06-17-2010, 06:43 AM
jak to powiedział Robert Trujillo: "ZAEBISZCZE!"
SONISPHERE, Wielka Czwórka, 16 czerwca warszawa, Bemowo
|
06-17-2010, 06:43 AM
jak to powiedział Robert Trujillo: "ZAEBISZCZE!"
06-17-2010, 07:18 AM
06-17-2010, 07:37 AM
łaa jaki fart że nie pojechałem, przyblokowałbym tylko bilet, mój teoretyczny transport spóźnił się na pierwsze trzy kapele :/
Gorphal: YEAH, byłem tam
![]() ![]() ![]() Na Behemocie byłem ze znajomymi na zwykłej płycie, ale zdezerterowałem i stwierdziłem że idę do koleżanki i reszty znajomych na Goldena. Ja pierdole po prostu BOMBA Anthrax rozjebał doszczętnie, najbardziej oldschoolowy set, pełna moc, tylko za krótko... Megadeth- instrumentalnie zagrali chyba najlepiej, ale wokal... Mustaine nie wyciągał wysokich dźwięków, w ogóle jak śpiewał to go mało słychać było bo zaciskał ciągle zęby. Slayer- kurna... zaprawdę Lombardo niszczy, choć stopka chyba za mocno była nagłośniona. Na Slayerze musiałem trochę odpocząć bo już nie dawałem rady napierdalać tyle, więc głównie stałem i machałem banią Metallica- AAAAAAAAAAAAAAAA, nie wierzę... Takie show. James co chwila gadał do Kirka albo Roba i patrzył na publike. W pewnym momecie złapał sie za głowę bo ludzi było w choooy. Na wejściu Creeping, ja wtedy ciagle latałem, nigdy nie byłem w pogo na kilkaset/kilka tysięcy osób. Niezapomniane. Oczywiście jak na Mete przystało było kilka wpadek, a Lars stopą nie wyrabiał, ale wokal był świetny. Het wreszcie przestał piać ![]() No narazie tyle xD ![]() Ta fota mówi wszystko ![]() Jedna sprawa... na Onecie piszą o 80k ludzi... A ja jak się rozglądałem to w ciemno byłem gotów postawić na 200k, a niektórzy znajomi na 300... Czyżby Polacy przytyli? ![]()
www.facebook.com/rustedbrain
www.rustedbrain.pl www.rustedbrain.8merch.com Fernandes BXB -> Ampeg SVT (już za chwileczkę, już za momencik) II PRO -> Ampeg SVT 810E = Thrashing Madness \m/
06-17-2010, 08:48 AM
też Rumcayza widziałem, jeszcze przed behemotem (btw, publiczność zniszczyła krzycząc na wejście behemota "DODA! DODA! DODA! DODA!"), ale byłem zbyt leniwy żeby się przez tłum przebijać
![]() (06-17-2010, 07:55 AM)Rumcayz napisał(a): Czyżby Polacy przytyli? w sumie to po koncercie jestem jakieś 3,5 kilo lżejszy ![]()
06-17-2010, 08:49 AM
Bylo sążnie. Meta odstawiła takie show, że aż się zaskoczyłem. Fajny był motyw z kostką the big 4
ogólnie zaciesz ![]()
Moim zdaniem 80k to jest dość realna liczba, tymbardziej, że zanim Metallica zaczęła grać, to dość luźno wszędzie było.
Co do strony muzycznej - Behemoth, całkiem mi się podobało, fajny set (aczkolwiek ja nie z tych oldschoolowych fanów, wciągam tylko ostatnie trzy płyty), tylko ustawienie nagłośnienia zajęło chyba ze trzy numery. Anthrax - Nie jaram się na codzień, ale koncert dobry, kupa energii. Megadeth - Uszczęśliwili mnie strasznie grając całe Rust In Peace i ogólnie zniszczyli mnie setem. Ale Rudy pobił sam siebie w kontakcie z publicznością - zagrał chyba całego seta, bez ani jednego zdania między kawałkami ![]() Slayer - raz, dwa, trzy i do przodu ![]() ![]() Metallica - Dobry koncert, ale bardziej mi się podobał ten z 2008r. Chłopaki są w formie zdecydowanie i nawet kaszany Larsa aż tak na wierzch nie wychodziły. Zawiedli mnie trochę setem. Liczyłem, że na taką okazję przygotują coś specjalnego, a tu dupa, zagrali bardzo podobne numery jak na ostatniej trasie i raczej oklepane standardy (dwa lata temu miło zaskoczyły mnie na przykład Ride The Lightning i Devil's Dance).
