04-01-2010, 09:29 PM
Ja staram się ćwiczyć codziennie. Od poniedziałku do piątku to jest tak godzina, dwie maksymalnie ze względu na szkołę i pracę, czasem nie gram wcale, bo wiadomo, człowiek nie jest w stanie, bas u dziewczyny został, zmęczony z pracy, kolos, etc. Do tego raz albo 2 razy w tygodniu próba po 2-3 godzin, więc trochę tego jest. Wiadomo, że przydałoby się 2 razy więcej, ale dobry nie rozciągnę.
Tylko czasem jak gram to nie mam kompletnie weny, nie chce mi się wtedy grać, czuje się zdemotywowany... Ale ogólnie wystarczyło nowe wiesło albo nawet struny żeby podnieść poziom motywacji
Tylko czasem jak gram to nie mam kompletnie weny, nie chce mi się wtedy grać, czuje się zdemotywowany... Ale ogólnie wystarczyło nowe wiesło albo nawet struny żeby podnieść poziom motywacji