01-11-2017, 02:07 PM
(01-11-2017, 01:12 PM)Alfik napisał(a):(01-11-2017, 11:28 AM)ZbiKra napisał(a): Jeśli mówimy o materiale studyjnym przeznaczonym na plytę to te rozjazdy poprawi (wyrówna) później realizator
Za wypowiedzenie tego zdania powinna obowiązywać kara dożywoniego pozbawienia możliwości gy na instrumencie.
Za recydywe 5 lat w pierdlu z codziennym schylaniem się po mydło
za wiarę w to, że jest ono słuszne kastracja, bo zaraza mogła by przejść na dzieci.
Realizator do KURWY NĘDZY nie jest od tego aby poprawiać błędy leniów i nieudaczników.
Realizator jest od nagrywania, miksowania i masteringu a nie od oszukiwania słuchaczy.
Jeśli energia i pieniadze podczas nagrywania płyty pójdą w kierunku kreacji brzmienia i muzyki jest szansa że powstanie coś wartościowego, jeśli w kierunku edycji powstanie kolejne nikomu nie potrzebne gówno.
Ja w swoich nagraniach nie poprawiam ani timingu ani intonacji - wybieram najlepsze tejki i tyle.
W innym przypadku musiałbym się wyrzygać ze wstydu.
Zmartwie Cie są ludzie ktorych nie trzeba edytować z wyjatkiem wybrania najciekawszych zdaniem producenta fragmentów z bardzo dobrych a napewno poprawnych pod względem timeu i intonacji fragmentów. Są tak dobrze przygotowani, ze wchodzą i nagrywają. Rozmawia się z nimi o sztuce, emocjach feelingu... a nie o tym, że w 8smym takcie było nie równo, a w 9wiatym nie czysto.
Alfik, ochłonąłeś już ? Jeśli tak, to ok.
A zatem:
1. ...są ludzie których nie trzeba edytować... Oczywiście, ze są. To np. parapeciarze grający disco-polo. Oraz kilkunastu innych w tym 40-milionowym kraju jak to trafnie ująłeś w którymś z poprzednich swoich postów.
2. Jeśli jest tak jak piszesz, to znaczy, że preferujesz wyłacznie nagrywanie na setkę ze skutkiem takim jaki wyjdzie. Jeśli jednak nagrywacie każdy track oddzielnie, to wybacz, ale każdy szanujacy się realizator po złożeniu tego w DAW-ie oceni czy generalnie jest ok (np. jak stopa gada z basem). Jeśli rozjazdów jest niewiele, są one akceptowalne lub mają pozostać nieskorygowane, bo tak chce klient to ok. Ale jeśli jest burdel to żaden szanujący się realizator takiego materiału ze swojego studia nie wypuści, a napewno pod nim się nie podpisze.
3. ...Ja w swoich nagraniach nie poprawiam ani timingu ani intonacji - wybieram najlepsze tejki i tyle... Masz takie prawo. Pytanie, jak Twój ślad dogaduje się z pozostałymi śladami w miksie ?
4. Mówienie, że mój materiał nie wymaga korekt, bo jest z założenia ZAWSZE zagrany dobrze to albo megalomania, albo świadome godzenie się na finalny materiał o jakości nieco niższej niż w rzeczywistości mogłby być.
PS. Jakoś dyskutuje nam się na podwyższonej adrenalinie, ale kolejny raz zaznaczam - nie jest moim zamierzeniem prowokować jakikolwiek konflikt czy też udowadniac swoich racji. Mamy po prostu inne zdanie na pewne kwestie, a to forum to nie jest Bialoruś czy Korea Płn gdzie jednomyślność jest obowiazkowa.