Budowa Splittera - zdjęcia i próbki
Zmontowane i skręcone, jak jutro się okaże, że wszystko gra, to wysyłam Wink

[Obrazek: zestawik.jpg]
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
sasasa, czekam!Big Grin

I dozoba w Poznaniu!
Odpowiedz
Doszło:

[Obrazek: md6OiIP.jpg]

[Obrazek: FVvUpX2.jpg]

[Obrazek: OdDt5LZ.jpg]

[Obrazek: ljmBIyY.jpg]

Odpowiedz
Na zdjęciach ładniejszy niż w realu Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
(01-16-2014, 03:56 PM)przemak napisał(a): Na zdjęciach ładniejszy niż w realu Wink

To tak jak modelki i aktorki
p.s. Takie zdjęcia to byśmy woleli Jagody... Jak brzmi... to mnie interesuje

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
prosty , pasywniak, 2x wejście, 1x wyjście , 1x fx looper, zamiast fx loopera może być 2x wyjście..konstrulcja własna, [Obrazek: CH0qLYZ.jpg]....
(01-16-2014, 08:42 PM)papkin napisał(a): prosty , pasywniak, 2x wejście, 1x wyjście , 1x fx looper, zamiast fx loopera może być 2x wyjście..konstrulcja własna, [Obrazek: CH0qLYZ.jpg]....

zauważyłem że lubi ciąć góre...zrobiłem go z ciekawości , ale w ogóle to chodzi za mną to urządzenie[Obrazek: 5DHBbIc.jpg]
Odpowiedz
https://soundcloud.com/mateuszpiotrowski/splitter



Próbki nagrane Demeterem w DI, może nie jest idealnie tak samo zagrane, ale polecam włuchać się w "stukanie" strun o progi, bo tam słychać co się dzieje z górą. Różnice są, ale rzędu kilku procent, nie mam jak porównać z innym urządzeniem.

1. Bas wpięty prosto w preamp
2. Wyjście Parallel
3.OUT
4.C
5.B
6.A



jutro nagram jakiś motyw przez DAW-AMP'a, którego pożyczyłem i przepuszczę to samo jeszcze raz.





Odpowiedz
No jest różnca - w górze pasma wyraźnie inaczej brzmi, więcej jej i jakby wyżej zachodzi.

Mi by to nie przeszkadzało, ale słychać.
Odpowiedz
Tak sobie pomyślałem, że ten problem związany ze zmianą brzmienia, jeżeli występuje, to jest nierozwiązywalny Wink
Sprawdzenie na daw-ampie da odpowiedź, czy urządzenie jest sprawne pod względem technicznym. To jednak sprawdziłem, wyżej są wykresy charakterystyk, i każdy normalny człowiek się zgodzi, że tego nie słychać, ale... Splitter (czy DAW-AMP) jest wpinany między gitarę i wzmacniacz, i przerywa to połączenie dość brutalnie. Po pierwsze, gitara jest zawsze tak samo obciążona, niezależnie od wzmacniacza, do którego jest podłączona. Zasadniczo wzmacniacze mają dużą impedancję, ale niektóre wejścia (wejście 2 w fenderach czy plexi) już mniejszą. Splitter ma impedancję wejściową 2M i nie obciąża instrumentu. Większość wzmacniaczy ma 1M, to jest praktycznie to samo, ale jeżeli mamy np. piec o impedancji 220k, to już jest słyszalne. Ale to pikuś, bo jest "druga strona kabla", chyba bardziej słyszalna - wzmacniacz. Wzmacniacz ze splittera dostaje sygnał ze źródła o niewielkiej impedancji (3,9k w przypadku splittera, mniej w przypadku daw-ampa), podczas gdy podłączymy do wzmacniacza gitarę/bas bezpośrednio, to... no właśnie, nie wiadomo, bo zależy, co to za gitara i jak ustawiona. Gitara w zależności od układu przetworników (jeden czy dwa w jazzie czy szeregowo-równolegle w preclu) jest diametralnie różnym źródłem sygnału. Jeżeli wzmacniacz ma jakąś pojemność wejściową (a ma), to będzie to wszystko różnie brzmiało przy różnych ustawieniach przystawek, już nie wspominając o różnych basach - tymczasem ze splittera, bufora, dawampa czy np. kompresora czy innej kostki wychodzi zawsze to samo i wzmacniacz dostaje to samo. To z jednej strony jest dobra rzecz - coś faktycznie jak aktywny układ w instrumencie, pozwalający na stosowanie niższych wartości potencjometrów i minimalizujący wpływy kabla i zakłócenia - ale z drugiej strony może brzmieć jak aktywny układ, bo wzmacniacz nie widzi wyjścia instrumentu tylko wyjście układu elektronicznego o identycznych parametrach zawsze, bez względu na ustawienia gitary. To niestety jest nie do uniknięcia - bo nawet zakładając, że się da, trzeba by zmieniać parametry wyjściowe (to pikuś) ale i wejściowe - a tego się nie da. Załóżmy, że jeden wzmacniacz ma impedancję 200k i jakąś pojemność, a drugi 1M i inną pojemność. Jeżeli miałoby się nic nie zmieniać, to ta sama gitara w tym samym momencie powinna być obciążona jednocześnie dużą impedancją i pojemnością i wysyłać duży sygnał z lekko przyciętą górą, i jednocześnie być obciążona mocniej i wysyłać niższy sygnał z pełną górą, za to słabszym dołem Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz

