Efekty, Pedalboardy - zdjęcia, testy, opinie
(09-02-2014, 06:29 PM)sledz napisał(a): Na YT jest użytkownik Smitty pedals, który sprzedaje za godziwe pieniądze swoje kopie FZ-1 i inne ładne efekty, wszystkie brzmią bardzo zacnie. Do basu to się totalnie nie nadaje bez blendu z czystym śladem, ale generalnie gniecie. Mam piniowego FZ-1s, nieco modyfikowany, ale też gniecie. Mogę Ci podesłać na test jak chcesz.

https://soundcloud.com/sledziowy/5-1
Grałem też na którejś reedycji i brzmiała ślicznie, no ale zupełnie bezużytecznie.

Oj nie nie, do takich brzmień go nie chcę. Blendu też nie - nigdy mi się to nie podobało i uważam to za wynalazek czasów, które mnie nie interesują. Mnie interesuje tylko to: https://www.youtube.com/watch?v=VAWwBEx3Qkc Big Grin
Odpowiedz
He, blend jest akurat starym wynalazkiem mrgreen Chcesz Maestro, kup Brassmastera! Ona ma wiele ukrytych brzmień i do popierdywania też się nadaje.

Odpowiedz
Potwierdzam. Emotka_2755
Odpowiedz
(09-02-2014, 10:17 PM)zakwas napisał(a): Potwierdzam. Emotka_2755

:oburzony:
Jabłanica (bułg.: Община Ябланица) − gmina w środkowej Bułgarii. Populacja wynosi 6600 mieszkańców. 

blue colander stompboxes

Odpowiedz
...
[Obrazek: sss6.jpg]
Odpowiedz
(09-03-2014, 06:40 AM)silent-scream napisał(a):
(09-02-2014, 05:59 PM)herp napisał(a):
(09-02-2014, 05:54 PM)silent-scream napisał(a): super estetyczne te Twoje produkcje. jaram sie!
ale mam takie pytanie, bo piszesz, ze czesci z lat 60/70.
a herp pisal ze po 25 latach takie kondensatory sa do niczego, nawet nieuzywane. rozumiem, ze to jakos nie przeszkadza Twoim zabawkom dzialac.
a.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic2053112.html

Poza tym nie widzę sensu wymiany nieoryginalnej części z 1933 roku (a takka ponosiła winę za defekt mojego pieca) na coś z 60-sów, co nie ma żadnego wpływu na sound, biorąc pod uwagę, że część kondensatorów już jest nieoryginalna.


Herpie kochany, nie uwierzysz, ale zupełnie mnie nie interesuje co Ty wsadzisz do swojego wzmacniacza. interesuje mnie dokładnie to o co zapytałem. wcześniej powołując się na Tatę, który posiada wiedzę i umiejętności napisałeś, że po 25 latach kondensator sie nie nadaje do niczego, tutaj osoba, która dla mnie jest jakimś autorytetem w sprawach technicznych napisała, że wsadza 30 letnie części do swoich urządzeń.
dlatego zapytałem.

zupełnie niepotrzebnie bierzesz moje słowa jako ataki na Twoją osobę. nie znam Cię, nie zrobiłeś mi nic złego, nie mam powodu Cie atakować. na forum chcę się czegoś dowiedzieć dlatego zadaje pytania.

dzięki za link, odpowiedział na moje pytanie. co prawda zaprzeczył Twojej tezie, o której napisałem powyżej ale i tak wydawała mi się ona nieco naciągana, gdyż mam/miałem kilka wzmacniaczy z lat 80, które działały doskonale na oryginalnych częściach.

miłego dnia życzę


(09-02-2014, 09:49 PM)jetofuj napisał(a):
(09-02-2014, 05:54 PM)silent-scream napisał(a): ale mam takie pytanie, bo piszesz, ze czesci z lat 60/70.
a herp pisal ze po 25 latach takie kondensatory sa do niczego, nawet nieuzywane. rozumiem, ze to jakos nie przeszkadza Twoim zabawkom dzialac.


a.

Jedna rzecz to kondensatory we wzmacniaczach, druga w efektach. Starzeją się przede wszystkim elektrolity, ale to nie jest tak, że pyk i koniec. Stare kondensatory różnie trzymają parametry, więc trzeba je wszystkie sprawdzić przed włożeniem, a ich starzenie się przede wszystkim objawia się tym, że generują coraz więcej szumów. Zaś co do brzmienia, to oczywiście że mają wpływ, ale raczej na zasadzie płytki w basie - dla większości różnica marginalna, dla niektórych duża. Trzeba jednak pamiętać, że układy PNP z lat 60. są hiper czułe pod każdym względem - nawet temperatura zmienia brzmienie - i dlatego właśnie zaczęto przechodzić na tranzystory krzemowe i wprowadzać różne stabilizując myki. Ale brzmienie już nie to samo... Sam normalnie nie kupuje starych rezystorów i elektrolitów, ale już Iskry i Wimy tak, bo są po prostu piękne Smile Najbardziej kluczowy jest zaś dobór tranzystorów i bias - tego się już nie przeskoczy.

jasna sprawa. czyli jesli mi się skończy kondensator w svt śmiało moge szukać zamienników z lat 80, tylko przed włożeniem trzeba je pomierzyć.

dzieki, piona!


a.

