10-13-2010, 10:07 PM
ja przy zmianie basu skierowałem się w stronę pięciu strun, dlaczego? bo przy czwórce grając w zespole zestrojonym do C na czwórce musiałbym wrzucić komplet grubszych strun, a do tego było też parę kawałków w strojeniu od E, dlatego ciągle brakowało mi tej piątej struny, teraz przestrajam się najwyżej o pół tonu z B do C, ewentualnie czasem do drop A#, przy czwórce miałem założony komplet 110 i grałem wszystkie te rzeczy i jakoś dawało radę, ale ciężki był to kompromis
teraz jest komfort, wygoda praktycznie taka sama, chwilę się przyzwyczajałem, ale w sumie dość szybko poszło, nie wiecie do czego wykorzystać piątą strunę? nie gracie swoich farmazonów? mi tam się przydaje, no i daje mi też taki komfort, że struny nie kończą się za szybko pod palcami, zawsze wiem, że mogę zejść niżej lub wejść wyżej, na czwórce było mi ciasno pod tym względem, z czego nawet nie zdawałem sobie sprawy, zanim nie zacząłem grać na piątce
teraz jest komfort, wygoda praktycznie taka sama, chwilę się przyzwyczajałem, ale w sumie dość szybko poszło, nie wiecie do czego wykorzystać piątą strunę? nie gracie swoich farmazonów? mi tam się przydaje, no i daje mi też taki komfort, że struny nie kończą się za szybko pod palcami, zawsze wiem, że mogę zejść niżej lub wejść wyżej, na czwórce było mi ciasno pod tym względem, z czego nawet nie zdawałem sobie sprawy, zanim nie zacząłem grać na piątce