NEO vs FERRO
#1
Temat już był kiedyś poruszany na WD. Jednak sądzę że warto go odświeżyć. Tym bardziej, że nie pamiętam wniosków końcowych dyskusji.

Czytam od jakiegoś czasu TB i nie zauważyłem ani jednego złego słowa na temat GK z serii NEO. Gdy ktoś porusza temat: "moje RBH jest za ciężkie, nieporęczne, itp/itd", od razu słychać odpowiedź: "kupuj NEO !!!! najlepiej 212".

No i tak sobie czytam te wszystkie porady hamerykańskich basmanów i zaczyna mi świtać w głowie, a może spróbować? Może neodymowe paczki są jednak przyszłością muzyki?
Odpowiedz
#2
Przyszłość to dosyć względne pojęcie. Smile Teraz jesteśmy w przyszłości w stosunku do np. 20-o letniej muzyki i nadal ogrom muzyków używa ferro. Za 50 lat pewnie nadal tak będzie, jeśli nie spełni się przepowiednia o końcu świata 21 Maja 2011 Wink
Mam neo (nie miałem wcześniej ferro) i jestem zadowolony, i cieszę się również kiedy słyszę ładnie grające głośniki z 'przeszłości'. Co więcej, nie oczekuję od moich głośników tego, że będą 'najlepsze' na świecie za kilka lat. Są w tej chwili wystarczające i nie stwarzają mi barier w ćwiczeniu, czy graniu koncertów (a przynajmniej tak mi się wydaje). Wniosek - są świetne, nic im nie zarzucam; reszta zależy tylko ode mnie. Z głośnikami to jest według mnie tak jak z próbowaniem uzyskania jak najlepszego dźwięku z tego co akurat mamy pod ręką (np. palec o stół). Kombinując dojdziemy pewnie do zajebistych dźwięków, które będą nas kręcić i być może nikt nas nie zrozumie, a nadal będzie to coś fajnego. Wniosek z tego powyższego wywodu jest chyba taki, że jeśli np. zależy Ci na cechach fizycznych (np. waga) neodymów, albo nawet sam futuryzm w nazwie (N.B. 'neo') to spróbuj ich. Jeśli wydaje Ci się, że 'ferryty' mają jakby prawdziwsze brzmienie, to pozwól by Ciebie właśnie to kręciło.
Musisz poczuć radość. Nikt z rodzaju głośnika nie będzie Ciebie rozliczał. A jeśli będzie, no to jego strata czasu i będziesz o godzinkę skilla do przodu. ;P

IMHO

Pozdrawiam,
Al.
Maruszczyk Elwood X5A + Euphonic Audio iAMP 800 + NoisyBox 48
Odpowiedz
#3
Ja osobiście od dawna jestem zwolennikiem i sam gram na głośnikach z neodymowym magnesem.
Powody widze proste tego wyboru - dla mnie te głośniki brzmią doskonale nie oszukuja brzmienia mojego precla wszystko sie zgadza.
Uzywałem B&C teraz używam sica.
Warte polecenia są równeiż eminence nowej serii Lite zwłaszcza kappa i delta.
Ferryciaki też sa OK jak najbardziej. Subiektywne róznice mozna stwierdzić takie, ze:
neodymy sa bardziej rozmyte, cieplejsze i z mniej ostra górka.
ferrytowe sa w zależnosci od modelu z bardziej wyrażna górka, prezencja i lepsza średnica, bas bardziej zwarty niz w neo, ale...
Bas zależy w głównej mierze od konstrukcji kolumny i wielkosci membrany.
Dlatego niskie rejestry beda w mniejszym stopniu zauwazalne w brzmieniu ferryt vs neo. (uwzgledniajac Qts ponizej 0,4)
Głównie bedzie to wyzsze pasmo gdzie poczuje sie róznice.
Ciężko stwierdzić coś wiecej chyba ze wezmiemy pod uwage tylko jeden wybrany model neo i porównamy go do jakiegos feryciaka.
Generalnie nie ma co pitolic tylko trzeba skupic sie na graniu Smile
Jak jest dobra paczka to ona zagada nei wazne czy siedzi tam neo czy ferryt Smile pozdr Emotka_2755
Odpowiedz
#4
No właśnie.
Zaczynam powoli wychodzić z założenia, że paczka (tak jak i reszta sprzętu) musi po prostu dobrze grać. Bez względu czy jest na ferrytach czy neodymach.
Potrzebować będę niedługo mobilnego stack'a, czyli waga będzie głównym wyznacznikiem, zaraz po tym brzmienie. Moją uwagę zwraca GK NEO212-II, w połączeniu z Fusionem 550 zbiera same pozytywne opinie na TB. Od samego początku gram na ferrytach i najnormalniej w świecie trochę się "boję" tej decyzji. W sumie przydałoby się najpierw gdzieś ograć ich NEO paczki. Trzeba będzie zrobić jakąś wycieczkę po warszawskich salonach muzycznych. Może coś tam stoi od GK. Wink


