Zdjęcia Sprzętu!
(08-27-2017, 09:44 PM)Dex napisał(a): Kolejny youtuber z sygnaturką. Chyba Zakwas zakupi, bo akurat są i zielone Tongue





http://chownybass.com/product/chowny-ret...signature/

Zielonkawe, nie zielone. Not approved.
Odpowiedz
(08-27-2017, 10:17 PM)Alfik napisał(a):
(08-27-2017, 09:16 AM)Husky napisał(a):
(08-27-2017, 06:02 AM)Kempes napisał(a): Jak się ma Rick do "Ricka"?

Powiem szczerze, że oryginał zaskoczył mnie bardziej niż myślałem Big Grin

Pierwsza rzecz, jest ciut cięższy od kopii i ma nieco szerszy, wygodny gryf. Cały instrument rezonuje o niebo lepiej, sustain o wiele dłuższy. Kopia ma wkręcany gryf i dziwną konstrukcję korpusu:

[Obrazek: XrW4IDMr.jpg]

Czyli top, spód, a między nimi kilkanaście (kilkadziesiąt?) klejonych kawałków drewna. Big Grin Bardzo fajnie odzywa się to na flatach, dając sustain niewiele dłuższy jak skrzypcówa.

Są inne przetworniki, w innych pozycjach (neck), sygnał jest sporo mocniejszy. Oryginał na moje ucho ma bez porównania więcej "sprężyny", jest o wiele bardziej czuły na artykulację, cały gra pełniej i szlachetniej - świetnie brzmi nawet grany palcami.  Kopia wypada przy nim trochę sucho i matowo gdyby bezpośrednio porównać. Nawet na świeżych strunach po podniesieniu gąbek i ustawieniu necka uzyskałem instant "pum pum" jak z sierżanta pieprza, żeby coś takiego wyciągnąć z kopii trzeba było robić sporo zabiegów. Wink

[Obrazek: mkDsYAv.jpg]

Ale uwielbiam obydwie. Czerwony na zdechłe struny/flaty i będzie ciepłym misiaczkiem, natomiast czarny na świeże sznurki i przecinak. Big Grin

posłuchamy zobaczymy... tylko trzeba by ze starym posłuchać 1:1

było ogrywane 1:1. Nie wiem jakie Husky ma wnioski, ja ogrywałem przez poł roku i zostawiłem sobie 4001. 4003 tez bym zostawił, gdyby gadał w niskich strojach, niestety popierdolona menzura temu nie słuzy.
outreband.com

Odpowiedz
Na pierwszy rzut mojej ręki i ucha:
1) 4001 ma bardziej surowy, vintageowy charakter. I rzeczywiście w drop H odzywa się lepiej, struna chociaż luźna, surowo i selektywnie warczy robiąc rzeźnię. Big Grin
2) 4003 ma mocniejszy sygnał (inne pickupy) oraz mocniej podbudowany w dole, przy czym o zamulaniu nie ma mowy. Jest szkiełko, są iskry, ale i jest ciepły punch, co jest moim ulubionym atutem tego basu. W porównaniu to moja kopia dopiero ma muła Big Grin

Takie przynajmniej przez te krótkie porównanie odniosłem wrażenie. 4001 i 4003 obydwa przecudowne Wink
Rickenbacker 4003 | Rickenbacker 360 | Wal Mk I copy | Hofner 500/1 | Bass VI | Epiphone EB0

Hammond L100 | Leslie 760


'69 Fender Bassman 50 | '69 Zelmer 100 | '67 Sunn Sonic

'73 Fender Bassman Ten | 70s Fender Twin Reverb | Vox AC30
Odpowiedz


Nówka sztuka za 3k. Żywa struna H, a to rzadkość.
http://www.hutchinsguitars.com/products/...tring.html
Odpowiedz
Ja jeszcze na dobrym 4003 nie grałem. Wszystkie jakieś takie mulaste.
Odpowiedz
..................
Odpowiedz

