(01-05-2016, 09:17 AM)Marcin S napisał(a): jakkolwiek każda historia ma dwie strony, nie wierzę że kiedy kontrakt się skończył, Rysiek powiedział "no problem" w kwestii dalszego publikowania reklam z jego twarzą i nazwiskiem. Czyli on nie będzie już dostawał sprzętu i zaplecza za free, ale producent nadal swoją korzyść z endorsementu może czerpać tak jak podczas trwania umowy? Wszystko co wiem o niemuzycznej stronie pana Bony sugeruje, że jest on utalentowanym biznesmenem, nie sądzę że zgodziłby się na takie coś.
To się zdarza akurat dosyć często. Znam przypadki w obie strony - i Artysta pozwalający na wykorzystywanie swojego wizerunku, i Firmy zapewniające wsparcie/serwis/rabaty po zakończeniu się pisemnej umowy.
Dla mnie sprawa wali dziecinadą na kilometr.