Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
(09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): Dzięki Markus, sprawdzimy to na próbie w poniedziałek, albo jak się uda, to jutro. Na pewno jest wyjście na pętle efektów, z regulacją głośności i wyjście liniowe z tego co widziałem dzisiaj. Dramatyzuję, bo jak się okaże, że trzeba lampy zamawiać przez internet, to może się lekko czas skurczyć . To faktycznie musisz się pospieszyć. Nawet jak sprawdzisz to co napisałem powyżej, to dopiero będziesz wiedział, czy to preamp, czy końcówka. Ale w dalszym ciągu nie będziesz wiedział, czy to lampa, czy inna część.
(09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): A czy jeśli brzmienie z odkręconym na maksa masterem jest zbliżone (takie same?) do brzmienia przed usterką, bez żadnych przydźwięków i 'syfów', to dobrze rozumuję, że raczej jest to kwestia końcówki w tym przypadku? Ja bym nie gdybał. Jak zrobiesz testy opisane powyżej, to będziesz wiedział (słyszał) na 100%, czy końcówka jest OK.
(09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): Swoją drogą, skrobnę Ci jeszcze PW w wolnej chwili, bo mamy też problem z drugim wzmacniaczem i zastanawiam się nad jakimś orientacyjnym kosztem naprawy, ale z tym się aż tak nie spieszy. W skrócie Fender Frontman buczy i chyba pali głośniki . Złośliwość rzeczy martwych, wszystko na raz się psuje. A który to Frontman? Takie buczenie to spalona końcówka i stałe napięcie na wyjściu. W taki przypadku nie są zalecane próby podłączania kolejnych głośników, chyba że masz dużo kasy na nowe. Ale wtedy taniej będzie kupić nowy wzmacniacz .
Marek
Liczba postów: 236
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
09-13-2010, 05:22 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-13-2010, 05:50 PM przez aLibaBass.)
Hej. Mój ziomek ma kombo gitarowe Marshall JCM800 i coraz częściej zdarza się, że nie może zagrać koncertu bo dźwięk jaki wydaje kombo przypomina megagłośno gotującą się wodę w czajniku. Czy to może mieć związek z lampami (niewymienianymi raczej zbyt często, o ile w ogóle)? Czy może coś z lutowaniami? A może jeszcze coś?
Poratujcie piękni Państwo.
(tak, jestem świadomy, że to forum basowe, ale jest tu kilku zdolnych kolegów, którzy niejedne lampy widzieli.)
Pozdr.
Maruszczyk Elwood X5A + Euphonic Audio iAMP 800 + NoisyBox 48
Liczba postów: 603
Liczba wątków: 17
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
wszystko moze byc, zimny lut, ktory po rozgrzaniu siada, lampy, kable w srodku, kondensatory...
-
Liczba postów: 4767
Liczba wątków: 17
Dołączył: Jun 2010
Reputacja:
1
znajomy miał tak, ponoć lampy były do zmiany. Ale zmienił cały head, więc nie sprawdzone
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
(09-13-2010, 05:22 PM)aLibaBass napisał(a): Hej. Mój ziomek ma kombo gitarowe Marshall JCM800 i coraz częściej zdarza się, że nie może zagrać koncertu bo dźwięk jaki wydaje kombo przypomina megagłośno gotującą się wodę w czajniku. Czy to może mieć związek z lampami (niewymienianymi raczej zbyt często, o ile w ogóle)? Czy może coś z lutowaniami? A może jeszcze coś?
Poratujcie piękni Państwo. To może być zarówno problem związany z nadwyrężonymi lutami jak i z lampami. Zastanawiam się co zrobisz z tą wiedzą - wzmacniacz i tak trzeba dać do kogoś kto się na tym zna. Przecież wzmacniacz nie może nawalać w trakcie koncertu. Muzyk musi skupić się na muzyce a nie na tym, czy coś zaraz zacznie pierdzieć w kolumnie .
Aby nie narażać się na koszty możesz zacząć od wymiany lamp z jakiegoś innego wzmacniacza.
Marek
Liczba postów: 236
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
(09-13-2010, 06:13 PM)Markus napisał(a): (09-13-2010, 05:22 PM)aLibaBass napisał(a): Hej. Mój ziomek ma kombo gitarowe Marshall JCM800 (...) To może być zarówno problem związany z nadwyrężonymi lutami jak i z lampami. Zastanawiam się co zrobisz z tą wiedzą - wzmacniacz i tak trzeba dać do kogoś kto się na tym zna. Przecież wzmacniacz nie może nawalać w trakcie koncertu. Muzyk musi skupić się na muzyce a nie na tym, czy coś zaraz zacznie pierdzieć w kolumnie .
Aby nie narażać się na koszty możesz zacząć od wymiany lamp z jakiegoś innego wzmacniacza.
