Zdjęcia Sprzętu!

[mazdah]

Ale zdejmij te blachy... Możesz spróbować zabiegu z odłączeniem tonów, jak ich nie używasz. To chwila roboty, a może cię zaskoczyć jeszcze bardziej.

Żadne kurka zdejmij blachy, żadne kurka odłącz tony

[unclefucker]

Tone odłączyłem przy przelutowywaniu i tak zostanie, bo go nie używam.

[Asmo]

Piękny jest Można zobaczyć, jak ów cudo bez blachów wygląda?

[bratekr]

Ale zdejmij te blachy... Możesz spróbować zabiegu z odłączeniem tonów, jak ich nie używasz. To chwila roboty, a może cię zaskoczyć jeszcze bardziej.

Żadne kurka zdejmij blachy, żadne kurka odłącz tony

Klonowa podstrunnica i pokrętło tone to rzeczy, które się wykluczają dla mnie . Popieram Fabiana - wyrzucenie tego wynalazku z toru sygnałówego dodaje sporo dynamiki. Mój precel chrumka aż miło bezeń .

[Burning]

a dlaczego nie np badass..?
no i osłony przystawek mogłoby być kremowe...
ale wiesło i tak zacne

Hipshot ma możliwość szybkiego zdejmowania strun, oraz ma inny stop, przez co daje więcej żylety, a mniej klasyczne brzmienie.
A osłony z czasem zżółkną, choć zakaz palenia w knajpach może ten proces spowolnić (Precel z tego samego roku widocznie grał więcej po knajpach, bo obudowa jest bardziej pożółkła)

[mazdah]

A róbta jak chceta, ja może się nie znam bo miałem Jazza krótko, ale dla mnie połowa magii tego wiosła to zabawa tonami, a druga połowa to delikatne skręcanie jednej bądź drugiej przystawki. Jazz pieknie reaguje na "tony" IMHO dużo lepiej od precli bo cały czas zachowuje fajną selektywność. A leciuteńkie skręcenie jednego voluma oj ależ się wtedy pięknie robi!
No chyba że ktoś potrzebuje drutex z żyletexem, tak jak Burning, to wtedy nie

[Hubert]

A róbta jak chceta, ja może się nie znam bo miałem Jazza krótko, ale dla mnie połowa magii tego wiosła to zabawa tonami, a druga połowa to delikatne skręcanie jednej bądź drugiej przystawki. Jazz pieknie reaguje na "tony" IMHO dużo lepiej od precli bo cały czas zachowuje fajną selektywność. A leciuteńkie skręcenie jednego voluma oj ależ się wtedy pięknie robi!
No chyba że ktoś potrzebuje drutex z żyletexem, tak jak Burning, to wtedy nie

+100!

[unclefucker]

Bardzo proszę, bez blach



Uploaded with ImageShack.us

Ja odkryłem, że jeśli chodzi mixy przystawek to jest to na swoj sposob indywidualna sprawa nawet samego instrumentu.Powiedzmy,że w obu jazzach setup mam bardzo zbliżony. W starszym lepiej mi pasuje 75/100 n/b, wtedy fajnie sie przecina i mruczy, a w tym 100/100 i jest taki miód, którego w tamtym bym nigdy nie uzyskał. Różnicy tej pewnie trzeba się doszukiwać w rozstawie przystawek.

[Hubert]

lepiej!

[Burning]

mizernie ten mostek wygląda

[zakwas]

Bur, mogłeś sobie Corta kupić

[WoRW]

Wszyscy doskonale wiemy, ze najlepszy sound jest z mostkowego pickupu - no nie oszukujmy się panowie .
Oba single rozumiem tylko u slapperów, albo w nagrywkach na płyty. Grając na żywo hmmm...

unclefucker - jeszcze raz - piękny

[WoRW]

Nigdy w życiu.
Poważnie nie potrafię grać prób/koncertów na obu pickupach (chyba, ze chce porządnie zamulić, co się rzadko zdarza - nie gram reggae).

Aaa, zapomnialem wczesniej napisać, najmocniejszy sygnał jest na singlu. Na obu jest więcej górki, ale sygnał nie jest tak mocny.

[Burning]

w Sphere gram 80/100 paclami, 100/100 kciukiem (cały jeden numer) i 100/0 kostką (cały jeden numer)

[unclefucker]

...a ja was jeszcze troszke powkurwiam



Uploaded with ImageShack.us