basscity.eu
WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - Wersja do druku

+- basscity.eu (https://basscity.eu)
+-- Dział: dzielnice (https://basscity.eu/forum-1.html)
+--- Dział: dzielnica basowa (https://basscity.eu/forum-6.html)
+--- Wątek: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki (/thread-113.html)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - abc123 - 10-12-2012

piekny, nie pogardzilbym


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - bibok - 10-15-2012

(10-11-2012, 02:35 PM)Radolinho napisał(a): pochwalę się i poproszę o numerek

Super sprzęt! Ciekawe, czy z biegiem czasu pojawią się jakieś krytyczne opinie z Twojej strony?



RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - Radolinho - 10-16-2012

(10-15-2012, 07:00 AM)bibok napisał(a):
(10-11-2012, 02:35 PM)Radolinho napisał(a): pochwalę się i poproszę o numerek

Super sprzęt! Ciekawe, czy z biegiem czasu pojawią się jakieś krytyczne opinie z Twojej strony?
generalnie z gitki jestem bardzo zadowolony,aktualnie przyzwyczajam się do specyficznego gryfu, jest dosyć wąski w porównaniu do Nexusa, ale ma to tez swoje zalety, poza tym brzmienie mi bardzo siedzi, tak samo użyteczność elektroniki - według mnie, w odniesieniu bezpośrednim do aguilara OBP-3 nie widzę sensu jakiejkolwiek ingerencji w MEC 3-band active preamp.
mały offtop:
Zanim kupiłem Wacka
jakiś czas temu byłem bardzo napalony na Stingraya więc pojechałem pomacać do Berlina. Jakoś nie miałem okazji wcześniej pograć na SR, miałem gotówkę w ręku na nowego i po przemacaniu kilku sztuk wyszedłem ze sklepu strasznie zniesmaczony, gdyż manualnie i brzmieniowo przy moim Nexusie - Stingray prezentował się jak zabawka,
jeśli dobrego Nexa używkę można wyrwać za 4-5 tyś. to Stingraye wg mnie powinny chodzić po 2000 max Smile - mam podobne wrażenie w porównianiu SR do Hot Roda- wiem ,że zaraz zostanę ukrzyżowany za to stwierdzenie, ale być może moje subiektywne odczucie wynika z faktu iż zawsze trafiałem na basy tzw nieseryjne,


Pozdrawiam
r.


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - OMSON - 10-16-2012

(10-16-2012, 08:50 AM)Radolinho napisał(a): Nexusie - Stingray prezentował się jak zabawka,
jeśli dobrego Nexa używkę można wyrwać za 4-5 tyś. to Stingraye wg mnie powinny chodzić po 2000 max Smile - mam podobne wrażenie w porównianiu SR do Hot Roda- wiem ,że zaraz zostanę ukrzyżowany za to stwierdzenie, ale być może moje subiektywne odczucie wynika z faktu iż zawsze trafiałem na basy tzw nieseryjne,

Bo Stingray jest przereklamowany Big Grin Emotka_2755 Miałem USA, potem sprzedałem - odtworzyłem sobie u Lewickiego na własna modłę - potwierdzam Twoje słowa - oryginał się nie umywa (nie tylko brzmieniowo - również manualnie) Wink


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - bibok - 10-23-2012

(10-16-2012, 08:50 AM)Radolinho napisał(a): generalnie z gitki jestem bardzo zadowolony,aktualnie przyzwyczajam się do specyficznego gryfu, jest dosyć wąski w porównaniu do Nexusa, ale ma to tez swoje zalety (...)
To pewnie kwestia indywidualna, ale dla mnie wąski gryf jest "szybszy". Za to wymaga większej precyzji przy slapie. Mój F.N.A. też jest wąski, ale uwziąłem się i zazwyczaj udaje mi się trafić w to, co chcę Smile


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - Radolinho - 10-23-2012

(10-23-2012, 06:37 AM)bibok napisał(a):
(10-16-2012, 08:50 AM)Radolinho napisał(a): generalnie z gitki jestem bardzo zadowolony,aktualnie przyzwyczajam się do specyficznego gryfu, jest dosyć wąski w porównaniu do Nexusa, ale ma to tez swoje zalety (...)
To pewnie kwestia indywidualna, ale dla mnie wąski gryf jest "szybszy". Za to wymaga większej precyzji przy slapie. Mój F.N.A. też jest wąski, ale uwziąłem się i zazwyczaj udaje mi się trafić w to, co chcę Smile

szybszy - dodatkowa zaleta z przesiadki z szerszego jest taka, że wyćwiczona ręka na szerszym jakby mniej się meczy, odczucie jakby się grało lżej, swobodniej. Dochodzi za to kwestia wyćwiczenia precyzji , co daje kopa do dodatkowych ćwiczeń nad techniką, ale generalnie fajnie mieć dwa różne wiosła, z szerokim i wąskim gryfem.

r.


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - bibok - 10-23-2012

(10-23-2012, 09:13 AM)Radolinho napisał(a): (...)ale generalnie fajnie mieć dwa różne wiosła, z szerokim i wąskim gryfem.

Też miałem takie spostrzeżenie swojego czasu. Myślałem nad jakąś czwórką z szerszym rozstawem strun, żeby wygodniej grać slap, ale rzadko gram tą techniką i byłaby to, po prostu, rozrzutność. Zawodowym muzykiem nie jestem, więc jedno wiosło 'W' musi mnie zaspokajać. Plusem, jak sam napisałeś, jest praca nad precyzją i techniką, niejako wymuszona przez posiadany sprzęt i dość spore dłonie Smile


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - OMSON - 12-07-2012

Szkoda, że przesterowane nagranie:




RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - artur - 12-07-2012

jakos mnie nie jara to.

ps. niedlugo u mnie bedzie radosc Wink


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - sokolasty - 12-07-2012

A ja też mogę prosić numerek? Mam Warwick Std Ash 4 pasywnego, elektronika Dynamic Correction z takim małym niestokowy pstrykiem, który jedyne co robi, to podbija sygnał o kilkanaście dB.


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - artur - 12-10-2012

#1 artur
#2 Andrzejof
#3 sheep
#4 groovestore
#5 SeBas
#6 Ronaldihno
#7 sokolasty



RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - bibok - 12-11-2012

Zaraz, zaraz! Numer 6, to dostałem JA! (link: http://basscity.eu/thread-113-post-202455.html#pid202455)
Co to za porządki??? Wink


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - Andrzejoff - 12-11-2012

nie mam juz niestety nic warwickowego, ale bardzo tesknie za tubepathem Big Grin


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - sokolasty - 12-11-2012

solo, ktore zlinkował Omson, przywodzi mi na myśl dowcipa:

Afryka. Upał. Skwar. Nagle tumult i kurz. Przebiegają dziesiątki afroafrykanów. Jednego z nich z trudem zatrzymują euroeropejscy badacze i próbują się dowiedzieć, gdzie i dlaczego uciekają. Autochton wyrzęził z trudem:
- Bębny przestały grać. Zaraz zacznie się solo basu!


RE: WARWICK b-hood, pokazujemy Wacki - Sebastian-J - 12-12-2012

Nie mam już thumba od prawie roku, więc wypiszcie mnie Panowie. Choć bardzo żałuję tego wiosła, kawał kloca był. Big Grin