He ja sobie pogrywam chałturki i normalne granko z BWMK. Praktycznie całe studia grywaliśmy w pubach studenckich pod koniec zdecydowaliśmy się zagrać chałturę, jakoś poszło, kaska dobra, każdy był zadowolony, wiec wsiąkliśmy w to troszkę. Z jednej strony męczące jest to, patrząc od strony kondycyjnej, ale z drugiej mańki jak dostajesz 1k na głowe to innaczej na to patrzysz i myślisz sobie np o nowej pralce Generalnie najlepiej opłacane są firmówki i je fajnie się obsługuje. Często uczestnicy są zdrowo najebani i wtedy się zaczyna, zresztą my też podczas takich "luźnych sztuk" za kołnierz nie wylewamy, oczywiście wszystko w granicach rozsądku.

Z drugiej strony gdybym miał tak grać 3 razy w tygodniu to bym szybko wysiadł i miałbym tego dość, ale jeśli się je dawkuje to da się przeżyć. Generalnie to podczas takich gościnnych występów można się wiele nauczyć, chociażby obycia ze "sceną" tak jak wspomniał paluch, poruszania się wśród "ludzi"... Wszystko jest dla ludzi tylko trzeba zachować umiar

edit....e zapomniałem...

a gdzie tu sztuka?

(01-24-2011, 02:29 PM)Gruby napisał(a): No i tak jak się spodziewałem zaczęło się pierdolenie "fachowców" od bycia rockmanem pełną gębą.

Grubas co się dziwisz.

Przecież tylko pedały chałturzą. To wstyd i hańba i wieśniactwo i niezniszczalne i niezacieralne spustoszenie w głowie.

Zresztą w nagraniach Sickbag słychać, że jeden z członków kapeli chałturzy z jakąś Paulą w telewizorze. Od razu słychać weselny sałnd i zagrywki ala disko polo. Nie mówiąc już o głupim wyrazie twarzy.

.

Pytanie takie do was: Czy w tych zespołach weselnych to gracie na basie, czy klawisze/gitara/saksofon/podkład? Jakoś u mnie w mieście w przewadze są zespoły z sekcją z klawisza (nie raz nawet więcej kosztują niż band grający na 100% na żywo przez całą noc).

Hyh, a ja będę grał swoje pierwsze wesele już w Czerwcu... Nie wiem jak ja to przeżyję ... no ale jak mus to mus ;d

p.s. gruby, fajną masz stronkę (zwłaszcza dział fotografia bardzo ciekawy )

Dzięki

Ja gram na basie i śpiewam, ale tylko jaku uzupełniający wokal, najczęściej unisono z głównym wokalem. Dodatkowo jestem akustykiem zespołu.

(01-26-2011, 10:09 AM)paluch1986 napisał(a): Pytanie takie do was: Czy w tych zespołach weselnych to gracie na basie, czy klawisze/gitara/saksofon/podkład? Jakoś u mnie w mieście w przewadze są zespoły z sekcją z klawisza (nie raz nawet więcej kosztują niż band grający na 100% na żywo przez całą noc).

ja chałtury grałem głównie na basie, kiedyś, jak byłem młodszy i głupszy, to na "normalnej" gitarze.

teraz niestety nie gram chałtur.

natomiast straaaasznie chciałbym grać chałtury na saksefonie, ale nie umiem niestety.

Ja gram na basie, ale po tym sezonie dokupuje Korga MicroXL co by trochę urozmaicić brzmienie w niektórych kawałkach.

(01-26-2011, 10:09 AM)paluch1986 napisał(a): Pytanie takie do was: Czy w tych zespołach weselnych to gracie na basie, czy klawisze/gitara/saksofon/podkład? Jakoś u mnie w mieście w przewadze są zespoły z sekcją z klawisza (nie raz nawet więcej kosztują niż band grający na 100% na żywo przez całą noc).

To trzeba grać w innym mieście .Ja osobiście prawie wcale nie gram w okolicach miejsca zamieszkania.W sumie nie wiem dlaczego ale częściej gram w Krakowie i Warszawie niż we Wrocku.

ja gram na basie i czasami na trabce,wtedy bas bierze gitarzysta...dawno temu nawet odegrałem jedna impreze na perkusji...to byla masakra

Ile czasu Wam zajmuje rozkładanie sprzętu na chałturach???

(01-30-2011, 06:27 PM)Marek napisał(a): Ile czasu Wam zajmuje rozkładanie sprzętu na chałturach???

ok 1 godz. U nas akurat każdy wie co do niego należy i wyrabiamy się z ustawieniem w 1 godz.
Pozdrawiam.

(01-30-2011, 06:27 PM)Marek napisał(a): Ile czasu Wam zajmuje rozkładanie sprzętu na chałturach???

Samo rozłożenie, czy rozłożenie i ukręcenie brzmienia?

(01-30-2011, 06:55 PM)motyx napisał(a):

(01-30-2011, 06:27 PM)Marek napisał(a): Ile czasu Wam zajmuje rozkładanie sprzętu na chałturach???

Samo rozłożenie, czy rozłożenie i ukręcenie brzmienia?

najlepiej rozłożenie + kręcenie