(09-03-2014, 07:00 AM)przemak napisał(a): Jakby nie patrzeć, elektrolity starsze niż 20 lat bym przed mierzeniem wyrzucił Wink


http://basscity.eu/thread-5693.html Oddzieliłem reampboxowe dywagacje tutaj.
Odpowiedz
Jak wspomniałem, zależy do czego używa się kondensatorów, jaką spełniają funkcję, jakiego są typu, etc.

Jest też spora różnica w JAKOŚCI. Starocie, których używam, to jest vintydżowy hi-end. Znam wiele osób, które posiadają oryginale Tone Bendery, i większość z nich ciągle pięknie działa, choć oczywiście zdarzają się też małe śmierci. Ale trzeba wziąć pod uwagę jeszcze jedną kluczową rzecz - to nie są konstrukcje plug'n'play, które kupuje się w kitach. To nie jest tak, że składa się po prostu części według metek na opakowaniach i wszystko śmiga. Wszystko się mierzy, sprawdza, testuje, stroi. Można mieć dwa identyczne sety tranzystorów (mowa tu o germanowych) i jeden działa świetnie, a drugi nie, choć wydawałoby się, że powinny brzmień identycznie. Można mieć set, który według pomiarów nadaje się do wyrzucenia, a jednak działa pięknie. Dlatego wszystko testuje się w konkretny układzie, a przede wszystkim używa się USZU. Różne reguły - wydawałoby się niepodważalne, bo to fizyka, chemia, etc. - w konfrontacji z rzeczywistością upadają. I dobrze. A wracając, część problemów z oryginalnymi Tone Benderami bierze się stąd, że najprawdopodobniej poświęcono im za mało uwagi podczas budowania.
Odpowiedz
...
[Obrazek: sss6.jpg]
Odpowiedz
(09-03-2014, 08:00 AM)silent-scream napisał(a):
(09-03-2014, 07:09 AM)herp napisał(a): .

poddaję się.

[Obrazek: 1409592966_panama_canal_timelapse.gif]


a.

Której części zdania „elektrolity starsze niż 20 lat bez mierzenia bym wyrzucił” nie rozumiesz?

Odpowiedz
He, Herpu, weź się zdecyduj, czy to jest:

"Jakby nie patrzeć, elektrolity starsze niż 20 lat bym przed mierzeniem wyrzucił"

czy

„elektrolity starsze niż 20 lat bez mierzenia bym wyrzucił”.

Bo to, tak jakby, dwie różne rzeczy są mrgreen
Odpowiedz
(09-03-2014, 08:07 AM)jetofuj napisał(a): He, Herpu, weź się zdecyduj, czy to jest:

"Jakby nie patrzeć, elektrolity starsze niż 20 lat bym przed mierzeniem wyrzucił"

czy

„elektrolity starsze niż 20 lat bez mierzenia bym wyrzucił”.

Bo to, tak jakby, dwie różne rzeczy są mrgreen

Excuse moi,

Nie popatrzyłem...

Czy przemakowi chodziło o to, że nawet by nie mierzył i wyrzucił? Bo ja to tak zrozumiałem
Odpowiedz
Tak, nie używałbym elektrolitów starszych niż 20 lat. Nawet, jak działają teraz, to nie wiadomo, co jutro. Voodoo rozumiem, ale bez przesady Wink Ale ja dziwny jestem, lubię cyfrę Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
...
[Obrazek: sss6.jpg]
Odpowiedz
(09-03-2014, 08:22 AM)silent-scream napisał(a):
(09-03-2014, 08:03 AM)herp napisał(a):
(09-03-2014, 08:00 AM)silent-scream napisał(a):
(09-03-2014, 07:09 AM)herp napisał(a): .

poddaję się.

[Obrazek: 1409592966_panama_canal_timelapse.gif]


a.

Której części zdania „elektrolity starsze niż 20 lat bez mierzenia bym wyrzucił” nie rozumiesz?

poddałem się a Ty chcesz kopać leżącego?
ok. możemy sie pokopać.

