Ridery Techniczne
#91
Input lista wydaje mi sie totalnym nieporozumieniem, chyba ze jestes Kazik, Happysad czy inni co jezdza ze swoimi i pedzluja 100 koncertow rocznie.. Zagralem w tym roku sporo sztuk w malych i bardzo duzych miejscach. W wiecej niz polowie - akustycy w ogle nie widzieli rideru na oczy (mimo, ze wysylany jest i do organizatora i do firmy ktora naglasnia impreze). Po drugie w miejscach gdzie rider byl i tak kazdy pyta co gdzie jak, ile gitar, jaki sklad - żenada. Moze w dwoch góra trzech koncertach na 30 ktos mial rider i potrafil cos z niego wyłapać... I nawiązują do tematu - input lista w tym przypadku jest po prostu śmiechem na sali... Nie mowie o przypadkach typu Opener gdzie laska (!) pani menager sceny byla w stanie zapewnic WSZYSTKO w ciagu 5 minut. Tak dobrze zorganizowanej i naglosnionej imprezy jeszcze nie widzialem.

Co do naciągów bez dziury - wydaje mi sie ze Bonham tez takie miał... W kazdym razie przy ngrywaniu plyty sprawdzalismy jak gra perka z dziurą i bez - na roznych mikrofonach. Nagralismy calosc bez dziury (mniej klika) na zestawie Haymana z lat 50-tych. Na przyklad Ludwig z konca lat 70-tych nie gadal dobrze z pelnym naciągiem. Więc chyba wszystko zależy Smile
-
Odpowiedz
#92
Też uważałem input liste i stage plan za coś niespecjalnie potrzebnego. Zwłaszcza że rozstawiamy się w zależności od warunków - jak to powiedział ostatnio klawiszowy jednej pani menager klubu "za 2 tysiaki zagramy Ci przed klubem. A za 3 tysiaki w kiblu"
Ale forum doradziło, to sporządziłem Wink
Odpowiedz
#93
Uważaj bo forum doradza podobno, zeby ściągać płytki z jazz basów Smile
-
Odpowiedz
#94
(12-30-2011, 07:05 PM)gsb napisał(a): Uważaj bo forum doradza podobno, zeby ściągać płytki z jazz basów Smile
Na szczęście nie mam jazz bassa Wink

(12-30-2011, 07:10 PM)Fabian napisał(a): 2 litry coli. Leżę.

Pepsi. Piję ja i gitarzysta. Nie wciągniesz litra pepsi na koncercie?

Odpowiedz
#95
Moim zdaniem nie ważne czy grasz 100 czy 1.
Jeśli grasz go za darmo, to chcesz to robić przynajmniej w przyzwoitych warunkach Wink
Odpowiedz
#96
rider między zespołem a realizatorem często musi przejść przez: organizatora, a potem producenta, a potem kogoś z firmy obstawiającej nagłośnienie, a dopiero potem może, ale wcale nie musi, trafić do głównego zainteresowanego. widuję to często, przy ponoć poważnych imprezach.
Odpowiedz
#97
http://www.jackknife.pl/pliki/Jackknife_rider.pdf

my mamy coś takiego. fakt faktem, że realizatorzy mają go w rękach nie więcej niż na połowie koncertów, ale jeżeli wyślemy, a nie jest egzekwowany to mamy podstawy do dyskusji.Cool
obrazki się zesrały.

Odpowiedz
#98
(12-30-2011, 07:15 PM)Fabian napisał(a): Nie wiem, miałem wrażenie, że czytam rider kapeli co gra 100 koncertów rocznie. Wiem o co chodzi.

Otototo.

Ale grunt to mieć ambicje Wink

Na technikaliach to się nie znam ofkz, ale chyba można ze sobą listwy wozić a nie wołać 14 gniazdek ;]

I warto zwrócić uwagę, że nie ma żadnego info o tym 'czego' (nie mylić z 'kogo') na scenie być nie może Wink Uwaga nie moja, ale podłapałem Wink
Odpowiedz
#99
(12-30-2011, 11:31 PM)low napisał(a): I warto zwrócić uwagę, że nie ma żadnego info o tym 'czego' (nie mylić z 'kogo') na scenie być nie może Wink Uwaga nie moja, ale podłapałem Wink

Jest.
A listew ostatnio zapomnieliśmy, dlatego je wpisałem.

Poza tym nie wiem skąd takie oburzenie. Dlaczego wołać kasę za występ jest OK, ale wołać pepsi i 14 gniazdek już jest przerostem ambicji? Wink
To jest nasze wynagrodzenie za pracę.
Odpowiedz
(12-30-2011, 11:44 PM)mazdah napisał(a): Jest.
A listew ostatnio zapomnieliśmy, dlatego je wpisałem.

Poza tym nie wiem skąd takie oburzenie. Dlaczego wołać kasę za występ jest OK, ale wołać pepsi i 14 gniazdek już jest przerostem ambicji? Wink
To jest nasze wynagrodzenie za pracę.
Bo gracie za darmo mrgreen

Odpowiedz
(12-30-2011, 11:53 PM)Xoov napisał(a): Bo gracie za darmo mrgreen

I będziemy. Tak długo jak nas będzie na to stać Tongue
EDYTA:
I tak długo jak znajdą się kluby, które dadzą nam jeść i pić!
Odpowiedz
Ciśnienia nie ma Wink I tak będziemy stopować po 20 stycznia bo trzeba zrobić parę nowych kawałków, ile można grać w kółko to samo? Jak do tej pory co koncert dodajemy jeden numer, a tak to cały czas ta sama setlista. 3 koncerty z tym samym setem to już jest męczące.
Odpowiedz
(12-30-2011, 11:44 PM)mazdah napisał(a):
(12-30-2011, 11:31 PM)low napisał(a): I warto zwrócić uwagę, że nie ma żadnego info o tym 'czego' (nie mylić z 'kogo') na scenie być nie może Wink Uwaga nie moja, ale podłapałem Wink

Jest.

A gdzie? Bo chyba nie w riderze, albo oślepłem.
Odpowiedz
O kurde w zasadzie to masz rację!
A spotkałeś się z jakimiś dziwnymi instalacjami typu choinka czy inne rusztowanie na scenie?
Swego czasu musiałem lawirować np między motocyklami palącymi gumę (bo roznegliżowane panienki zaliczają się do "kogo"), choinkami, uważać na dziurę po środku sceny (bo za blisko dwoma naczepami zaparkować nie potrafili)... Tylko jak to w słowa ubrać? Wink
Odpowiedz
Tak na szybko, nie widziałem podobnego wzorca wśród kilku riderów co przejrzałem.

Stan i konstrukcja sceny nie może narażać bezpieczeństwa osób na niej się znajdujących, a obecność przedmiotów innych niż instrumenty, elementy nagłośnienia i oświetlenia (w szczególności np. dekoracji) musi być konsultowana z zespołem przed występem.

---

A 'czepianie' się Pepsi itp. raczej ma na uwadze to, że mało znane zespoły często na stawianie tego typu warunków sobie pozwolić nie mogą, wynegocjowanie rozsądnej zapłaty jest sukcesem i chyba nie warto stawiać w ten sposób sprawy - choćby małym knajpom.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 7 gości