(01-27-2014, 10:02 AM)herp napisał(a): Muzyka Hendrixa też męczyła.
Nie kwestionuję tego co piszesz, uważam, że gdyby nie było niepokornych, nadal obrzucalibyśmy się kupą, wpierdalali kiełki i ciągneli baby do jaskini za włosy.
Jacek ale jaki to ma związek z tym, co Tomek powiedział?

Chłopowi nie pasuje, że ktoś nonstop dziubie dududadadududada i wolałby coś bardziej różnorodnego. Rozsądna uwaga, można się zastosować albo nie - rzecz gustu.
Kwincy Żons bardzo podobnie, tylko bardziej ogólnie opisywał produkcję swoich płyt - dokładnie powiedział, że to nie przypadek, że po numerze na dwóch akordach jest ballada gdzie akordów jest kilkanaście. Mnie to prywatnie przekonuje i akurat za to np. uwielbiam ostatni Pearl Jam - oczywiście jakby wszyscy to robili to też by była nuda i nie było by zespołu Slayer, no ale sens to swój ma.
Nie wiem co to ma wspólnego z niepokornością i obrzucaniem kupą.