Restauracja Gitar

[Mateusz]

Zobaczymy ile ludzi będzie się czepiać mojego angielskiego i zobaczymy czy bedzie tego wiecej

[Bolem]

Zobaczymy ile ludzi będzie się czepiać mojego angielskiego i zobaczymy czy bedzie tego wiecej

Pierdol to. Zajebiście się to ogląda, te wszystkie włochy mówią o wiele gorszym angielskim, Maruszczyk zresztą też ma charakterystyczny akcent. Nie ma się czego wstydzić.

[przemak]

Tylko wolniej mów... i mniej komprechy

[paka]

kurwa, a brzmienie wzmacniacza ktoś oceni?

[Misio]

Pizda anioła. Cały świat mówi po angielsku ze swoim własnym akcentem, ale tylko polak polaka zgani za brak angielskiego akcentu.

A wzmacniacz taki se. Ashdown mag tak nie pierdzi dziwnie.

[Dex]

Pierwszy raz zgodzę się z Dr Misio!

[Mateusz]

Komprechy na "wokalu" jest tyle ile trzeba i to z analoga

[przemak]

kurwa, a brzmienie wzmacniacza ktoś oceni?

Dla mnie bezużyteczne i mi się nie podoba. IMO na wzmacniaczu basowym jak się gra głośniej, to powinien grać głośniej a nie pierdzieć.

[Alfik]

kurwa, a brzmienie wzmacniacza ktoś oceni?

Dla mnie bezużyteczne i mi się nie podoba. IMO na wzmacniaczu basowym jak się gra głośniej, to powinien grać głośniej a nie pierdzieć.

to graj Pan na syfrowym TC...

Parafrazując

Dla mnie bezużyteczne i mi się bardzo podoba.

IMO na takim (lampowym brytyjskim) wzmacniaczu jak się gra głośniej, to powinien grać tak samo głośno i bardziej agresywnie drzeć się i rozpierdalać system jak Hiwatt DR103, a nie ledwie bulgotać

Porównywanie tego do systemów HiFi i oczekiwanie od takiego zestawu np takiego samego headroomu lub podobnej ilości dołu nie ma kompletnie sensu. To tak jak porównywać karabin wyborowy do pistoletu maszynowego...

Ja już swój brytyjski lampowy stack znalazłem i jest to Hiwatt DR103 + 4x12 Fane i Sound City 50Plus + 2x12 Fane. Brzmi to znacznie agresywniej niż simswatt. Poza tym pasuje mi do mojej artykulacji.

Cieszę się, że Mateusz znalazł swoje ulubione brzmienie z tego typu. Mi się ono bardzo podoba, ale sam nie chciałbym tak brzmieć.

[bartoshek]

Zobaczymy ile ludzi będzie się czepiać mojego angielskiego i zobaczymy czy bedzie tego wiecej

Internaszonel inglisz ma swoje prawa. Grunt, że zrozumiały. Jak zechcesz, pójdziesz na 10 godzin konwersacji i zaprasujesz wymowę

Z drugiej strony, powoli wygrywasz internet jeżeli chodzi o dema basów i wzmacniaczy

[Misio]

Jeśli chodzi o jakość próbek, to wygrał. Inni robią filmiki, w których na 8 minut materiału masz 5 minut gadania, ze volume to volume, albo tak, że nie dają informacji gdzie idzie sygnał po opuszczeniu gitary, albo sadzają gitarzystę i dają mu bas do testów (chyba Warwick tak robił), albo robią próbki klangiem, co moim zdaniem jest najmniej miarodajne. Albo nagrywają dźwięk ze wzmacniacza mikrofonem kamery.

[przemak]

IMO na takim (lampowym brytyjskim) wzmacniaczu jak się gra głośniej, to powinien grać tak samo głośno

Nie nie, to mylisz z gitarowym
A poważnie, jeżeli to dobry wątek, to nie lubię takiego brzmienia, bo ono jest dla mnie "miękkie" i wcale nie rozpierdala systemu, tylko się oddala. Wcale nie lubię hifi, ale to jest za bardzo, to jest przester gitarowy, zmiękczający.
Przy czym, oczywiście, inni mogą sobie tak grać, na starless zajechałem głowicę w arii

[miklo]

Twój angielski jest bez zarzutu. Polacy mają lekki kompleks. Niepotrzebnie. To nie jest nasz ojczysty język i nie musimy mówić jak brytole. Serio. Nie masz się czym przejmować. Jest bardzo zrozumiały. Teraz współpracuję z Hindusami. No chłopie. To dopiero jest angielski

EDIT: Na pewno nie będzie takiej sytuacji, jaj w brytolskim Idolu

[paluch1986]

Angielski dobry, próbki zajebiste, jak dla mnie oddaje to charakter wzmaka słyszany na żywo Póki co siedzę na Ampegu, ale jak się trochę odkuję z kasą (pewnie za kilka lat :S) to trzeba będzie pomyśleć o jakimś brytolu

Jeśli chodzi o jakość próbek, to wygrał. Inni robią filmiki, w których na 8 minut materiału masz 5 minut gadania, ze volume to volume, albo tak, że nie dają informacji gdzie idzie sygnał po opuszczeniu gitary, albo sadzają gitarzystę i dają mu bas do testów (chyba Warwick tak robił), albo robią próbki klangiem, co moim zdaniem jest najmniej miarodajne. Albo nagrywają dźwięk ze wzmacniacza mikrofonem kamery.

Uwielbiam takie próbki, nic z nich nie wynika, a pełno pozytywnych ocen.

[Mateusz]

Przemak - takich bzdur nie powinien mówić Realizator dźwięku i wykładowca

Wiadomo, że taki wzmacniacz oceniamy w innych kategoriach. Mam nadzieję, że nie mówisz tak do basistów z którymi masz do czynienia w pracy jak wparują z jakąś lampą