#oszczędne brzmienie Big Grin
JEPEPEPEPEJ JEPEPEPEPEJ
Odpowiedz
brzmi jak kupa
Odpowiedz
Czyli ze tak jak powinien?
P O Z I O M
Z A D O W O L E N I A
D O M A N A
[Obrazek: 5oTDjh4.png]
Odpowiedz
Ocho ktoś tu się o swój mały ryneczek zaczął niepokoić mrgreen
spokojnie mroku, ktoś kto chce wydać 250 ojro na bas za twoimi się będzie rozglądał dopiero za kilka lat
Odpowiedz
Mi się to podoba, zresztą grającemu ewidentnie też bo gra fajniej niż zwykle jakoś. No ale to Harley Beton - na 200% tam w środku wszystko jest źle i na odpierdol. Przy solid body jeszcze pół biedy, ale tutaj to bym się bał. Zwłaszcza po tym ich akustyku którego miałem.
Odpowiedz
ponoć HB się poprawiły ostatnimi czasy ale są to opinie głównie tych, którym harlej wysyła selekcjonowane egzemplarze na tego typu testy
Odpowiedz
(09-02-2017, 05:38 PM)MrPapaBear napisał(a): Ocho ktoś tu się o swój mały ryneczek zaczął niepokoić mrgreen
spokojnie mroku, ktoś kto chce wydać 250 ojro na bas za twoimi się będzie rozglądał dopiero za kilka lat

Harley Benton HB-60

Odpowiedz
(09-02-2017, 05:42 PM)MrPapaBear napisał(a): ponoć HB się poprawiły ostatnimi czasy ale są to opinie głównie tych, którym harlej wysyła selekcjonowane egzemplarze na tego typu testy

Sory, dla mnie żadna konkurencja.

Oczywiście, że wysyłają wyselekcjonowane egzemplarze. Ja mam tego na serwisie od groma i po tym co widzę stwierdzam, że chyba 1/4 tych basówek ludzie odsyłają na gwarancji, 1/4 nie wie, że "jest źle", połowa ujdzie a ta pozstała 1/4 do czegoś się nadaje i są to basówki pokroju starego squiera affinity. 


Te wszystkie chińskie gitary mają tylko "wyglądać". Robią bindingi, "perłowe" markery, ładują jakieś "oldskulowe" (gówniane chińskie) pikapy. Gryfy mocno bejcują na żółto itp. Trafiały do mnie nawet perełki z wygrawerowanym logo "hipshot" na najtańszych  chińskich kluczach. No i oczywiście "corona california" na necklplate - majstersztyk

Na żywo to wygląda jak plastikowa zabawka (szczególnie lakier). Pręty są źle poinstalowane, progi wyłażą z wysuszonej podstrunnicy (która  jest bejcowana na ciemno, zeby nie było widać, że tania). Nawet siodełka niekiedy są w środku puste (tego już naprawdę nie rozumiem).

Frezy na elektronike są chba robione kosiarką - wióry jak z kokosa, jak nie tknięte tak polakierowane. Drewno najgorszego sortu do tego stopnia, że nawet nie krępują się do gitary dać podstrunnice z 3-4 centymetrowym zaszpachlowanym ubytkiem. Podobnie jak im klejenie gryf/podstrunnia nienajlepiej wyjdzie - nawalone szpachli. Potem to wszystko zamiast schnąć w fabryce to schnie u nas w domu na stojaku a gryfy się wypaczają i wykręcają.


To nie kraj produkcji determinuje jakość gitary - bo chińsko/koreańsko/indonezyjsko (jedno i to samo) yamahy czy np corty są wykonane dużo lepiej.

To kontrola jakości determinuje jakośc produktu ( i jego cenę oczywiście).

Np. Laklandy wykonywane na wschodzie są moim zdaniem wykonane dużo lepiej niż meksykańskie Fendery. Ale to nie są gitary za 250eur.
Odpowiedz
'82 JV Series Squier Stratocaster
'57 Precision Bass
R0 Gibson Les Paul


[Obrazek: PWo4nle.jpg]
Rick
[Obrazek: b4C6dwF.jpg]
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 28 gości