Alfik: z punktu widzenia realizatora masz rację. Zupełną.
Wrócę do tematu stabilności tempa: przed problemami z pompką po prostu WIEDZIAŁEM jakie mają mieć tempo utwory grane w 60 lub 100 bpm. Nie wiem dlaczego te dwa, a może się domyślam. Nieważne. Jak pałker gubił tempo lub przyśpieszał to albo pokornie krzywiłem się i szedłem za nim, albo nie.
Doman: "własne podwórko" to słowo - klucz. Wyobraź sobie, że jedziesz na sztukę w plener z 15-osobową orkiestrą zagrać 5-6 numerów i mówisz heblarzowi (albo wysyłasz, prawda rider) że wszyscy mają mieć ucho.
Wrócę do tematu stabilności tempa: przed problemami z pompką po prostu WIEDZIAŁEM jakie mają mieć tempo utwory grane w 60 lub 100 bpm. Nie wiem dlaczego te dwa, a może się domyślam. Nieważne. Jak pałker gubił tempo lub przyśpieszał to albo pokornie krzywiłem się i szedłem za nim, albo nie.
Doman: "własne podwórko" to słowo - klucz. Wyobraź sobie, że jedziesz na sztukę w plener z 15-osobową orkiestrą zagrać 5-6 numerów i mówisz heblarzowi (albo wysyłasz, prawda rider) że wszyscy mają mieć ucho.

@