12-11-2011, 10:06 AM
Zgadzam się Marcusem.
Nie słyszałem w tym temacie "szczeniackich" głosów w stylu "nie podoba mi się , bo mnie na to nie stać".
Nie/stety projekt tego typu musi być skierowany na inne rynki niż polskie z powodów oczywistych,
bez względu czy nam , Forumowiczom , się to podoba czy nie. Byznes is byznes.
Osobiście uważam , że to jedyna rozsądna decyzja , a upadek projektu Bassment , który oferował
wysokiej klasy gitary dla polskiego klienta , jedynie to potwierdza.
Niemniej jednak konkurencja w tym segmencie instrumentów jest bardzo mocna i tylko absolutnie
doskonałe pod każdym względem ( brzmienia , dizajnu , publicity, wsparcia ) instrumenty mają prawo zaistnieć.
Czy dojrzały , wymagający muzyk wybierze "Zakrzewski" czy "Fodera" ? To jest wyzwanie z którym
Pan Piotr musi się zmierzyć. Sądzę , że po nawet po początkowym sukcesie ( na zasadach nowości ) ,
łatwo nie będzie.
W sumie jedna , jedyna rzecz budzi moje kontrowersje ( pomijam dizajn , bo to kwestia gustu ).
Sprawa maszyn CNC.
Jakoś mi to nie przystoi do profilu producenta basów najwyższej klasy typu hand-made.
Wprowadzenia CNC ( skądinąd słuszne ) ma sens przy planowaniu większej produkcji.
Jeden najbardziej poważnych producentów basów , niemiecki Sandberg , używa CNC w produkcji ,
ale ich basy kupuje się normalnie w sklepie, a "Zakrzewski" , o ile dobrze zrozumiałem , ma być
basowym "bucikiem" , a nie "basy spod prasy".
Boję się , że kuriozalnie możliwości CNC mogą zaszkodzić słusznej idei.
Łatwość uzyskiwania dowolnych form przy sterowaniu numerycznym kusi do projektowania
"udziwnionych" kształtów , tylko czy aby forma nie zasłoni treści.
IMO to niebezpieczna ścieżka.
Póki co , Wenus z Milo czy Dawid Michała Anioła prezentują "uniwersalne" piękno , a już nad
Picassem można by dyskutować
Nie słyszałem w tym temacie "szczeniackich" głosów w stylu "nie podoba mi się , bo mnie na to nie stać".
Nie/stety projekt tego typu musi być skierowany na inne rynki niż polskie z powodów oczywistych,
bez względu czy nam , Forumowiczom , się to podoba czy nie. Byznes is byznes.
Osobiście uważam , że to jedyna rozsądna decyzja , a upadek projektu Bassment , który oferował
wysokiej klasy gitary dla polskiego klienta , jedynie to potwierdza.
Niemniej jednak konkurencja w tym segmencie instrumentów jest bardzo mocna i tylko absolutnie
doskonałe pod każdym względem ( brzmienia , dizajnu , publicity, wsparcia ) instrumenty mają prawo zaistnieć.
Czy dojrzały , wymagający muzyk wybierze "Zakrzewski" czy "Fodera" ? To jest wyzwanie z którym
Pan Piotr musi się zmierzyć. Sądzę , że po nawet po początkowym sukcesie ( na zasadach nowości ) ,
łatwo nie będzie.
W sumie jedna , jedyna rzecz budzi moje kontrowersje ( pomijam dizajn , bo to kwestia gustu ).
Sprawa maszyn CNC.
Jakoś mi to nie przystoi do profilu producenta basów najwyższej klasy typu hand-made.
Wprowadzenia CNC ( skądinąd słuszne ) ma sens przy planowaniu większej produkcji.
Jeden najbardziej poważnych producentów basów , niemiecki Sandberg , używa CNC w produkcji ,
ale ich basy kupuje się normalnie w sklepie, a "Zakrzewski" , o ile dobrze zrozumiałem , ma być
basowym "bucikiem" , a nie "basy spod prasy".
Boję się , że kuriozalnie możliwości CNC mogą zaszkodzić słusznej idei.
Łatwość uzyskiwania dowolnych form przy sterowaniu numerycznym kusi do projektowania
"udziwnionych" kształtów , tylko czy aby forma nie zasłoni treści.
IMO to niebezpieczna ścieżka.
Póki co , Wenus z Milo czy Dawid Michała Anioła prezentują "uniwersalne" piękno , a już nad
Picassem można by dyskutować
