stiwerdzilem ze nie bede sie pierdzielił i dałem mamuta na samym poczatku.

Ale widać też że niestety ISP nie ma true bypassu

Albo na szczęście - w wielu przypadkach

(01-11-2014, 09:29 AM)pinio napisał(a): Niektóre tunery, kilka przesterów oraz cyfrowe modulatory potrafią dawać śmieci do toru zasilajacego.

Fender pt-10 (poprzedni 100) i planet waves na pewno tak robiły. Polytune grzeczny.

(01-11-2014, 10:57 AM)groza napisał(a):

(01-11-2014, 09:29 AM)pinio napisał(a): Niektóre tunery, kilka przesterów oraz cyfrowe modulatory potrafią dawać śmieci do toru zasilajacego.

Fender pt-10 (poprzedni 100) i planet waves na pewno tak robiły. Polytune grzeczny.

Z Poly mini jest za to jakiś myk, mój gitarul ma tak że często jak się stroi to mimo zmutowania sygnału, we wzmaku szumi. cała reszta arsenału w podłodze wyłączona, kanał w marszałku czysty, a tam się jakiś szum generuję. I najciekawsze że tylko jak uderza w struny podczas strojenia. kiedy nie uderza jest cichutko.

a widzisz. dobrze wiedzieć.

(01-11-2014, 11:55 AM)jarro napisał(a):

(01-11-2014, 10:57 AM)groza napisał(a):

(01-11-2014, 09:29 AM)pinio napisał(a): Niektóre tunery, kilka przesterów oraz cyfrowe modulatory potrafią dawać śmieci do toru zasilajacego.

Fender pt-10 (poprzedni 100) i planet waves na pewno tak robiły. Polytune grzeczny.

Z Poly mini jest za to jakiś myk, mój gitarul ma tak że często jak się stroi to mimo zmutowania sygnału, we wzmaku szumi. cała reszta arsenału w podłodze wyłączona, kanał w marszałku czysty, a tam się jakiś szum generuję. I najciekawsze że tylko jak uderza w struny podczas strojenia. kiedy nie uderza jest cichutko.

Kumpel ma mini i nie ma takich problemów.

generalnie z gainem stosownym to chyba każdy tuner będzie cichutko sobie buuu biii beeee robił - ale to już musi być na prawdę prawilny poziom by to było słychać. no ale na cleanie dziwne.

Gitarzysta ma właśnie ze stroikiem Fendera ma taki myk, że na baterii jest ok, a na zasilaczu (nawet oddzielnym) po zmutowaniu (czyli przy strojeniu) napierdziela piskami jak przy wgrywaniu programu z taśmy w Commodore

Ibanez LU10 też generował jakiś straszny brum jak podpiąłem razem z nim przester.

jakiś dilej do basu/gity?

Z true bypassem i żeby nie ciął jakoś strasznie pasma.

I nie najdroższy

Carbon Copy, dobry do wszystkiego.

Tani nie jest, ale są droższe.

Fajny jest Carbon, ale to analog, trzeba o tym pamiętać (więc ma np. krótsze czasy delay'ów).

A jakiś nieanalog w sensownej cenie nadaje się wybitnie? Bo dla mnie wszystki "trzygałkowe" cyfry to jeden chuj...

Będę miał niedługo digitecha. Testowalem marshalla i nawet spoko, ale mam wrażenie że lekko zżera dynamikę w dole.

polecam boss dd-3

(01-12-2014, 10:24 AM)zakwas napisał(a): A jakiś nieanalog w sensownej cenie nadaje się wybitnie? Bo dla mnie wszystki "trzygałkowe" cyfry to jeden chuj...

TC Flashback

Ja używam, Gwizdala używa, Steven Wilson używa, Guthrie Govan i Tony Grey też...więc raczej jest spoko...