04-28-2010, 03:14 PM
Niby nic nadzwyczajnego, ale zarąbista alternatywa na trzaskanie nudnych skal i lepiej to wchodzi do głowy. Będę to stosować.
Do tej pory gdzieś natykałam się na ćwiczenia skal typu: pryma, sekunda, tercja... sekunda, tercja, kwarta itd. I to już mi dawało więcej niż ogrywanie skali tak po prostu, bo nie wchodziło mi to do głowy. Ogrywałam i tyle. A trudno mi i tak potem było stosować to w praktyce.
dzięki!
Do tej pory gdzieś natykałam się na ćwiczenia skal typu: pryma, sekunda, tercja... sekunda, tercja, kwarta itd. I to już mi dawało więcej niż ogrywanie skali tak po prostu, bo nie wchodziło mi to do głowy. Ogrywałam i tyle. A trudno mi i tak potem było stosować to w praktyce.
dzięki!