(01-16-2014, 10:04 PM)przemak napisał(a): Tak sobie pomyślałem, że ten problem związany ze zmianą brzmienia, jeżeli występuje, to jest nierozwiązywalny Wink
Sprawdzenie na daw-ampie da odpowiedź, czy urządzenie jest sprawne pod względem technicznym. To jednak sprawdziłem, wyżej są wykresy charakterystyk, i każdy normalny człowiek się zgodzi, że tego nie słychać, ale... Splitter (czy DAW-AMP) jest wpinany między gitarę i wzmacniacz, i przerywa to połączenie dość brutalnie. Po pierwsze, gitara jest zawsze tak samo obciążona, niezależnie od wzmacniacza, do którego jest podłączona. Zasadniczo wzmacniacze mają dużą impedancję, ale niektóre wejścia (wejście 2 w fenderach czy plexi) już mniejszą. Splitter ma impedancję wejściową 2M i nie obciąża instrumentu. Większość wzmacniaczy ma 1M, to jest praktycznie to samo, ale jeżeli mamy np. piec o impedancji 220k, to już jest słyszalne. Ale to pikuś, bo jest "druga strona kabla", chyba bardziej słyszalna - wzmacniacz. Wzmacniacz ze splittera dostaje sygnał ze źródła o niewielkiej impedancji (3,9k w przypadku splittera, mniej w przypadku daw-ampa), podczas gdy podłączymy do wzmacniacza gitarę/bas bezpośrednio, to... no właśnie, nie wiadomo, bo zależy, co to za gitara i jak ustawiona. Gitara w zależności od układu przetworników (jeden czy dwa w jazzie czy szeregowo-równolegle w preclu) jest diametralnie różnym źródłem sygnału. Jeżeli wzmacniacz ma jakąś pojemność wejściową (a ma), to będzie to wszystko różnie brzmiało przy różnych ustawieniach przystawek, już nie wspominając o różnych basach - tymczasem ze splittera, bufora, dawampa czy np. kompresora czy innej kostki wychodzi zawsze to samo i wzmacniacz dostaje to samo. To z jednej strony jest dobra rzecz - coś faktycznie jak aktywny układ w instrumencie, pozwalający na stosowanie niższych wartości potencjometrów i minimalizujący wpływy kabla i zakłócenia - ale z drugiej strony może brzmieć jak aktywny układ, bo wzmacniacz nie widzi wyjścia instrumentu tylko wyjście układu elektronicznego o identycznych parametrach zawsze, bez względu na ustawienia gitary. To niestety jest nie do uniknięcia - bo nawet zakładając, że się da, trzeba by zmieniać parametry wyjściowe (to pikuś) ale i wejściowe - a tego się nie da. Załóżmy, że jeden wzmacniacz ma impedancję 200k i jakąś pojemność, a drugi 1M i inną pojemność. Jeżeli miałoby się nic nie zmieniać, to ta sama gitara w tym samym momencie powinna być obciążona jednocześnie dużą impedancją i pojemnością i wysyłać duży sygnał z lekko przyciętą górą, i jednocześnie być obciążona mocniej i wysyłać niższy sygnał z pełną górą, za to słabszym dołem Wink

Pozwól, że zacytuję sam siebie:

(12-29-2013, 07:46 PM)Alfik napisał(a): Nie Ma!!!!!!!!!

