Ale jak brzmienie jest TYLKO w łapach, to powinniśmy grać na skajłejach... 
Ja uważam, że brzmienie siedzi w łapach, ale nie przesadzałbym z tym, że zmienia się cały charakter instrumentu. Ale ja nie gram, ja napierdalam w struny.
Ja uważam, że brzmienie siedzi w łapach, ale nie przesadzałbym z tym, że zmienia się cały charakter instrumentu. Ale ja nie gram, ja napierdalam w struny.


