisible fret technology, gdzie nie przecinamy całej podstrunicy oraz stosujemy metalowe wzmocnienia, dzięki czemu gryf jest bardziej stabilny i mniej podatny na skręcanie, człowiek nabijałby progi dużo szybciej i taniej (wbrew pozorom) ale też mniej dokładnie. Jest wiele "szczegółów" które wpływają na cenę, ale też czynią te instrumenty wyjątkowymi. Pozdrawiam

(10-30-2013, 04:42 PM)WarwickPL napisał(a): nie znam żadnej innej firmy, która suszy drewno przez minimum 3 lata, radzę zainteresować się co się dzieje ze strukturą drewna, kiedy jest ono od razu wkładane do suszarki.

Fodera...

(10-30-2013, 04:42 PM)WarwickPL napisał(a): (...)
(dla przykładu: bardzo popularny producent instrumentów typu les paul, korzysta z lakieru który jest rakotwórczy)
(...)

Takie tezy warto byłoby poprzeć jakimiś źródłami, wynikami badań, lub czymkolwiek. Chętnie bym się z nimi zapoznał, bo w zdania tego typu bez poparcia źródeł naukowych nie wierzę...

(10-30-2013, 04:37 PM)herp napisał(a):

(10-30-2013, 04:26 PM)Alfik napisał(a): Czy nie można by zrobić tzw Cafe Dystrybutor/Producent. Tak jak np Cafe Meritorica
Mamy Taurusa Warwicka itd. za chwilę jeszcze ktoś dojdzie.

Ja proponowałem taką opcję, i było to dyskutowane na ogolnej tutaj: http://basscity.eu/thread-4266.html

Ale chyba nie przeszło

21 do 5 to znaczy, że przeszło... czekamy zatem na dodatkowe podforum

(10-30-2013, 04:42 PM)WarwickPL napisał(a): Co do wykończenia - Wykończenie High polish, owszem jest tańsze

To ja już nic nie rozumiem. Z poważaniem

(10-30-2013, 04:59 PM)****** napisał(a):

(10-30-2013, 04:42 PM)WarwickPL napisał(a): Co do wykończenia - Wykończenie High polish, owszem jest tańsze

To ja już nic nie rozumiem. Z poważaniem

i słusznie, bo chciałem napisać odwrotnie, czyli że high polish, to wykończenie które wcale nie jest tańsze, niż lakierowanie.

Jestem jak najbardziej za założeniem osobnego działu, wtedy będzie pełen porządek

Co do źródeł, dam znać jutro, obiecuję! problemem jest jedynie czas.

Przejrzałem Wasze filmiki na facebooku wrzucone. Mam taką małą radę, zamiast tego "dubbingu" zostawcie oryginalne głosy, a dajcie napisy. Naprawdę, tragicznie się tego słucha, a zatrudnianie "lektora" z wadą wymowy, który opowiada w taki dość denerwujący sposób, to raczej strzał w stopę.