09-25-2012, 07:29 AM
Tak sobie czytam polemikę ( czy raczej wojenkę ) w sprawie "dedykacje: płacimy czy nie"..
i taka myśl mi się nasuwa..
Grałem na chałturach od 16 roku życia do prawie czterdziechy...
Też byłem "młody i gniewny" tzn dedykacje za darmochę , dwie godziny dłużej z free itp itd....
Ale im dalej w las , tym więcej drzew.
Z upływem lat pod remizami coraz lepsze bryki , a ja wiecznie jeździłem tym samym gruchotem.
Niestety proza życia dała znać o sobie. Żona , dzieciak , w planie budowa chałupy....
Priorytety mi się odwróciły i kasowaliśmy z każde pierdnięcie.
Co ciekawe .. po trosze przez to zyskaliśmy sobie pewien szacunek.
Skoro "szanowaliśmy" siebie , to zapewne szanujemy i Klienta , a nie jesteśmy "chłoptasiami do pitolenia".
@Motyx .. fajnie , że Ci się "jeszcze chce" , ale pomyśl o przyszłości , kiedy "chcieć" Ci się będzie dużo mniej
bądź wcale... To obraz z innej perspektywy i będzie sobie jeszcze w brodę pluł za swój "sponsoring".
Jestem tego pewien jak tego , że jutro wstanie słońce.
i taka myśl mi się nasuwa..
Grałem na chałturach od 16 roku życia do prawie czterdziechy...
Też byłem "młody i gniewny" tzn dedykacje za darmochę , dwie godziny dłużej z free itp itd....
Ale im dalej w las , tym więcej drzew.
Z upływem lat pod remizami coraz lepsze bryki , a ja wiecznie jeździłem tym samym gruchotem.
Niestety proza życia dała znać o sobie. Żona , dzieciak , w planie budowa chałupy....
Priorytety mi się odwróciły i kasowaliśmy z każde pierdnięcie.
Co ciekawe .. po trosze przez to zyskaliśmy sobie pewien szacunek.
Skoro "szanowaliśmy" siebie , to zapewne szanujemy i Klienta , a nie jesteśmy "chłoptasiami do pitolenia".
@Motyx .. fajnie , że Ci się "jeszcze chce" , ale pomyśl o przyszłości , kiedy "chcieć" Ci się będzie dużo mniej
bądź wcale... To obraz z innej perspektywy i będzie sobie jeszcze w brodę pluł za swój "sponsoring".
Jestem tego pewien jak tego , że jutro wstanie słońce.