Solartron jak oceniasz wykresy?

(01-08-2014, 07:20 PM)przemak napisał(a): Pomierzyłem, szybko, bo mało czasu mam. Niestety, w takim układzie scalaczek się nie wyrabia i tak na wyjściu buforowanym, jak na wyjściach transformatorowych widoczny jest wpływ transformatora. Żeby to zniwelować, trzeba wszystkie odczepy i wyjście bufora tak potłumić, że sygnał spada o parę dB, albo dać jakiś solidny wzmacniacz napędzający ten transformator, i to naprawdę solidny, bo np. dość mocny wzmacniacz słuchawkowy też nie daje rady Okazuje się niestety, że ten transformator do zastosowań gitarowych jest super, ale do basu w takim układzie już mniej. W tej sytuacji myślę, że - przynajmniej na razie - tak to zostawię, bo alternatywą są lepsze i droższe transformatory. Poza tym mówimy o podbiciu najniższych dźwięków basu pięciostrunowego o niecałe półtora decybela, czterostrunowego jeszcze mniej. Spadek poziomu wyjścia buforowego pomijalny, transformatorowego około 0,2dB, może być.
Interfejs testowy to TC Konnekt 6 z wejściem instrumentalnym, jak widać, skubany odwraca polaryzację Fazą w ogóle nie ma się co przejmować, bo nie stwarza żadnych problemów, jak widać poniżej. Kolorki to: zielony sam interfejs, pętla in-out, żółty wyjście bufora, fioletowy (nie opisał się, nie wiem, czemu) - wyjście transformatorowe. Oczywiście to jest REW i średni interfejs, więc "pomiary" traktujemy orientacyjnie.

Coś muszę wymyśleć do sterowania tego trafora, on ma rezonans w okolicy 20Hz na jakieś 2,5dB w tym momencie, w DAW-AMPie jakoś sobie poradziłem, to i tu muszę

W istocie interfejs robi charakterystykę inwertera - ale Przemak ma rację - charakterystyka fazowa nie budzi większych zastrzeżeń. Zlinearyzować trafo po stronie bufora jest łatwo - pytanie tylko na ile to odbije się na charakterystyce fazowej, która teraz jest git - chyba lepiej jednak zainwestować w dobrej jakości trafo i dopiero kompensować rezonanse.

Lepsze trafo, łatwo powiedzieć Teraz wykorzystuję wszystkie uzwojenia i odczepy, z tych "dobrych" transformatrów to by były potrzebne dwa, bo są dwa wyjścia. Lundahl niby robi takie nawet z czterema wyjściami, ale ich w sprzedaży u nas nie widziałem, tylko zwykłe. Jenseny kiedyś próbowałem kupić, się nie dało, może teraz spróbować? Tylko że ja już bym wolał zrobić to aktywne, jak się da te audiofilskie operacyjne, to i Alfik nie będzie kręcił nosem Niestety jestem teraz w trakcie przygotowań do aktywnego układu i trochę to potrwa - ale będzie. Tymczasem zgrzebałem coś do tego, co jest, jutro wsadzę i pomierzę, zobaczymy, co wyjdzie, wtedy napiszę, co wymyśliłem

Bóg zapłać, ja chętnie dołoże kasę na dobre trafo jak będzie warto

Fajny projekt i fajnie, że jest dyskusja na poziomie.

Zapakować butikowy trafor i skasować tysionc to każdy gupi potrafi
Ja tak mam, że muszę coś wymyślić, a nie na łatwiznę. Z drugiej strony, jakby byli klienci na takie coś za tysionc, to można pomyśleć

Podoba i się ten tok myślenia. Aaaa i chętnie "pożczę" reampbox (dawamp) na nagrywki paczek 412 bo chcemy zrobic "megaporównanie" zalatwie chyba z 8 paczek 412 jak sie uda i zrobimy reamp. W zamian chetnie zrobie ci fajne zdjecia produktowe jakbys chcial to sprzedawać, bo te co miales na aukcji średnio zachęcają Jak ktoś nie w temacie to pomysli ze to jakis bubel robiony w garazu przez pana Zdzicha co naprawia TV.

