Ku przestrodze, czyli jak ułamać główkę przez chińczyków...
#28
Ja się kiedyś zimą wypierdoliłem na oblodzonych schodach z gitarą w miękkim pokrowcu na plecach (żeby nie było - po trzeźwicy mrgreen)
Na szczęście upadłem tak, że gitara nie uderzyła o schody i nic się nie stało, ale od tego czasu - choćby nie wiem jak mnie wkurwiało dźwiganie - gitara tylko i wyłącznie w twardym kejsie.
[Obrazek: 7w41Jta.jpg]
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Ku przestrodze, czyli jak ułamać główkę przez chińczyków... - przez Poisoned - 04-26-2010, 05:15 AM

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości