(01-01-2016, 06:47 PM)yarzenioova napisał(a): EADGC na Essence szybka nagrywka, żeby posłuchać jak się nagrywa świetny bas w ciulatego laptopa:
https://soundcloud.com/yarzenioova/rock-jam-al
To naprawdę ten bas???
Trzeba przyznać, że wyjątkowo wprost źle się miksuje w tego typu aranżu (co akurat dla Alembica normalne) będąc nawet ładnych kilka dB za głośno. Bezpłciowy atak i tona dołu z pierwszej harmonicznej. Jak na alembica mało charakterystycznie - nie poznał bym, że to Al. Sugeruję mocną ingerencje w setup.
Kilka tips&trick.
Kupiłeś sobie bardzo specyficzny bass.
Podobnie jak Bugatti nadaje się wyłącznie na tor i po naszych polskich dziurach i większości dróg raczej tym nie pojeździsz. Podobnie Brzmienie Alembica nie sprawdzi się w 9/10 aranży.
Wyjątkowo sztywna konstrukcja tych basów i zastosowana elektronika sprawiają, że rozkład alikwotów przez nie generowany jest podobny, do powiedzmy struny fortepianu akustycznego albo w dużym uproszczeniu (dotyczy tylko dołu pasma) kontrabasu. Mówiąc krótko więcej w tym drgania samej struny niż wpływu drewna i elektroniki.
Jak wiesz fortepianu jako basu używa się w niewielu popowych i rockowych kawałkach. Podobnie jest z kontrabasem.
Dlaczego - bo grają za szerokim (pełnym) pasmem i nie mają specyficznego kopa w niskim środku i punktu ataku w wysokim. Oraz dominuje u nich pierwsza najniższa harmoniczna.
Te basy grają dobrze o ile cały aranż jest skonstruowany pod nie. Odpowiednio nastrojone bębny, bo inaczej będą sobie zabierać dół ze stopą. Zwykle mały skład najlepiej bez silnie przesterowanych gitar. Specyficznie podobierane pasma innych instrumentów. Granie, ghost note, granie z dużą rozpiętością dynamiki w celu uatrakcyjnienia groove, ala powiedzmy Jaco, czy Bona tutaj się nie sprawdza. Dostajesz zawsze ten sam fortepianowy atak (o ile masz świeże struny) brzmienie rożni się jedynie głośnością a nie barwą. Sustain jest nieskończony, ale prawdę mówiąc rzadko grasz jedną nutę przez kilkanaście taktów

Jak już ktoś koniecznie chce grać na tym rockandrolla to raczej kością, albo z mega mocnym atakiem i położonymi strunami

Sprawdzi się to dla mega wypierdalającego solisty jazzowego, i to takiego, który w marzeniach gra na fortepianie, gdyż ten, który wolał by wiolonczelę wybierze fendera...
dodatkowo te basy brzmią dobrze wyłącznie na nowych strunach max 2 godziny grania, z filtrem otwartym na max, i bardzo niskim setupem. W innym przypadku prosisz się o generator sinusoidy buczącej.
Kiedyś pisałem, że to kiepskie basy...
Dziś sądzę, że to naprawdę doskonałe konstrukcję, ale o bardzo wąskim zastosowaniu. Problem polega na tym, że nieświadomi operatorzy usiłują traktować je jak uniwersalne instrumenty do grania typowej partii gitary basowej, w której to roli sprawdzają się zwykle słabo.
1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor
![[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]](http://i338.photobucket.com/albums/n414/bassalf/1218859243852_f.jpg)