[INDEKS] Jaki sprzęt kupić?
Tak i wielkie dzięki, ale nieco poza zasiegiem i nie wiem co bym z tym kejsem zrobił:{ Jakbyś coś gdzieś widział to będę wdzięczny za cynk.

Ale ci kurrrrr zazdrosze gratów w tym banerku.


Powiedz mi co wolą ludzie - mese czy 6505chytry?
Odpowiedz
(01-08-2014, 10:46 PM)Mateusz napisał(a): Tak i wielkie dzięki, ale nieco poza zasiegiem i nie wiem co bym z tym kejsem zrobił:{ Jakbyś coś gdzieś widział to będę wdzięczny za cynk.

Ale ci kurrrrr zazdrosze gratów w tym banerku.


Powiedz mi co wolą ludzie - mese czy 6505chytry?

no mam oko na ampegi w pl, a mnie HE niepotrzebna więc jak coś zobacze to dam cynk.

do nagrywek na razie po równo, 1 materiał na mesie jeden na 6505, w salach nie wystawiam mesy, za dużo pokręteł (if ju noł łot aj min),
a chcesz kupić mesę? Smile mam duala na opych w dobrej cenie, he he


a.
[Obrazek: sss6.jpg]
Odpowiedz
Pewnie, ze chce ale nie wiem czy w tym momencie, bo chwilowo nie mam nawet na paliwo;d. Muszę mieć jakiś piec dla "gitarzystów", bo mówią, że hiwatt i marshall brzmią chujowo. Możesz mi cenę napisać na PW. Pomyślę.
Odpowiedz
(01-08-2014, 10:46 PM)Mateusz napisał(a): Powiedz mi co wolą ludzie - mese czy 6505chytry?

Przy porównaniu z ENGL Savagem i ENGL Screamerem to 6505 jest zabawką z kupą siary. 5150 brzmi super.
Odpowiedz
przepraszam, ale czy 5150 i 6505 to nie był ten sam wzmak tylko zmieniona nazwa po tym jak sie przestali z Edziem dogadywać?
Odpowiedz
(01-08-2014, 11:00 PM)groza napisał(a): przepraszam, ale czy 5150 i 6505 to nie był ten sam wzmak tylko zmieniona nazwa po tym jak sie przestali z Edziem dogadywać?

Zaraz Ci Dex odpowie Smile
Wszystko wie bo wszystko czyta Smile
Odpowiedz
(01-08-2014, 11:00 PM)groza napisał(a): przepraszam, ale czy 5150 i 6505 to nie był ten sam wzmak tylko zmieniona nazwa po tym jak sie przestali z Edziem dogadywać?

tak właśnie było.

btw. dla mnie dual ma jeszcze jedną zaletę. marketingową Smile

a.
[Obrazek: sss6.jpg]
Odpowiedz
a to ciekawe bo nie pierwszy raz spotkalem sie z opinia ze 6505 i 5150 brzmi inaczej iii ze stary brzmi lepiej hehehe
Odpowiedz
(01-08-2014, 11:53 PM)silent-scream napisał(a):
(01-08-2014, 11:00 PM)groza napisał(a): przepraszam, ale czy 5150 i 6505 to nie był ten sam wzmak tylko zmieniona nazwa po tym jak sie przestali z Edziem dogadywać?
tak właśnie było. btw. dla mnie dual ma jeszcze jedną zaletę. marketingową Smilea.

Mesa, toć to Mesa! Na tym grajo wielkie i zacne! Pietrucha nacią swą i korzeniem pocina po takowej! Dobre to być musi! I brutalne!

mrgreen

Kij - mi się Marszałek najbardziej podobał, bo brzmiał fajnie przy znośnym poziomie hałasu a Piłi potrzebował jednak gainu i mastera powyżej 6 żeby naprawdę miażdżyć...
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
(01-08-2014, 11:00 PM)groza napisał(a): przepraszam, ale czy 5150 i 6505 to nie był ten sam wzmak tylko zmieniona nazwa po tym jak sie przestali z Edziem dogadywać?

No racja ale dla mnie jednak była różnica. Bardziej zwarte i mniej siarzyste brzmienie. Niby różnica niewielka i subtelna ale na próbie jednak słyszalna. Po prostu subiektywna ocena.

edit: Może jeszcze prócz Mesy zastanowić się nad Marshallem JCM 2000 TSL 100
Odpowiedz
[Obrazek: pv8v.jpg]

Odpowiedz
Mateusz: Mesa Dual Rectifier ma fajny przester, ale Cleany wg. znajomych gitarzystów ciężko nowocześnie grających są kiepskie. Subiektywnie cieplejsze cleany miał Kisel - taka polska kopia mesy (kumpel miał i to i to to szło porównać). Z Engla polecałbym Invadera, ale to jest raczej "czysty i czytelny" przester (na yt są nagrania koncertowe Quqa, nasz gitarowy to ma), dual rectifier jest bardziej lubiany przez gitarzystów z tego co widzę. Tego JCM miał kolega w kombie, też fajnie gadało. Jeżeli nie ustawiasz gitar do strojenia od H, to IMO bardziej Marshall. Jak ktoś będzie chciał do H czy do A, to czytelność Invadera rulez jak dla mnie, chociaż świat wybierze Mesę. Jako że celujesz pod klientów to chyba warto to brać pod uwagę Wink
Odpowiedz
No właśnie w niskich strojach ENGL jest świetny, chociaż były gitarzysta z ósemką w F# na marshallu grał i jakoś to brzmiało Big Grin
Odpowiedz
Kiedyś grałem z gościem co przerzucał najpopularniejsze i najdroższe graty gitarowe co chwile.
ENGL to byl head z taką duszą, że spokojnie mógłbym się przerzucić na gitarę jakbym to miał w salce. Tak jak pisze paluch ma bardzo przejrzysty overdrive. Ale nawet mocno rozkrecony brzmi dalej potężnie nie tracąc nic klarowności. Wybitny head, najlepszy chyba jaki słyszałem do gitary.
A dual rectifier którego później kupił był też super, robił nawet większe wrażenie, z zespołem miksował się w salce wybitnie, lepiej niż ENGL chyba i faktycznie co kolega nie zagrał brzmiało jak gitara Petrucciego. Hi end z bardzo metalowym przesterem, już nie taki klarowny i spokojny jak ENGL.
Co do cleana raczej nie narzekał, ale to combo, bo to było combo najwięcej pokazywało z drivem.
Odpowiedz
(01-09-2014, 05:34 AM)paka napisał(a): [Obrazek: pv8v.jpg]



no na tym głośniku nic dziwnego, wrzucałem ostatnio jego próbki wiec wiadomo o co chodzi
Po co mi chujowy clean z mesy jak mam bassmana i hiwatta. Potrzebuje siary i czuga czuga.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 58 gości