Z doświadczeń studyjnych jeśli podłączasz do pasywnej basówki bądz gitary dwa urządzenia zawsze jest strata na jakości!!!!


Zawsze jest to decyzja, czy chcesz mieć bardziej wielowymiarowy dźwięk z kilku wzmacniaczy, czy też lepszą jakość ale na jednym z nich.


Jeśli zaś rozdzielasz się po jakimś urządzeniu elektronicznym pełniącym rolę bufora (efekt, dibox, preamp) to nie ma problemu zwykle z uzyskaniem identycznego brzmienia w przypadku łączenia kilku urządzeń na raz.

Bufor z pewnością niestety zmieni brzmienie. Mam doskonałe bufory Alana Smarta i Petera Cornisha do przesyłania sygału z gitary na duże odległości i do kilku wzmacniaczy ale, co by nie powiedzieć zmieniają one zarówno barwę jak i "czucie" instrumentu. Nie zawsze na gorsze... ale jednak zmieniają. Jeśli decydujesz się na radiala to nie prosty splitter tylko DIbox aktywny klasy A - on brzmi bardzo dobrze choć oczywiście zmienia barwę w stosunku do bezpośredniego połączenia

Z wymienionych przez Ciebie powodów nienawidzę aktywnych basów

Buforek na bateryjkę rujnuje dla mnie po prostu interakcję bas pierwszy stopień lampowy.
Niektórzy teoretycy traktują połączenie lampy z przetwornikiem elektromagnetycznym jako pewnego rodzaju "sprzężenie mechaniczne" - tak jakby jedno było częścią drugiego - coś w tym jest. Wszelkie splitery aktywne uważam za gówno psujące barwę instrumentu.
W Lehle jest tylko transformator. Jedno wyjście idzie bezpośrednio drugie po trafie co za tym idzie barwa lekko się zmienia ale nie ma przynajmniej bufora. Co zaś do transformatorów uważam, że warto wydać czasem na nie kupę kasy. W przeciwieństwie bowiem do wzmacniaczy operacyjnych trafa dają brzmieniu często tzw "wartość dodaną" - jest inaczej ale nie gorzej.

Reamping stosuje często do basu. Nagrany wcześniej przez lampowy preamp sygnał trafia do końcówki mocy. Zmiana barwy jest praktycznie niesłyszalna. W przypadku grania clean + overdrive wychodzę i tak kaskadowo za pierwszym stopniem preampu clean w głowę lampową - tutaj też reamp super się sprawdza - bo nie ma co zepsuć.
W przypadku zaś grania basowego crunchu prosto w lampiaka lub w przypadku gitar reampu nie stosuje nigdy - to barbarzyństwo - grając trzeba po prostu czuć wzmacniacz i głośnik. SM57 albo MD 421 doskonale to przekażą dalej.... Nagrywanie w Di i późniejszy reamping jest jak sex korespondencyjny.



1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(01-17-2014, 04:35 AM)Alfik napisał(a): trafa dają brzmieniu często tzw "wartość dodaną" - jest inaczej ale nie gorzej.
owszem, coś w tym jest..
z jazzem nie testowałem, ale Precisiony brzmią imho lepiej (pełniej, mięsiściej, lepiej siedzą w miksie) nagrywane P -> ISA One -> SVT-CL, niż bezpośrednio P -> SVT-CL (co też brzmi świetnie Big Grin )
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
(01-17-2014, 04:35 AM)Alfik napisał(a): Z wymienionych przez Ciebie powodów nienawidzę aktywnych basów...

No tak, ale to stawia pod znakiem zapytania całą koncepcję. Przełącznik można zrobić pasywny, ale już jednoczesne wyjście na więcej wzmacniaczy musi być buforowane... Od początku wiadomo było, że będzie bufor. W rozmowach z Mateuszem na początku myślałem, że to ma być przełącznik i się da pasywnie, ale jednak nie. Bufor, półprzewodnikowy czy lampowy, daje taki właśnie efekt i nic się z tym nie zrobi, to nie jest przecież "brzmienie bufora" tylko konsekwencja jego stosowania. Basowi aktywnemu to nic nie zmieni Wink
No i zdajesz sobie sprawę, że to jest podejście nie tylko bardzo ortodoksyjne, ale i indywidualne, bo stwierdzenie "jest inaczej ale nie gorzej" jest bardzo osobiste i dotyczy konkretnej osoby i to w konkretnym momencie. Mateusz gra też np. przez tego mamuta - też wtedy jest "inaczej ale nie gorzej" Wink
No i to nie ma żadnego znaczenia, czy piec jest lampowy czy tranzystorowy w tym przypadku.
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
Przemak prosił abym nagrał te same próbki z użyciem dawampa, ale chyba nie ma sensu tego robić, bo sam DAW-AMP robi dokładnie to samo z sygnałem co sam splitter, więc w tym wypadku faktycznie jesli wyślemy sygnał z DAW-AMP'a na splitter to sygnał na każdym wyjściu powinien być IMO identyczny.

Tutaj próbki basu z Dawampem:

https://soundcloud.com/mateuszpiotrowski/daw-amp

1.Bas prosto w interface m-audio w wejscie lo-z do instrumentów
2.Bas w to samo wejście przepuszczony przez DAW-ampa. Po nagraniu ściszyłem sygnał o 6dB żeby był ten sam poziom.

2. Bas Wpięty w demetera
3. Bas wpięty w daw-ampa i demetera.



Moja opinia:

Bas na buforze brzmi bardziej hi-fi - jakby ładniej. Jest bardziej otwarty, więc jakbym nagrywał jakies fusion na jazz bassie to nawet może bym wolał użyć dawampa dla samego efektu. Niestety minus jest taki ze nieco inaczej "czuje" się basówkę jak się gra. Normalnie lubie czasem mocno przypierdolić w struny, a tutaj mam raczje ochotę grać lekko bo takie napierdzielanie nie brzmi za dobrze i strzela po uszach, jakby bas był nieco napompowany. Co ciekawe na lampowym wzmaku akurat różnica jest niewielka, wiec jeśli docelowo nagrywałbym bas na lodówce, która gra pewnie do 3Khz max to w życiu bym nie rozpoznał, która jest reampowana a która nie. Natomiast np. na hiwacie dr103 z paczka 412, która ma wysoko górę rozpoznam reampowany bas z zawiązanymi oczami. Z drugiej strony jestem skłonny przełknąć tą różnice w brzmieniu kosztem wygody jaką jest reampowanie.

Muszę jeszcze nagrać próbki basu reampowanego prosto z karty i reampowanego DAW ampa, tylko nie mam koncepcji w jaki sposób to nagrać żeby uchwycić róznice i jak to wszystko "Set-upować".


Splitter swoje zdanie spełnia w 100%.

Do grania prób z chłopakami na 2 tory i do przełączania klienta ogrywającego bas na rózne wzmaki w 110% jest wystarczające. Jakbym nagrywał w studio to wolałbym jednak wpiąć się bezpośrednio we wzmacniacz.
Odpowiedz
Czyli wzmacniacze mają różne wejścia - nic dziwnego. Czyli dobrze zrobiłem bufor, nie obcina góry Wink Teoretycznie można by zrobić taki ze zwiększoną pojemnością wejściową, żeby gitara grała tak samo jak przez wzmacniacz - ale to będzie prawdziwe tylko dla jednego wzmacniacza, i to prawdopodobnie konkretnego egzemplarza, tymczasem idea przełącznika jest przecież inna. Można by też próbować robić wyjście z symulowaną impedancją wyjściową instrumentu - ale raz, że trudniej, a dwa, że znów konkretnego basu i to w konkretnych ustawieniach, a jak zmienisz bas, to znów inaczej...
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
Jedyna opcja to zrobić po trafo tak jak lehle, ale to będą tylko 2 wyjścia i jedno zawsze będzie zdegradowane.

Masz racje bufor jest ekstra bo pomija udział kabla i czegokolwiek miedzy gitara a wzmakiem.

Mi się podoba , dzis jeszcze troche potestuje i dam znać.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości