Bo ich nie ma :] Zwykły rockowy miks ze zbyt głośnym basem. Gdyby był na normalnym poziomie głośności to chyba nikt by nie wyłapał różnicy.
Sytuacja z którą spotyka się jakieś 70% basistów z całego świata, gdzie tak naprawdę dla finalnego efektu nie ma różnicy czy przyjdziesz ze Squierem Affinity czy Fenderem z 61 roku
Prawidłowe odpowiedzi: X i Y to deska, Z to olcha.
EDYTA: Może za bardzo uogólniam, ale naprawdę uważam, że my basiści za bardzo spuszczamy się nad tym, żeby bas grał jak najszerszym pasmem, żeby był dzwon, selekta, gruz, podmuch, żyleta, kapeć, muł, cokolwie innego, zamiast po prostu odwalić swoją robotę i cieszyć się fajnie brzmiącym utworem
Liczba postów: 46
Liczba wątków: 2
Dołączył: May 2011
Reputacja:
0
Jak dla mnie pierwsza próbka(X) jest różna, bardziej muliła w wyższych pozycjach, więc z odpowiedzi wynika, że to olcha.
(09-15-2011, 06:29 PM)groza napisał(a): rozpoznałem które były na jednym, a które na drugim Które?
Liczba postów: 3636
Liczba wątków: 4
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
Czyli dobrze słyszałem
"X" i "Y" są takie suche dla mnie, "Z" brzmi pełniej i szerzej. Chętnie usłyszałbym to w "standardowym" miksie, bez wybijania basu.
Tradycyjny J-BASS B-HOOD member no. 2
Broda B-hood #11
(03-11-2013, 11:07 PM)Brylant napisał(a): [Bisq_mode=on]
Ale wszystko jest chujowe...
[Bisq_mode=off]
Liczba postów: 5718
Liczba wątków: 19
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
Barany! Wszystkie 3 to jest aghatis!
Liczba postów: 3224
Liczba wątków: 27
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
1
ha, dobrze typowałem
Liczba postów: 6633
Liczba wątków: 117
Dołączył: May 2010
Reputacja:
22
wszystko zalezy od warunkow. ja na koncertach rzadko moge odroznic jazza od precla, bo sa tak slabo naglosnione. kiepski bas kiepsko nagrany, z kiepskimi pikapami itp. szkoda gadac.
Zenek_Spawacz
Unregistered
Ok . Przepraszam ,ale ten temat to troche przyklad tzw "forumowego pierdolenia". Zeby ocenic - porownac brzmienie wiosel (drewna) trzeba usiasc z instrumentami przed wzmakiem i sprobowac ukrecic cos z jednego a potem z drugiego. Rozne ustawienia beda korzystniejsze dla roznych basow i dla roznych technik i roznych basistow . Wciskanie nagran z bandem to bezsens. Majac gowniane wioslo (niewazne jakiej firmy , Warmoth czy inne) i porownujac je z nastepnym gownianym w jakims tam nagraniu , nie dowiemy sie nic oprocz tego ze te instrumenty graja nieco inaczej.W ogole na forum pojawiaja sie tematy - komentarze , zupelnie bezsensowne.
To jakis koszmar ... Taki jak chrzanienie , ze kazde drewniane wioslo ma wilki (BZDURA), ze lakier nitro to lakier ,ktory sie latwo kladzie (PIRAMIDALNA BZDURA) i inne. Sorry za ton ale czasami tak trzeba.
Liczba postów: 2326
Liczba wątków: 45
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
10
Jak dla mnie Zenek i Mazdah +srylion, aczkolwiek jak mi bas gada jak lubię to od razu inaczej gram (lepiej).
(09-16-2011, 12:55 AM)Zenek_Spawacz napisał(a): Ok . Przepraszam ,ale ten temat to troche przyklad tzw "forumowego pierdolenia". [CIACH] W ogole na forum pojawiaja sie tematy - komentarze , zupelnie bezsensowne.
Lubię to.
(09-15-2011, 07:42 PM)mazdah napisał(a): EDYTA: Może za bardzo uogólniam, ale naprawdę uważam, że my basiści za bardzo spuszczamy się nad tym, żeby bas grał jak najszerszym pasmem, żeby był dzwon, selekta, gruz, podmuch, żyleta, kapeć, muł, cokolwie innego, zamiast po prostu odwalić swoją robotę i cieszyć się fajnie brzmiącym utworem 
Lubię to.