Marek
Dzięki GSB, macius i Markus za odpowiedzi. Z tak ogólną wiedzą można tak na prawdę zrobić wszystko, więc będę starał się np. rzetelnie przekazać ją koledze. ;]
Przyznam, że liczyłem na to, że odgłos czajnika wydostający się z pieca da się przyporządkować jednej opcji (np. niesprawnym lampom). W wypadku jednak gdy to, co się dzieje z tym piecem nie jest możliwe do jednoznacznego scharakteryzowania pozostaje oddać piec do przeglądu. Chociaż namówię kolegę by zdobył gdzieś lampy w 'znośnym' stanie i sprawdził czy nadal jego wzmacniaczowi bliżej do sprzętów AGD niż muzycznych.
Pozdrawiam.
Maruszczyk Elwood X5A + Euphonic Audio iAMP 800 + NoisyBox 48
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
(09-14-2010, 07:14 AM)aLibaBass napisał(a): Dzięki GSB, macius i Markus za odpowiedzi. Z tak ogólną wiedzą można tak na prawdę zrobić wszystko, więc będę starał się np. rzetelnie przekazać ją koledze. ;] No zgadza się. Ale z drugiej strony jak wzmacniacz zaczął się gotować na koncercie (i to prawdopodobnie kilka razy) a kolega nie zdobył się nawet na próbę wymiany lamp, to czarno to widzę. Temu koledze to nie przeszkadza i zawracasz mu głowę próbując mu pomóc.
(09-14-2010, 07:14 AM)aLibaBass napisał(a): Przyznam, że liczyłem na to, że odgłos czajnika wydostający się z pieca da się przyporządkować jednej opcji (np. niesprawnym lampom). We wzmacniaczach lampowych występują duże temperatury. Z tego powodu nie zawsze można zwalić usterkę na lampy. Czasem jest to n.p. podstawka od lampy, która z powodu temperatury czasem kontaktuje, a czasem nie. Zalecam jednak aby obejrzał to ktoś kto się na tym zna. Zdarza się, że ktoś nie znając się na tym usunie problem (bo n.p. zauważy zimny lut lub urwany przewód) ale ja po naprawie chciałbym mieć pewność, że wzmacniacz nie ma innych niespodzianek.
Wybór należy do kolegi ale widzę, że jemu ta usterka specjalnie nie przeszkadza .
Marek
Liczba postów: 236
Liczba wątków: 6
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
1
Marku, widzę, że rozumiesz problem doskonale nie tylko pod kątem technicznym, ale i psychologicznym. Mógłbyś otworzyć 'warsztat' gdzie naprawiałbyś nie tylko urządzenia ale i dusze właścicieli. Pomyśl nad tym
Kumpel jest jeszcze w liceum i w głowie mu raczej stricte konsumpcyjny i nieprzemyślany styl życia niż co nieco profilaktyki od czasu do czasu. Mam nadzieję, że kiedy ja wykażę zainteresowanie jego sprzętem to coś go tknie i zrobi jakiś krok w celu troski nie tylko o siebie ale i cały zespół. Żeby przyspieszyć całą akcję - nie widzę problemu w wykorzystaniu mojego czasu i zwróceniem uwagi kolegi na pewne ważne fakty. Moje zachowanie ma podstawy zarówno egoistyczne jak i dydaktyczne.
Zastanawiam się co uczyni, zwłaszcza w świetle regularnych koncertów i rozpoczęcia się nagrań lada moment. Wiem, że na pewno zdobył numer do kogoś z Otwocka, kto miałby mu ewentualnie pomóc. Czy ewentualnie i Ty Marku zajmujesz się takimi sprawami nie tylko pod względem diagnostycznym, ale i naprawczym?
Maruszczyk Elwood X5A + Euphonic Audio iAMP 800 + NoisyBox 48
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
09-14-2010, 08:25 AM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-14-2010, 09:30 AM przez Markus.)
(09-14-2010, 08:00 AM)aLibaBass napisał(a): Marku, widzę, że rozumiesz problem doskonale nie tylko pod kątem technicznym, ale i psychologicznym. Mógłbyś otworzyć 'warsztat' gdzie naprawiałbyś nie tylko urządzenia ale i dusze właścicieli. Pomyśl nad tym Myślę nad tym. Zdarza się (raz na 10-20 razy), że problem jest bardziej psychologiczny niż techniczny. N.p. ktoś przysięga, że zepsuł się bas, a ja widzę, że uszkodzony kabel chociaż człowiek przysięga, że to nie kabel. Albo przysięga, że przestała mu działać jakaś funkcja we wzmacniaczu, a tam takiej nigdy nie było (do sprawdzenie z instrukcją).
(09-14-2010, 08:00 AM)aLibaBass napisał(a): Kumpel jest jeszcze w liceum i w głowie mu raczej stricte konsumpcyjny i nieprzemyślany styl życia niż co nieco profilaktyki od czasu do czasu. Mam nadzieję, że kiedy ja wykażę zainteresowanie jego sprzętem to coś go tknie i zrobi jakiś krok w celu troski nie tylko o siebie ale i cały zespół. Żeby przyspieszyć całą akcję - nie widzę problemu w wykorzystaniu mojego czasu i zwróceniem uwagi kolegi na pewne ważne fakty. Moje zachowanie ma podstawy zarówno egoistyczne jak i dydaktyczne.