1. wymieniłeś wszystkie kondensatory w swoim B15?
2. sądzisz, że Paka wciska ludziom kit, sprzedając wzmacniacze starsze niż 1994 i nie wymieniając w nich kondensatorów, które wg cytowanego rpzez Ciebie zdania nadają się do wyrzucenia?

proszę o odpowiedzi "tak" lub "nie"


przepraszam Bartek. nie chce Cie wciągać w tę dyskusję, serio nie mam nic do Ciebie, ale to się zaczyna robić żałosne.
Herp zamiast napisać, ze ma w dupie moje zdanie i jak będzie chciał to wymieni sobie wszystkie części w swoim wzmacniaczy na części z Maga300 i mi nic do tego, próbuje udowodnić że sie mylę. dodatkowo doszukuje się ataków personalnych i coś karze mu kontratakować.

niestety argumenty daje sprzeczne. dodatkowo jakoś mi sie nie klei to że kondensator po 20 (już teraz, a wcześniej 25) latach nagle znienacka odmawia współpracy. jak wspomniałem mam kilka wzmacniaczy, które mają ponad 40 lat i działają na oryginalnych częściach.
no chyba że one wszystkie są zepsute a ja jestem głuchy.

a.

1. Nie, ktoś zrobił to wcześniej.

2. Paka nie wciska ludziom kitu bo często wymienia kondensatory.

3. Nie są sprzeczne. ELEKTROLIT WYSYCHA

4. Kondensator w moim wzmacniaczu, który był do wymiany nie miał 20-25 lat. Data produkcji nań widniejąca to 12.04.1933. Miał prawo się spierdolić.

5. jetofuj kupuje całe worki kondensatorów z lat 70-tych, zeby trafić kilka, które trzymają parametry
Odpowiedz
(09-03-2014, 06:40 AM)silent-scream napisał(a): jasna sprawa. czyli jesli mi się skończy kondensator w svt śmiało moge szukać zamienników z lat 80, tylko przed włożeniem trzeba je pomierzyć.

dzieki, piona!


a.

Moim zdaniem nie ma to żadnego sensu.. Kondensator nie ma takiej właściwości jak "brzmienie". A już na pewno nie kondensator filtrujący w sekcji zasilania. A to że niesprawny kond w tym miejscu wprowadza do brzmienia przydźwięk sieciowy to inna sprawa.

Kondensator ma takie podstawowe parametry jak pojemność, upływność, wytrzymałość napięciowa, a wszystkie te cechy wynikają w jakiś sposób z typu konstrukcji.

W miarę prostym miernikiem można sobie pojemność pomierzyć i nie ma co płakać, jeśli wartości mierzone nie zgadzają się z opisem bo odchylenia do 10% są jak najbardziej akceptowalne. Problemem jest to, że kondensator najczęściej trzyma pojemność w granicach tolerancji, ale upływność zupełnie się nie zgadza. Pozornie dobrze wyglądający kondesator, trzymający pojemność może do niczego się nie nadawać, a wsadzenie tego do układu np. biasu powoduje to co działo się u Herpa. I nie zgodzę się, że to taki kond daje jakiś sygnał zużycia. Jednego dnia działał poprawnie, bias był ok, a drugiego kond zdechł, jego opór się zwiększył diametralnie.

Jeśli chodzi o kondensator, tor sygnałowy i zagadnienie kształtowania brzmienia - brzmienie tworzy stosunek pojemności kondensatora i rezystancji opornika oraz położenie tych elementów względem siebie. To są tak naprawdę filtry górno i dolno przepustowe, przynajmniej w gdy mamy do czynienia z pasywnym EQ. Zazwyczaj więc problem z ich starzeniem się jest znacznie mniej uciążliwy. Ich funkcja w układzie nie jest też krytyczna dla działania wzmacniacza, jeśli taki kondensator się rozjedzie to wzmacniacz nie wyleci w powietrzeBig Grin Co najwyżej zacznie brzmieć nieco inaczej.


Do czego zmierzam - nie ma sensu kupować 25-letniego elektrolityka, bo na 95% nie będzie sprawny, albo będzie sprawny przez krótki czas w wysokonapięciowym, wysokotemperaturowym układzie wzmacniacza lampowego. A taki zakup uzasadniać tym, że uchroni nas to przed zmianą brzmienia ukochanego wzmacniacza jest przesłanką utopijną, bo jeśli wymienimy niesprawną część na część sprawną, to brzmienie na pewno się zmieni - wzmacniacz zacznie pracować tak jak nowy, ampery, volty, farady i omy będą się zgadzać z tym co założył konstruktor. Ale zawsze ta zmiana będzie wynikała z parametrów kondensatora, a nie logo producenta elementu czy daty jego produkcji. Ładujcie nowe części, parametrami zgodne z tym co jest w układzie/schemacie i wsadzajcie komponenty dobrej jakości. Te gorszej jakości po prostu szybciej stracą swoją przydatność lub ich parametry będą mniej powtarzalne.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 20 gości