Liczba postów: 167
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
0
(09-16-2011, 12:55 AM)Zenek_Spawacz napisał(a): Wciskanie nagran z bandem to bezsens.
Racja, gościu tym razem przesadził - gitara basowa jako część sekcji rytmicznej w zespole to absurd.
"Podstawową sprawą jest jednak to, żeby gitara basowa wisiała na jajach, jeśli ktoś wiesza sobie wiosło pod brodą jest dla mnie skończony." jj
Liczba postów: 5661
Liczba wątków: 17
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
2
09-16-2011, 08:50 AM
(09-16-2011, 08:45 AM)Criswell napisał(a): (09-16-2011, 12:55 AM)Zenek_Spawacz napisał(a): Wciskanie nagran z bandem to bezsens.
Racja, gościu tym razem przesadził - gitara basowa jako część sekcji rytmicznej w zespole to absurd.
Bardziej chodziło o to, iż po takiej próbce człowiek zwykle niewiele będzie w stanie ocenić (a zwłaszcza w przypadku porównań tjt.). W zespole, to i przy dobrej realizacji/łapie Sky-Way będzie zajebiście brzmiał...
Liczba postów: 603
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Można pierdzielić takie farmazony, ale drewno (czy tez profil gryfu) ma na prawde kolosalną różnicę. Wczoraj bylem u kolegi, który miał 3 precle z lat 70tych (chyba 74, 78, 78 + ja przywiozlem swojego 77) - wszystkie 4 z klonową podstrunnicą. Każdy brzmiał kompetnie inaczej - na sucho!!! Tłustość, sprężystość, harmoniczne, sustain... miazga jak 4 podobne wlasciwie takie same gitary moga roznie zabrzmieć.
-
Liczba postów: 3857
Liczba wątków: 9
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
2
(09-16-2011, 08:50 AM)Brylant napisał(a): Bardziej chodziło o to, iż po takiej próbce człowiek zwykle niewiele będzie w stanie ocenić (a zwłaszcza w przypadku porównań tjt.). W zespole, to i przy dobrej realizacji/łapie Sky-Way będzie zajebiście brzmiał...
i wlasnie o to chodzi- grając w zespole wiosło nie jest az tak istotne jak by sie mogło zdawac
fender -> fender -> fender
Dokładnie, zresztą sam Marcus Miller o tym już napominał:
My opinion is that the features that make most of those really expensive basses so expensive (beautiful wood, longer sustain, a thousand pickup settings) are pretty useless when it comes down to holding down a groove. As a matter of fact, I've had my drummer plead with me to throw all my sound check basses away (I'm always bringing a new bass to sound check to try out. Most of them cost upwards of $2500. Most of them sound like science projects. A couple are good for a particular song, usually one that requires a thinner sound).
Get a good solid bass that you can play a whole set on. Make sure it sounds good when the band is playing, not just in the music store (there's a big difference). If you have a relationship with a music store guy and can bring it with you for a day, record it and listen to the tone back. When you hear it back you won't be getting fooled by the amp's coloring.
Don't go so cheap that you run the risk of tuning or workmanship quality problems. But it doesn't have to cost $5000 either. Spend the extra money on a good pre-amp (Sadowsky's is good) and some CD's to practice to.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
09-16-2011, 10:42 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-16-2011, 10:43 AM przez zakwas.)
Ale o co chodzi?
Kiedyś na basoofce Muzz nagrał próbki swojego Gibona, Stagga i Defila, jedna osoba zgadła która próbka jest która (nie chwaląc się).  Ostatnio Muzzy wpadł na jam wziął mojego Corta i zagrał tak, że równie dobrze mógł to by być jego Gibol, jakbyście się odwrócili plecami do sceny, pewnie nie poznalibyście.
Tutaj jeszcze dochodzi fakt, ze brzmienie ukręcone do tego tutaj nagrania można by uzyskać na kiju od szczotki (co poniekąd autorowi się udało).
F.P. jak nic!
P.S.: Dla ciekawych testu Muzzy'ego tu próbka- każdy bas zagrał po jednym obiegu: http://w696.wrzuta.pl/audio/5KYbzcX3udi/konkurs
Tu rozwiązanie: http://basoofka.net/node/26398
|