Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
Przyznalbym ze przydalby sie blend w mamucie, ale doszedlem do wnisku ze bym go nie uzywal, chyba ze by z niego obciac gore, jak ma byc synth to synth.
bardzo fajna jest ta kopia od gladkiego, nie wiem na ile jest podobna do oryginalu, ale to co ja dostalem jest fenomenalne i kazdy komu pokazywalem byl zachwycony. Polecam.
Liczba postów: 866
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
13
fuzz z blendem to patologia. nie polecam ;]
Dla mnie każdy drive basowy bez blendu to patologia... Co kto lubi.
Liczba postów: 3015
Liczba wątków: 21
Dołączył: Apr 2013
Reputacja:
10
12-07-2013, 10:16 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2013, 10:17 PM przez mazdah.)
Co kto lubi, ja nie po to wlaczam przester zeby sluchac czystego basu
z roundami to inaczej chodzi, ale naflatch naprawde jest tragedia
Ja lubię, jak dynamika w dole się nie rozmazuje. Jak się gra jakiś drone, to wszystko jedno, ale niektórzy próbują gęściej grać z czymś takim, a to już jest średnie mocno. Tym bardziej z synthowym charakterem Mamuta... Dlatego blend to podstawa.
Ja swojego ustawiam wszystkimi gałami w prawo na max i brzmienie ustawiam praktycznie za pomocą zaawansowanego blendera od Pinia. I wtedy to ma sens, a Mamut smaży jak marzenie.
Liczba postów: 888
Liczba wątków: 39
Dołączył: Jan 2012
Reputacja:
1
(12-07-2013, 08:56 PM)obserwacja napisał(a): Może to się wyda kontrowersyjne ale te Darkglassy za swoją cenę nie robią szału. Pomijając że przeciąłem się już na Fulltone Fat-Booster który wziąłem na podstawie próbek z YT(nie jest zły aczkolwiek to nie był drive w sensie dosłownym) i takie wkręcanie zwłaszcza młodszym stażem że próbki z YT decydują o kupnie bądź mocnych pozytywach jest wysoce szkodliwe.
Wracając do tematu. Brzmi to po prostu jak dobra kostka overdrive. Żadna kostka nie jest jakimś magicznym panaceum bez dobrego operatora, gitary, kolumny i wzmacniacza(kolejność nieprzypadkowa) Pomijając że w tej cenie można wyrwać Sansampy Rackowe albo jakieś butikowe preampy/overdrive oparte na lampie ecc83 jak Valvedrive czy podobne kostce EBS odpowiedniki które można spotkać m.in na Ebayu
po próbkach na yt zajarałem sie darkglasem na maxa. jak większość pewnie na szczęście mielismy przez chwile kilka kostek do porównania, wrzucałem gdzies fotę. b3k, b7k i vintage z darkglass też były.
brzmią super (vintage najsłabiej dla brzmienia jakie ja preferuję) b3k i b7k nowoczesne super brzmienie, trudno wyczuc który lepszy, zależy od instrumentu sporo, może gdybym miał je na 2 tygodnie testów dało by sie wydac werdykt. jednak vt bass v.2 nie był znacznie gorszy, a kosztuje połowę tego co b3k.
a.
Liczba postów: 866
Liczba wątków: 2
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
13
12-07-2013, 10:38 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2013, 10:39 PM przez domelius.)
(12-07-2013, 10:12 PM)OMSON napisał(a): Dla mnie każdy drive basowy bez blendu to patologia... Co kto lubi.
Dokładnie, np. basista lubi, słuchacz nie lubi.
Basista pałuje się tym, że wymieszał sobie czysty sygnał z fuzzem, co w rezultacie brzmi jak czysty sygnał + mało atrakcyjne bzyczenie na drugim planie.
Słuchacz nie lubi, bo nawet nie słyszy. To bzyczenie z drugiego planu i tak ginie w przesterowanych gitarach. W praktyce nie osiągamy niczego ponad czysty sygnał.
Fuzz to fuzz. Myślę, że Mel Schacher lub Jack Bruce rozkminili to za nas wszystkich już jakiś czas temu.
Liczba postów: 10344
Liczba wątków: 39
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
4
12-07-2013, 10:48 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-07-2013, 10:51 PM przez Maciejeq.)
Ja jednak wolę mieć więcej kontroli nad brzmieniem, nawet gdybym miał tego nie używać.
Masa fuzzów kastruje dół, między innymi dlatego
Swoją drogą, muszę przyznać że to też wynika z zmiany fazy sygnału.
Mam fuzztortion Pinia, więc zabawiałem się z fazą już dość długo.
W niektórych ustawieniach kastrowało środek, a dół i góra pozostawały, w niektórych ustawieniach wywalało środek na wierzch, kosztem innych pasm.
Wtedy domiksowanie czystego znacznie poprawiało sytuację i czytelność.
Liczba postów: 1267
Liczba wątków: 32
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
9
Co do blenda, to wszystko zależy od konkretnego efektu i muzyki, którą się gra.
Miałem efekty, które brzmiały kijowo - czysty sygnał szedł dwutorowo z brudnym, miałem i takie, gdzie dwa sygnały się pięknie mieszały w spójną całość. Chociażby Brassmaster nie ma racji bytu bez blenda.
(12-07-2013, 10:38 PM)domelius napisał(a): (12-07-2013, 10:12 PM)OMSON napisał(a): Dla mnie każdy drive basowy bez blendu to patologia... Co kto lubi.
Dokładnie, np. basista lubi, słuchacz nie lubi.
Basista pałuje się tym, że wymieszał sobie czysty sygnał z fuzzem, co w rezultacie brzmi jak czysty sygnał + mało atrakcyjne bzyczenie na drugim planie.
Słuchacz nie lubi, bo nawet nie słyszy. To bzyczenie z drugiego planu i tak ginie w przesterowanych gitarach. W praktyce nie osiągamy niczego ponad czysty sygnał.
Fuzz to fuzz. Myślę, że Mel Schacher lub Jack Bruce rozkminili to za nas wszystkich już jakiś czas temu.
Coś w tym z pewnością jest, przy czym zależy od samego fuzza, ale chyba jeszcze bardziej od sposobu blendowania wg mnie.
Weźmy sobie taki blender od Pinia czy od Chaosa, z filtrami HPF/LPF, odwracaczem fazy, EQ czy attenautorem, by porównać z prostym blendowaniem wet/dry, jaki spotyka się najczęściej jako wbudowaną opcję w przesterze... Jak ktoś nie kuma różnicy, powinien spróbować i porównać efekt wyjściowy.
Generalnie jest tendencja, żeby w miksie dodawać równolegle siary do basu w cięższych odmianach. Rzeczywiście - bardzo często nawet tego nie słychać w całości, ale bas lepiej się klei z gitarami i brzmi selektywniej, a nawet nie wiemy, że jest tam przester.
Kilka razy zdarzyło się w salce Cauter, że ktoś przygodnie odwiedzający nas na probie dziwił się, że gitary brzmią potężnie z takich zwykłych combosów na 12" - tylko, że ja dopalam całość zblendowanym Mamutem i dlatego takie wrażenie. Bez blenda może i efekt byłby podobny, ale nie byłoby wiadomo co gram, bo jest raczej gęsto. Blend pomaga mi zachować względną selektywność.
Liczba postów: 12181
Liczba wątków: 43
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
5
Powiem wam że XXLa generalnie w bandzie nie używałem bo mi pierdolił cały dół. Kupiłem Chaosa od paluszka (właśnie z HPF i LPF) i teraz jest mistrzostwo. Problę?
Blend jest git. Przynajmniej dla mnie, ja nie mam jakiegoś staroszkolnego zatwardzenia.
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
Liczba postów: 59
Liczba wątków: 9
Dołączył: Jul 2010
Reputacja:
0
12-13-2013, 01:02 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-13-2013, 01:04 PM przez Art.)
Cześć.
Jestem obecnie na etapie poszukiwania multi. Upatrzyłem sobie BOSSa GT-100. Niestety, nie jest to multi dedykowane do basu. W chwili obecnej nie ma żadnej informacji o tym ,żeby boss planował wypuścić na rynek wersję dla basistów. Moje pytanie - czy ktokolwiek z Was miał możliwość podpięcia się pod bossa gt-100 i przetestowania jego możliwości z gitarą basową? Czy istnieje obecnie jakakolwiek alternatywa dla tego produktu z miarę nowo wprowadzonych produktów? Line6?
Mi zależy głównie na efektach typu delay/reverb oraz uzyskaniu w miarę sensownego przesteru coś jak bas w karnivool (tam basista korzysta chyba z tech21 VT Bass).
Będę wdzięczny za pomoc !
Liczba postów: 663
Liczba wątków: 9
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
opcja jest - kup kostki jakie chcesz i nie baw się w multi ;p
np. EBS Dynaverb, MXR Carbon Copy i jakieś Sansa czy Darkglassa
FEnDER SRENDER!
(12-13-2013, 01:02 PM)Art napisał(a): Mi zależy głównie na efektach typu delay/reverb oraz uzyskaniu w miarę sensownego przesteru coś jak bas w karnivool (tam basista korzysta chyba z tech21 VT Bass).
Będę wdzięczny za pomoc !
Korzysta z Tech21 XXL Bass Edition, BOSS ODB-3 i BOSS BE-7. Jak chcesz coś kompaktowego, weź sobie ZOOM MS-60B najlepiej:
http://www.zoom.co.jp/products/ms-60b
Groza z forum ma - może się wypowiedzieć.
A tu masz fajne porównanie symulacji z oryginałami:
http://www.youtube.com/watch?v=T1820_IXnxg
http://www.youtube.com/watch?v=3JJzOApPfaI
http://www.youtube.com/watch?v=CbENF9j10iA
Możesz sobie w szeregu ustawić do 4 efektów + ampsim/cabsim
Liczba postów: 12298
Liczba wątków: 44
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
4
(12-13-2013, 01:02 PM)Art napisał(a): Cześć.
Jestem obecnie na etapie poszukiwania multi. Upatrzyłem sobie BOSSa GT-100. Niestety, nie jest to multi dedykowane do basu. W chwili obecnej nie ma żadnej informacji o tym ,żeby boss planował wypuścić na rynek wersję dla basistów. Moje pytanie - czy ktokolwiek z Was miał możliwość podpięcia się pod bossa gt-100 i przetestowania jego możliwości z gitarą basową? Czy istnieje obecnie jakakolwiek alternatywa dla tego produktu z miarę nowo wprowadzonych produktów? Line6?
Mi zależy głównie na efektach typu delay/reverb oraz uzyskaniu w miarę sensownego przesteru coś jak bas w karnivool (tam basista korzysta chyba z tech21 VT Bass).
Będę wdzięczny za pomoc !
Tak - ten efekt będzie grał z basem.
Jak dobrze - zależy od tego, jak Ci podejdzie. Na moje to fajna zabawka, jednak do basu się nie nada, bo zaczyna się wtapiać w gitary przy grze zespołowej.
Takie tam granie.
Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
|