06-25-2010, 11:15 PM
Basy Sterlinga
|
06-26-2010, 01:16 PM
No nie podobaja mi sie. Spalcie mnie na stosie, wbijcie na pal czy co tam teściowa uważa....
06-26-2010, 01:19 PM
Nie chodzi o podobanie instrumentu, ino o chałturę na wsi
Przemyśl to w kontekście ludzi mieszkających na wsi oraz forumisiów pracujących przy "obsłudze muzycznej" wesel. Również zdarzających się onych wspomnianych wesel na wsi. Później pokajaj się i proś o wybaczenie
06-26-2010, 01:34 PM
Zwłaszcza, że w tej chwili obsługa muzyczna wesel, to jedyne miejsce gdzie można liczyć na jakiś sensowny zarobek.
06-26-2010, 05:00 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 06-26-2010, 05:02 PM przez Zgred Basowy.)
(06-26-2010, 01:19 PM)Gruby napisał(a): Nie chodzi o podobanie instrumentu, ino o chałturę na wsi Gram wesela i sporo z nich jest na wsi, więc znam ten kawałek chleba. Zmieniam zdanie. Z szacunku do gości z takim brzydkim basem jednak bym sie tam nie pokazał
06-27-2010, 12:08 PM
No to już lepiej
hubertgal I to jest przerażające...
06-27-2010, 12:38 PM
No, niestety. W Polsce musimy się z tym liczyć. Albo pokazujesz dupę, albo grasz na weselach... Przykre.
06-27-2010, 05:37 PM
(06-25-2010, 11:52 AM)I.Q. napisał(a): A mnie znowu odpowiadaja te basy MM podobne: A nie lepiej Sandberga...? Chyba papa Miś na basoofce stwierdził, że to wiosła na całe życie - dlatego ich tak mało w sprzedaży wtórnej. Ja się pod tym podpisuję.
06-28-2010, 12:35 AM
Nie grałem, ale wyglądem to po prostu niszczą totalnie. Nie ma piękniejszych kopii Fendera.
06-28-2010, 07:19 AM
Najbardziej sandberga chwalą ci, którzy go nie mają
Mazdah napisał(a):Instrument powinien dawać "kopa" za każdym razem kiedy go bierzesz do ręki. Nie tylko kiedy go po raz pierwszy rozpakowujesz z pudła albo przez pierwszy tydzień-dwa-miesiąc-rok grania. Jeśli możesz przejść obojętnie obok wiosła wiszącego na ścianie/stojącego na stojaku, to znaczy, że coś jest nie tak. Ściągam sprzęt z Usa. Info na pw.
06-28-2010, 12:13 PM
Ja mam i zajebiście chwalę
06-28-2010, 12:26 PM
(05-10-2010, 07:12 PM)Zgred Basowy napisał(a): Zastanawiam się nad zmianą basu. Aktualnie gram na Ibanezie ATK.Jeśli niekoniecznie nowy, to w tej chwili w KSZ jest doskonały egzemplarz MM SR4. miałem w łapach kilka i ten gada na prawdę fajnie.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio
Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
07-01-2010, 01:29 PM
Sandberg jest wręcz cudowny, grałem właśnie na takim preclu 5 strunowym postarzanym gadało to wybornie, tzn. mnie się bardzo podobało, mam MM5 i grałem na tych Ray-ach u maczosa toż to nie ma do czego porównywać, mój MM SR5 połknął tę podróbkę przy włączaniu i pierwszym dźwięku "E" - nie no kończcie, lepiej sobie dozbierać i kupić oryginał, a nie cieszyć się namiastką MM. To tak jakby nie wiem iść pograć piłkę w butach od garniaka, ani czucia, ani pierdolnięcia, no toż to nic jest
www.pataconez.com - klip na stronie!!
_______________________________________________________________ Pozdrawiam Flytoo
07-01-2010, 06:19 PM
W warszawskim Riffie na placu Konstytucji wisi Stingray 4 z palisandrową podstrunnicą za 2800, a w R'n'R przy metrze Politechnika Sandberg basic 4 za 3800. To tak dla uwagi.
A, i OLP SR5 za 400 złotych z klonem na podstrunnicy - nawet fajny egzemplarz, nie ma szału, ale za 400 a nawet za 800 złotych lepiej nie będzie za nówkę.
Odkop kotleta bo też mialem ostatnio stycznosc. Miałem przez kilka dni w domu (i na probie) Sterlinga (taki wzorowany na MM pre Ernie Ball) i całkiem nowego MM Stingraya 5. Jakby to delikatnie powiedziec, żeby nikogo nie urazic ... nie wiem co jest kurwa grane, ale Sterling fajnie lezał w łapie, byl dzwięczny, bardzo przyzwoicie zrobiony, ciężka deska, a MM ni chuja mi nie podszedł ... lekka deska, głuchy w brzmieniu i lecial na glowke ... choc wykonany perfekcyjnie i zajebiscie wygladal to rozczarowal mnie równie zajebiscie , a to wykonczenie szyjki sprawialo, ze czulem jakbym kawalek sosnowej deski trzymal w ręku, no ale to subiektywne odczucie, wiec nie traktuje jako wade.
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości