Nie Mam w Palcach Ale Za To w Nogach Czyli Przerost Podłogi Nad Skillem B-HOOD
#91
(01-18-2013, 10:26 AM)Alekone napisał(a): dobre to ale to to to więcej chama chce, traktora co pierdzi !

Rozwiązania są dwa: Exhumated fuzz/Woolly Mammot - obydwa od Pinia. Ten pierwszy ma parę rożnych "charakterów" w sobie - od kremowego gówna którego nie lubię, po agresywny warkot, który preferuję. Ten drugi to zmodowana wersja najlepszego fuzza jaki wymyślono pod bas - czyli konkretny traktor a nie jakaś ściema. Posłuchaj sobie obydwu (Pinio wrzucał próbki) - idę o zakład, że takiego soundu właśnie szukasz. Emotka_2755

Odpowiedz
#92
(01-18-2013, 10:35 AM)OMSON napisał(a):
(01-18-2013, 10:26 AM)Alekone napisał(a): dobre to ale to to to więcej chama chce, traktora co pierdzi !

Rozwiązania są dwa: Exhumated fuzz/Woolly Mammot - obydwa od Pinia. Ten pierwszy ma parę rożnych "charakterów" w sobie - od kremowego gówna którego nie lubię, po agresywny warkot, który preferuję. Ten drugi to zmodowana wersja najlepszego fuzza jaki wymyślono pod bas - czyli konkretny traktor a nie jakaś ściema. Posłuchaj sobie obydwu (Pinio wrzucał próbki) - idę o zakład, że takiego soundu właśnie szukasz. Emotka_2755

o , wielkie dzięki za podpowiedź, wrócę z robo i obadam sprawę chytry

edit: nie wytrzymałam do powrotu z robo Tongue drugi już zbyt mi pod synth podchodzi, ale ten pierwszy...mmm chytry
SPRZEDAM:
- kolumna SWR Goliath III - lata 80/90 I edycja - 1.700 zł
- elektryk Strato Concorde - 350 zł
Odpowiedz
#93
Ehxumated jest mocno środkowy w porownaniu np do Igorrowego.
Jaką sławą się ten mój fuzz cieszy, o ja... Big Grin
Odpowiedz
#94
Woolly Mammot jest najbardziej przereklamowanym miękkim jak kupa niemowlaka gównem na jakim grałem.

Alutka piszesz, że dobrego fuzza nie słyszałaś...

1. Jak grasz i co oczekujesz - innego fuzza będzie potrzebował kolega Siedź, który gra jedną długą nutę na 4 takty bo już ją znalazł a innego np ja poszukując właściwych nut i lecząc swoje kompleksy graniem gęstych szesnastek w szybszych tempach i marudząć jak któreś tam nie było słychać.
2. Fuzz nie gra sam. Jeśli grasz na tranzystorowym wzmacniaczu albo na kolumnie z gwizdkiem lub słuchasz próbek po linii z netu, to wszystkie fuzzy będą brzmiały jak jazgoczący niemiłosiernie papier... Fuzz potrzebuje wzmacniacza w pełni lampowego najlepiej na końcówce z EL34: Hiwatt, SoundCity, Marshall, robią robotę, klasyczny Ampeg CL już mniej - on jest bardziej do groźnego bulgotu w niskim środku. Do tego koniecznie kolumna na gitarowych głośnikach 12 calowych. Typowe Celestion G12T, G12H, G12M i Vintage 30 będą grały nieco zbyt gitarowo. Ja osobiście stosuje "tłustsze" głośniki Fane (takie jak w Hiwatt) i uważam to za najlepsze rozwiązanie.
3. Na takim zestawie praktycznie każdy (może z wyjątkiem mamuta) nawet przeciętny fuzz zabrzmi nieźle a byle ruski big muff wypruje flaki.
4. Można grać na fuzach na zestawie z tranzystorową końcówką mocy i kolumną z gwizdkiem ale to duża inwestycja. Stosuje tutaj SWR interstellar overdrive, który jest w pełni lampowym wzmacniaczem 5w w klasie A i GT Speaker Emulator II. 2u w racku i to dość drogich urządzeń tylko po to, aby ukształtować pasmo fuzza w podobny sposób jak lampowy head z gitarową kolumną. To powiedzmy 80% brzmienia pełnego 2 torowego zestawu, ale daje się grać.
5. PiNio właśnie robi mi rackowy fuzz składający się z wyżej wymienionego Exhumated fuzz dostosowanego do moich potrzeb i tzw Igor Face fuzza zrobionego przez naszego forumowego konstruktora wizjonera, który moim zdaniem jeśli chodzi o szybkie selektywne granie bije wszystko, co jest na rynku. I tu uwaga oba będą zasilane napięciem około 24V - zwiększenie napięcia znacznie poprawia dynamikę i kopa w przypadku fuzzów.
6. Jeśli do fuzza często potrzebujesz czystego solidnego podparcia w dole - wtedy konieczny jest blend z sygnałem czystym - najlepiej na dwóch oddzielnych zestawach wzmacniacz kolumna.

7. Na koniec pytanie, czy to na pewno ma być fuzz? Dobry rozkręcony wzmacniacz potrafi dać tyle crunchu, co betoniarka zamontowana na podwoziu gąsienicowym nawet bez włączania fuzza



1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#95
(01-18-2013, 12:23 PM)Alfik napisał(a): Woolly Mammot jest najbardziej przereklamowanym miękkim jak kupa niemowlaka gównem na jakim grałem.

Miekki to on nie jest, ale zapewne używałeś oryginału od ZVEXa, jak Cie znam... Niestety oryginał nadaje się do gry tylko z bardzo niskim sygnałem wejściowym, co skutecznie rozwiązał Pinio. Dlatego uważam, że jego replika jest wielokrotnie lepiej przemyślana niż oryginał. Jeśli chodzi o ziarno, jeszcze nie słyszałem niczego innego o tak zajebistym charakterze (tak, chodzi o traktor). Smile
(01-18-2013, 12:06 PM)Maciejeq napisał(a): Ehxumated jest mocno środkowy w porownaniu np do Igorrowego.
Jaką sławą się ten mój fuzz cieszy, o ja... Big Grin

Nie wiem czy to zasługa Twojego fuzza , czy majsterkowaniu Pinia, ale wyszło akurat coś bardzo zajebistego o zróżnicowanym charakterze Smile
Odpowiedz
#96
(01-18-2013, 12:23 PM)Alfik napisał(a): ...Dobry rozkręcony wzmacniacz potrafi dać tyle crunchu, co betoniarka zamontowana na podwoziu gąsienicowym nawet bez włączania fuzza

powiedz mi jak to zrobić w CL
Odpowiedz
#97
(01-18-2013, 04:05 PM)DEFENCE napisał(a):
(01-18-2013, 12:23 PM)Alfik napisał(a): ...Dobry rozkręcony wzmacniacz potrafi dać tyle crunchu, co betoniarka zamontowana na podwoziu gąsienicowym nawet bez włączania fuzza

powiedz mi jak to zrobić w CL

i z 2pro... Tongue Emotka_2755
Fender Highway One P Bass Custom - G&L Tribute L2500 - Ibanez SR 305DX - Ampeg SVT 2 Pro - Ashdown Little Giant 1000 - Ashdown MAG 414T - ART PS 4x4 PRO - MXR M80 - EBS MultiComp - EHX Steel Leather - Planet Waves CT 04 - Klotz FunkMaster

Ampeg B-HOOD # 23
P-BASS FANCLUB # 46


http://www.zbigniewforysband.pl/

Odpowiedz
#98
gain 90% master 80% i 4x15" Wink
Odpowiedz
#99
(01-18-2013, 03:19 PM)OMSON napisał(a):
(01-18-2013, 12:23 PM)Alfik napisał(a): Woolly Mammot jest najbardziej przereklamowanym miękkim jak kupa niemowlaka gównem na jakim grałem.