Zastanawiam się co uczyni, zwłaszcza w świetle regularnych koncertów i rozpoczęcia się nagrań lada moment. Takie rzeczy leczy się prosto pytaniem: "zaczynamy koncerty, czy masz sprawny wzmacniacz? Jak nie, to dziękujemy za współpracę - nie będziemy sobie robić obciachu na scenie".
(09-14-2010, 08:00 AM)aLibaBass napisał(a): Wiem, że na pewno zdobył numer do kogoś z Otwocka, kto miałby mu ewentualnie pomóc. Czy ewentualnie i Ty Marku zajmujesz się takimi sprawami nie tylko pod względem diagnostycznym, ale i naprawczym? To pewno do p. Więcka - da radę to naprawić. Ja też to robię ale myślę, że wizyta w Otwocku i później zapłacenie za naprawę dobrze koledze zrobi - taka mini-terapia na początek. Pierwsza lekcja odpowiedzialności .
Marek
Liczba postów: 1036
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
(09-11-2010, 05:26 AM)Markus napisał(a): (09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): Dzięki Markus, sprawdzimy to na próbie w poniedziałek, albo jak się uda, to jutro. Na pewno jest wyjście na pętle efektów, z regulacją głośności i wyjście liniowe z tego co widziałem dzisiaj. Dramatyzuję, bo jak się okaże, że trzeba lampy zamawiać przez internet, to może się lekko czas skurczyć . To faktycznie musisz się pospieszyć. Nawet jak sprawdzisz to co napisałem powyżej, to dopiero będziesz wiedział, czy to preamp, czy końcówka. Ale w dalszym ciągu nie będziesz wiedział, czy to lampa, czy inna część.
(09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): A czy jeśli brzmienie z odkręconym na maksa masterem jest zbliżone (takie same?) do brzmienia przed usterką, bez żadnych przydźwięków i 'syfów', to dobrze rozumuję, że raczej jest to kwestia końcówki w tym przypadku? Ja bym nie gdybał. Jak zrobiesz testy opisane powyżej, to będziesz wiedział (słyszał) na 100%, czy końcówka jest OK.
(09-10-2010, 07:41 PM)Gorphal napisał(a): Swoją drogą, skrobnę Ci jeszcze PW w wolnej chwili, bo mamy też problem z drugim wzmacniaczem i zastanawiam się nad jakimś orientacyjnym kosztem naprawy, ale z tym się aż tak nie spieszy. W skrócie Fender Frontman buczy i chyba pali głośniki . Złośliwość rzeczy martwych, wszystko na raz się psuje. A który to Frontman? Takie buczenie to spalona końcówka i stałe napięcie na wyjściu. W taki przypadku nie są zalecane próby podłączania kolejnych głośników, chyba że masz dużo kasy na nowe. Ale wtedy taniej będzie kupić nowy wzmacniacz .
Marek
Zarówno głowa MG jak i Frontman(FM 212 - combo 2x12") trafiły dzisiaj do serwisu. Gadałem przed chwilą z właścicielem tego heada i z tego co zrozumiał dzisiaj przez telefon, to do wymiany jest inwerter (ale nie wiem, czy chodzi tu o lampę na inwerterze, coś więcej, czy cały układ innwertera). W każdym razie do czwartku ma być zrobiona
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Liczba postów: 747
Liczba wątków: 3
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
28
(09-14-2010, 07:30 PM)miklo napisał(a): Mam wrażenie, że piszesz o moich wyborach dotyczących wzmacniacza. Pasuje, jak ulał Nie, Twój przypadek nie był taki ciężki. Pamiętam, że miałeś dokładnie określone, wysokie wymagania, dyskusja była strasznie długa, a na końcu kupiłeś coś zupełnie innego, co nie spełniało żadnego wymagania. To każdy z nas tak ma .
Marek
Liczba postów: 16400
Liczba wątków: 6
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
3
Tak kończąc offtopa - zakup spełnił wymagania. Oprócz jednego - nie da się go w szufladę z gaciami wrzucić. Poza tym jest dokładnie to, czego chciałem. A nawet więcej (bo lampka jest - cała jedna ;-) ).
Gram na nerwach.
Liczba postów: 998
Liczba wątków: 10
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
Joł! Intryguje mnie jedna rzecz-po co basiści grający na wzmakach na pełnej lampie uzywają takich bajerów jak np sasnsampy, MXRy itp ? Z tego co wiem to sansamp ma na celu imitować pełną lampę-po co zatem ludzie dokładają do tego jeszcze np sansampa ?
________________________________
Dużo sprzętu - mało talentu
Liczba postów: 641
Liczba wątków: 5
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
0
witam
Ja dokładam MXR Bass D.I. jedynie jako distortion. Choć równie dobrze może pełnić rolę dodatkowego preampu, albo i boostera.
Liczy się efekt końcowy, czyli przester lampowy, he he.
pozdrawiam
wajzner
witam, he he, pozdrawiam
|