Po pierwsze: większość (wiele) starych nagrań realizowano bez metronomu.
Po drugie: nagrywano to na taśmę, magnetofony potrafiły czasem kręcić szpulą jak im się podobało - dlatego sporo nagrań nie dość ze jest nierówno, to na dodatek nie stroi
Po trzecie: jeżeli robiono "dogrywkę" na jakimś etapie nagrania, realizator musiał ręcznie uciąć taśmę i przykleić dalszą cześć w odpowiednim miejscu - kierował się uchem, potrzebami i możliwościami.
Po czwarte: przed erą ProToolsa nikt się chyba nie spuszczał żeby było idealnie w tempie.
Po drugie: nagrywano to na taśmę, magnetofony potrafiły czasem kręcić szpulą jak im się podobało - dlatego sporo nagrań nie dość ze jest nierówno, to na dodatek nie stroi

Po trzecie: jeżeli robiono "dogrywkę" na jakimś etapie nagrania, realizator musiał ręcznie uciąć taśmę i przykleić dalszą cześć w odpowiednim miejscu - kierował się uchem, potrzebami i możliwościami.
Po czwarte: przed erą ProToolsa nikt się chyba nie spuszczał żeby było idealnie w tempie.