(10-01-2010, 09:47 PM)zakwas napisał(a): Są markery jest intonacja
To najłatwiejszy i naprawdę sprawdzony sposób na czyste granie! I moim zdaniem nie ma się czego wstydzić, że się człowiek gapi na kreseczki, pod warunkiem, że się słucha i słyszy.
Popieram. Moze to nie jest trv miec linie na podstrunnicy, ale mnie to jakos nie boli. Od siebie jeszcze dodam, ze do cwiczen intonacji najlepiej jest zalozyc roundy. Na flatach wydaje sie ze sie jest zajebiscie w punkcie. Na roundach... coz A poza tym fajnie miauczy wtedy. Poza tym granie dwudzwieków bardzo pomaga w wyrobieniu pamieci mieśniowej.
pozdr