Oczywiście, pożyczę, i zdjęcia chętnie przyjmę. Zresztą szykuje mi się fajna akcja z endorserami, więc może zdjęcia produktowe nie będą miały żadnego znaczenia

No spoko, chciałem dać coś od siebie w zamian

Doceniam i dziękuję, chodziło mi tylko o to, że będzie szum

(01-09-2014, 09:44 PM)przemak napisał(a): Zapakować butikowy trafor i skasować tysionc to każdy gupi potrafi
Ja tak mam, że muszę coś wymyślić, a nie na łatwiznę. Z drugiej strony, jakby byli klienci na takie coś za tysionc, to można pomyśleć

No niby tak, ale teraz trzeba poustawiać priorytety. Poprawa za pomocą elektroniki trafo za 10zł nigdy nie da takich efektów jak trafo hi-end. Druga sprawa: Twoja konstrukcja będzie nadawała półprzewodnikowy charakter brzmienia - stosujesz bufor - zatem jeśli Mroku połącza się do full lampy - to Twój split zamienia jego wejście na triodzie na półprzewodnikowe itd.
Kombinować można - ale fizyki nie oszukamy

Z transformatorami wiadomo. Ale bufor musi być, sam transformator nie wystarczy przecież, są trzy wyjścia mogące działać równocześnie. W Lehle przecież też musi być. Za tysioncpincet może być bufor na ecc

Mimo, ze nie wiem o czym mówisz Solartronie to mnie to zmartwiło;d Ale chyba inaczej tego się nie da zrobić. Myślę, że nie będzie jakiejś giga różnicy słyszalnej na moim mikrofonie i interface, będzie za to dużo praktyczniej.

(01-10-2014, 08:51 AM)Mateusz napisał(a): Mimo, ze nie wiem o czym mówisz Solartronie to mnie to zmartwiło;d Ale chyba inaczej tego się nie da zrobić. Myślę, że nie będzie jakiejś giga różnicy słyszalnej na moim mikrofonie i interface, będzie za to dużo praktyczniej.

Mateusz - da się zrobić. Jeśli masz lampiaka to przepuszczając sygnał z gitary przez wzmacniacz półprzewodnikowy zmieniasz charakter brzmienia i powstanie ci hybryda
Jeśli musi być transformator, bo z jakiś powodów zależy nam na galwanicznej separacji, to do wzmacniaczy lampowych powinien mieć lampowy driver. Koszty części powinny się zamknąć w 500 - przy zakupie mega drogiego trafo audio.
Natomiast najprościej zrobić urządzenie elektroniczne - w takiej konstrukcji nie ma nic skomplikowanego i koszty zdecydowanie niższe niż przy konstrukcji z trafo.
IMO najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem byłoby urządzenie bez trafo, z dwoma torami - lampowym i półprzewodnikowym. Sterowanie na przekaźnikach audio sterowanych mikrokontrolerem. Na avrkę lub pica program to tylko kilka linijek a mamy przełączanie bez stuków i transmisję bez strat.
Takie rozwiązanie miało by studyjną jakość, niskie koszty i dawało sporo możliwości - ale to moja wizja i nie wszystkim musi odpowiadać

(01-10-2014, 10:40 AM)solartron napisał(a): IMO najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem byłoby urządzenie bez trafo, z dwoma torami - lampowym i półprzewodnikowym. Sterowanie na przekaźnikach audio sterowanych mikrokontrolerem. Na avrkę lub pica program to tylko kilka linijek a mamy przełączanie bez stuków i transmisję bez strat.
Takie rozwiązanie miało by studyjną jakość, niskie koszty i dawało sporo możliwości - ale to moja wizja i nie wszystkim musi odpowiadać

Czyli jeden tor pod lampę, drugi pod tranzystor?
Gdy kupię Acu220, to jestem chętny

A miało być łatwo
IMO tysiąc razy więcej zmienia brzmienie układ lampowy niż tranzystorowy, tylko, że niby "na lepsze". Jeżeli układ półprzewodnikowy nie zmienia praktycznie nic, to uważam, że mówienie o hybrydzie to raczej voodoo
Ale fakt, ja do tego przełącznika podszedłem jak do urządzenia, które ma działać, a nie zbawiać świat. Możliwości rozwoju i komplikacji są wręcz nieograniczone, podczas gdy początkiem było mostkowanie wejść kabelkiem w plexi i jakoś nikomu nie przeszkadzało zwiększone obciążenia
Bez separacji galwanicznej IMO będzie trudno.