Miekki to on nie jest, ale zapewne używałeś oryginału od ZVEXa, jak Cie znam... Niestety oryginał nadaje się do gry tylko z bardzo niskim sygnałem wejściowym, co skutecznie rozwiązał Pinio. Dlatego uważam, że jego replika jest wielokrotnie lepiej przemyślana niż oryginał. Jeśli chodzi o ziarno, jeszcze nie słyszałem niczego innego o tak zajebistym charakterze (tak, chodzi o traktor). Smile

Próbki Zią! Chce usłyszeć próbki! mrgreen
Odpowiedz
A propos przerostu formy nad treścią... "porządki" przed nagrywaniem..

[Obrazek: xap55y.jpg]
Odpowiedz
jak sublime sie sprawdza? zazdrość!
Tommi napisał(a): Melanż, laski, kąpiel w kasie
to nie dla mnie, gram na basie
Brylant napisał(a): Jak człowiek dojrzeje, to wie ze poza vol mu nic więcej nie potrzeba Tongue
aktualnie: https://moontoy.bandcamp.com
dawniej: http://muhuisland.bandcamp.com
Odpowiedz
Jak Ci się spisuje ten BB?
Mam takiego samego i jestem ciekaw czy moje spostrzeżenia są trafne, czy też za mało gram na dużym zestawie.
Odpowiedz
Sublime z preclem wymiata, całe numery na nim gram. Za nim kaczka i jazda Big Grin

BB dawno nie używałem na żywo. Jest bardzo naturalny, ma fajny charakter, ale nie siedzi mi do końca w kapeli, albo nie potrafię go ustawić. Świetnie się za to nagrywa (ponownie z preclem). Nie muszę kombinować z wtyczkami, bo da się z niego ukręcić wszystko, czego potrzebuję.
O, od razu bardziej kolorowo. Where's my numba!! Pls Smile

[Obrazek: 2j14uh4.jpg]
Odpowiedz
(01-18-2013, 12:23 PM)Alfik napisał(a): 1. Jak grasz i co oczekujesz - innego fuzza będzie potrzebował kolega Siedź, który gra jedną długą nutę na 4 takty bo już ją znalazł a innego np ja poszukując właściwych nut i lecząc swoje kompleksy graniem gęstych szesnastek w szybszych tempach i marudząć jak któreś tam nie było słychać.
2. Fuzz nie gra sam. Jeśli grasz na tranzystorowym wzmacniaczu albo na kolumnie z gwizdkiem lub słuchasz próbek po linii z netu, to wszystkie fuzzy będą brzmiały jak jazgoczący niemiłosiernie papier... Fuzz potrzebuje wzmacniacza w pełni lampowego najlepiej na końcówce z EL34: Hiwatt, SoundCity, Marshall, robią robotę, klasyczny Ampeg CL już mniej - on jest bardziej do groźnego bulgotu w niskim środku. Do tego koniecznie kolumna na gitarowych głośnikach 12 calowych. Typowe Celestion G12T, G12H, G12M i Vintage 30 będą grały nieco zbyt gitarowo. Ja osobiście stosuje "tłustsze" głośniki Fane (takie jak w Hiwatt) i uważam to za najlepsze rozwiązanie.
3. Na takim zestawie praktycznie każdy (może z wyjątkiem mamuta) nawet przeciętny fuzz zabrzmi nieźle a byle ruski big muff wypruje flaki.
4. Można grać na fuzach na zestawie z tranzystorową końcówką mocy i kolumną z gwizdkiem ale to duża inwestycja. Stosuje tutaj SWR interstellar overdrive, który jest w pełni lampowym wzmacniaczem 5w w klasie A i GT Speaker Emulator II. 2u w racku i to dość drogich urządzeń tylko po to, aby ukształtować pasmo fuzza w podobny sposób jak lampowy head z gitarową kolumną. To powiedzmy 80% brzmienia pełnego 2 torowego zestawu, ale daje się grać.
5. PiNio właśnie robi mi rackowy fuzz składający się z wyżej wymienionego Exhumated fuzz dostosowanego do moich potrzeb i tzw Igor Face fuzza zrobionego przez naszego forumowego konstruktora wizjonera, który moim zdaniem jeśli chodzi o szybkie selektywne granie bije wszystko, co jest na rynku. I tu uwaga oba będą zasilane napięciem około 24V - zwiększenie napięcia znacznie poprawia dynamikę i kopa w przypadku fuzzów.
6. Jeśli do fuzza często potrzebujesz czystego solidnego podparcia w dole - wtedy konieczny jest blend z sygnałem czystym - najlepiej na dwóch oddzielnych zestawach wzmacniacz kolumna.
7. Na koniec pytanie, czy to na pewno ma być fuzz? Dobry rozkręcony wzmacniacz potrafi dać tyle crunchu, co betoniarka zamontowana na podwoziu gąsienicowym nawet bez włączania fuzza

1. gram kostką, nie aż tak gęsto jak Ty, ogólnie płynę basem ciągle, to jakieś melodyjki w zwrotce, to gęste prymy w refrenie.

2. obecnie gram na starym zestawie sprzed 20lat - GK 400RB + SWR Goliath4x10.
Docelowo jak sprzedam jeden z instrumentów będę zamawiała małą lampową główkę basową na zamówienie, możliwe że z niej uzyskam nieco siary, bo produkujący wie co chcę uzyskać (przeszłam przez kilka lampówek, w tym CL ale wszystkie były dla mnie za ciężkie, dlatego zawsze wracałam do małych tranzystorów...).

4. nie stać mnie po pierwsze na takie opcje, po drugie u mnie im mniej noszenia tym lepiej, mam tylko jednego kolesia w zespole i nie chcę go aż tak męczyć targaniem moich bebechów..

5. z chęcią posłucham jak to będzie gadało Smile

6. nie będzie dwóch zestawów wzmacniacz-kolumna, bo potrzebowałabym do tego kupić murzyna do noszenia Sad ale podparcie w dole jak najbardziej się przyda !!
ogólnie w moim zespole muzyka opiera się na sekcji i wokalu, na gitarze gra wokalistka i jest ona słabym gitarulkiem, w związku z czym gra prosto i to ja bardziej nadaje melodie i kombinuję, także muszę wypełniać pustkę.

7. jeżeli będę już miała swoją wymarzoną małą lampową główkę to zobaczymy czy fuzz będzie mi potrzebny, narazie jeszcze pogram troche na moim nagłośnieniu więc potrzebuje fuzza. Myślę że potem też go będę używała do lampy, chociażby do podbicia basu w niektórych momentach utworów.
SPRZEDAM:
- kolumna SWR Goliath III - lata 80/90 I edycja - 1.700 zł
- elektryk Strato Concorde - 350 zł
Odpowiedz
(01-18-2013, 10:03 PM)Alekone napisał(a): 1. gram kostką, nie aż tak gęsto jak Ty, ogólnie płynę basem ciągle, to jakieś melodyjki w zwrotce, to gęste prymy w refrenie.

Zachodzi domniemanie, że Alfik postrzega Twoje potrzeby poprzez pryzmat swoich upodobań - więc zanim dogłębnie weźmiesz do siebie jego solucje, przeczytaj co ma w sygnaturce na samym dole (dżołk) Wink Moim zdaniem, dla Twojego zespołu najkorzystniej wypadłby zestaw Ampeg SVT-3Pro + SVT-410HLF (chociaż lżejsze to nie będzie) z jednym z proponowanych wcześniej przeze mnie fuzzów od Pinia. Looknij do końca na to demo (koleś trochę śmiesznie buduje zdania, ale jego replika działa w skrócie tak, jak ten zmodyfikowany Mamut Pinia):
http://www.youtube.com/watch?v=knfvL5POuEM

Po prostu (w kontekście tego co opisałaś) lepiej by było, jakby bas bardziej pompował tak, aby pozostałe pasma instrumentów były niejako w nim osadzone, zamiast jechać na samym przodzie... Ani to nie robi klimatu, ani nie klei. Ot wieśniaka manifestacja ego. Wink

Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 8 gości