06-17-2010, 09:03 AM
Kurde - ale głośno było. Siedziałem w domu i pierdolca dostawałem - a mieszkam przy Radiowej. AC/DC nie słyszałem nic a nic. Madonny też ;-) A te wczorajsze grzmoty mi wrzucały wyrko w wibracje. I nie byłem z tego powodu zadowolony ;-)
Gram na nerwach.
06-17-2010, 09:03 AM
A powiedzcie mi: Jak było na zwykłej płycie jeśli o ludzi chodzi? Bo na goldenie ciąle się coś działo, ale już słyszałem że na Anthraxie jakiegoś totalnego rozpierdolu nie było, a IMHO zagrali całościowo najlepiej: najlepszy set, energia i w ogl
![]() Jak mnie kto widział, to trza było 4litery ruszyć, ja tam zamroczony byłem bo czekałem na to od pół roku i jak wlazłem na płytę to nie kontaktowałem :mrgreen;
www.facebook.com/rustedbrain
www.rustedbrain.pl www.rustedbrain.8merch.com Fernandes BXB -> Ampeg SVT (już za chwileczkę, już za momencik) II PRO -> Ampeg SVT 810E = Thrashing Madness \m/
Koncert był niesamowity, ale co nie zmienia faktu, że czuję pewien niedosyt po Metallice. James w słabej formie wokalnej i słaba setlista, za dużo ballad, za mało mocnych kawałków. Nie było "Battery"(Why James?), "Harvester Of Sorrow", "Leper Messiah", "Damage, Inc.". Anthrax wypadł najsłabiej, na początku mieli problem z nagłośnieniem. Występ Megadeth dziele na 2 części, Pierwsza - słaba, Druga - Zajebista. Jechałem głównie na Metallikę, ale najlepiej zagrał Slayer. Zagrali na 200%, zero pomyłek, uśmiech na twarzy. Brzmiało to wszystko doskonale. Przez 25 lat zmienili się tylko z wyglądu.
Koncert i tak był niesamowity. Pozdrawiam tych co byli!
06-17-2010, 01:47 PM
SLAAAAAAAAAAYEEEEEEEEEEERRRRRRRRRRRRR KURRRRRWAAAAAA
pszczeli miod prosto od robala ![]() Behemoth - przyjechalismy jak konczyli, chyba nie jest mi pisane ich zobaczyc ![]() Anthrax - zajebisty mlyn, full_ryj oldschool ale mimo wszystko slaby kop ![]() Megadeth - jestem niezainteresowany, wypilismy podczas ich gigu 1,5 nosidelka browara na twarz ![]() Slayer - brak slow, pelny wykurw, luzik i czad, jakis mlody skurwiel potargal mi spodnie i do konca imprezy wariowalem z jedna noga na wierzchu ![]() Meta - duzo lepiej niz w 2004, poczatek bardzo z wykopem niepotrzebnie spierdolony przez numery z death magnetic + ballady dla starych bab. ale ogolnie bardzo w porzadku wlasnie wrocilem z afterparty nad rzeka, mam dosc gorzaly na nastepny miesiac (no, do soboty ![]()
06-17-2010, 03:20 PM
Roberto grał cały koncert na preclu czy też sięgnął choć raz po swa sygnaturę warwicka?
Jak mu ten precel grał?
06-17-2010, 04:00 PM
grał i na preclach i na warwickach. precel całkiem fajnie gadał na moje ucho.
06-17-2010, 09:07 PM
Bardzo fajnie, precel się najlepiej przebijał imo. W ogóle fajny młynek zasadził pod koniec
![]() A i kawałki z DM nie gryzły tak w ucho, ważne, że nie zagrali the day that never comes ![]() All nightmare long był wporzo. w ogóle występ był wporzo. A nie zagrali bardzo wielu fajnych kawałków, bo by musieli grać chyba z 5 godzin ![]() Żałuję tylko, że Oriona nie było, no ale cóż. Meta była. I SLAYEEER! Co do megadeth bardzo fajny set, holy wars i five magics rozdżebało. No a wokal Mustaina to już osobny temat ![]() Wygląda, jak moja była w brzydszej wersji ![]() Był ktoś po prawej stronie przy trybunach?
06-17-2010, 09:33 PM
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|