(05-29-2013, 10:00 AM)Marcin S napisał(a): Słyszał. John Entwistle tak grał.
On grał jeszcze inaczej
Najbardziej ergonomiczne i powtarzalne jest chyba granie tak jak ja gram, co nie zmienia faktu, ze wielu rzeczy tym się nie da osiągnąć (brzmieniowo) - metody nieoptymalne, niewygodne itp. też są potrzebne - cel (TO a nie INNE brzmienie) uświęca środki.
9 na 10 realizatorów woli basistów grających BARDZO lekko - stroi lepiej, lepiej się tłumi, struny odzywają się równiej, można dużo mniej kompresować, jest kompletnie inny rozkład pasm (więcej dołu - siłą rzeczy). Co nie zmienia faktu, że parę zacnych płyt w tych pozostałych 10% napierdalatorni też nagrano.
Byle wiedzieć co się chce i jak to uzyskać.