EDITA:
Michale: Nie śmiałem się, tylko sceptycznie podchodziłem do NEO, gdy nie musiałem się przemieszczać za często. Teraz to się zmieni i nie chce obudzić się z ręką w nocniku (tachając RBH w case'ie) mrgreen
Odpowiedz
#5
SeBas...też się bałem, śmiałeś się że kupiłem NEO... Tongue ja nie narzekam i jestem bardzo happy z powodu 310 neo ważącej parę kilo i dmuchającej jak cholera Big Grin
...mO_Om...

Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."
Odpowiedz
#6
temat jak najbardziej na czasie...
szukam od jakiegoś czasu (małej 2x10 lub 2x12)) paczki dla siebie i tez pomyślałem o Neo,bo to lekkie,duża moc itp
na razie z Neo bardzo podobała mi się AccuGroove Tri210L
SUVV Epifani UL310 za "chirurgiczna" dla mnie Wink byłem w Bassmencie
chciałbym bardzo ograć jeszcze EA NL-210 i Acme Low-B2,ale to chyba w naszym kraju mało prawdopodobne
podobno świetne są też paki GenzBenz z serii Uber i Neox
G&K też chwalą
są jeszcze TC RS210 i 212,ale to już chyba" normalne" magnesy maja te głośniki

ps:tu trochę o Neodymach
http://www.eaamps.com/index.php?p=nmag&m=tech
Odpowiedz
#7
wahrocker... mówiłem że bardziej sterylnej i obojętnej dla dźwięku paczki nie znalazłem Tongue Mizioł przyjął należycie? Smile
...mO_Om...

Cytat:"...I ujrzał Pan pracę naszą i był zadowolony,
A potem zapytał o zarobki nasze - usiadł i zapłakał..."
Odpowiedz
#8
Ja mam paczkę z Noisy Box na neodymach SICA (4x10)
jestem bardzo zadowolony
lekka,bardzo fajnie brzmi
nie czuję się w żaden sposób gorszy, że mam neodymowe głośniki
dla mnie są super, z Ashem i Fenderem na emg grają bardzo miło

sama paka solidnie wykonana

Polecam
Odpowiedz
#9
Wiele osób podaje jako główną zaletę NEO wagę.
Mam dwie kolumny o identycznych wymiarach i z takiego samego materiału. Jedna 2x10 Ferro i druga 1x15 NEO. Różnica w wadze jest ale na tyle mała, że czasem nie każdy zwraca na nią uwagę.
Jak to jest z tymi super lekkimi paczkami ?
Czy przypadkiem mała waga paczki wynika nie tylko z wagi magnesów ale też z samej konstrukcji paczki ?



Odpowiedz
#10
Miałem okazję podnieść Noisyboxa 4x10'' na neodymach i ważyła tyle co małe kombo 15'', bardzo lekka.
Odpowiedz
#11
4x10 +gwizdek
29,4 kg
ważone na dość dokładnej wadze
Odpowiedz
#12
Mój noisy podobnie - 30kg. Dla mnie dobra opcja, trochę tego wożę. Floyda ostatnio sobie posłuchałem siedząc zaraz obok jego wzmaka i brzmi to jak gitara basowa generalnie - gra miś mocno raczej i tak też brzmiało.
Odpowiedz
#13
(10-03-2010, 01:15 PM)SUVV napisał(a): wahrocker... mówiłem że bardziej sterylnej i obojętnej dla dźwięku paczki nie znalazłem Tongue Mizioł przyjął należycie? Smile

ta.spoko kolo
tak mnie obwiózł po stolicy że prawie pawia puściłem Confused
Odpowiedz
#14
Mizioł gra z Agą Szewczyk, która to znów jest z moich okolic mrgreen

A wracając do NEO, to klamka zapadła - będę się musiał tylko zdecydować miedzy NEO212 a NEO410 od GK Rolleyes
Odpowiedz
#15
tak przy okazji
SeBas - http://www.bonedo.de/test/gitarre-bass/g...index.html
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości