Ja bym wolał pograć na nim niż oglądać, ale co kto lubi

Piękny, gratuluję.

Chyba zrobię cos takiego

Prześwietlone zdjęcie na podłodze?

(05-27-2017, 06:09 PM)Sebastian-J napisał(a):

(05-26-2017, 07:47 PM)zwinny napisał(a): trochę mi górny róg nie pasuje, ale tak to całkiem w cipkę, gratuluję
ile waży?

Zawsze się znajdzie taki co mu coś nie pasi, zapraszam do frezarki co się obraca z 30 000 obr/min, wtedy można narzekać

Ej, ale to gumę się na kciuku nosi, a nie bandaż

(05-25-2017, 10:27 PM)Husky napisał(a):



Gotowy, grzmi i żre jak pierun

Jest doskonały

Może byś wpadł z nim do S7?
Wyglada zawodowo

A z miłą chęcią

(05-27-2017, 12:07 PM)Husky napisał(a): Najbardziej zadziwia mnie wzmacniacz
Od Beatlesów, poprzez Yes (The Yes album oraz Fragile nie były nagrywane na Marshallach czy Ampegach ) i na Toolu skończywszy, jest fenomenalny Tylko jak na swoje gabaryty i wagę - cichy

skąd masz informacje że Fragile nie było nagrywane na Marshallu? Poprosze o dokładne źródło. 

Znane mi żródła mówią wyraźnie o Marshallu i przede wszystkim brzmi to jak Marshall.

A więc (ACHTUNG DŁUGI POST)

Zeszłym latem trafiłem na taki paragraf w google books, jakaś książka o nagrywaniu:


Jest tutaj wspomniany Sunn, ale facet nie wyraża pewności. To robiłem risercz dalej.

- Znalazłem zdjęcia ze studia nagrań, album zatytułowany "English progressive rock band Yes recording their 'Fragile' LP at Advision Studios in London". Moją uwagę zwróciły dwa zdjęcia:

Stack Chrisa podpisany z tyłu jak wół


I to samo od przodu.


Nie są to paczki gitarowe, gdyż gitarzysty (też Fender 215 na JBLach) stoi jedna, którą widać na innych zdjęciach.

Mała analiza...


I foty z koncertów z tamtego okresu:






(straszna twarz, jego solowy album)


I zdjęcie z live sprzed Fragile, czasy The Yes Album:


Widać jak dwoma kablami stereo wbija się w dwa Dual Showmany. W kawałkach jak Starship Trooper słychać tremolo. Ten piec ma je na pokładzie. Tak samo jak z późniejszym Heart of the Sunrise.

Marshall był na pewno przed The Yes Album (brzmienie pierwszych dwóch albumów jest wyraźnie inne, druciaste) i wrócił przy (po?) Relayerze. I co jeszcze mogę powiedzieć, że w życiu nie słyszałem Marshalla tak miękko gadającego z Rickiem jak to słychać na Fragile.

EDIT:
Pomijając tych którzy na forach przekonują że to jest growl Ampega i wszelkie inne kombinacje, kilka wypowiedzi o Marshallach oczywiście też się znalazło, że to był marszałek na kolumnach Sunna, inny znów pisze że to był Marszal parowany z Fenderem, a trzeci mówi o Marshallu ze wzmacniaczem Sunna. Nie upieram się święcie przy mojej teorii, bo info na ten temat jest mało. Ze swojej strony mogę dać tylko analizę jedynych zdjęć ze studio. ; )

Rozwaliłeś system

Chyba będe Cie wynajmować w celu przeprowadzania śledztw brzmieniowych - brawo Ty

Dzięki za stare zdjęcia z okresu mojego ulubionego albumu Yes

Oczywiście ampeg jeśli chodzi o tamten okres nie wchodzi w gre

Na heart of the sunshine brzmienie jest inne i oczywiście słychać tremolo więc stawiam na rig koncertowy z tamtego okresu, o którym piszesz. Jak się bardziej wsłuchać to słychać rózne brzmienia w trakcie utworu takze nie dam głowy, czy tam też nie ma marshalla w jednych z szybszych części bo brzmienie dostaje fenderowskiego kapcia i traci prezence jak wchodzi tremolo. 

Natomiast, co do Roundabout jednak stawiał bym na Marshalla miksowanego z directem i to pamiętam z jakiegoś starego wywiadu z Squaierem z lat 90siątych.

chętnie dorwał bym też tego starego sunna.

Husky, wow, researcher level hard!

Felix Pappalardi!

Fantastyczne, jak bardzo pozostaje selektywny po odkręceniu i podaniu mu cieknącego dołem sygnału. Cichy piecyk o mocarnym charakterze.

To Twoje?

Tak jest

(06-04-2017, 06:10 PM)Husky napisał(a): Tak jest

Osztykurwaalezazdro!
Ciekawe jak to gada na żywo