Liczba postów: 126
Liczba wątków: 8
Dołączył: Jul 2012
Reputacja:
0
Mike Lull też ma swoje specyfikacje, ale jak podałem mu swoje (nawet z opcjami, których standardowo nie ma w ofercie, np. Badass V, gryf bez wzmocnienia grafitowego, hard ash, fullerplasty), to od razu usłyszałem, że bardzo mu się pomysł podoba, chętnie zrobi taki instrument i cena. A w tym przypadku musiałbym pewnie walczyć o każdą customową opcję...
Ostatecznie i tak się rozmyśliłem z kupowania pięciostrunowego jazza, bo 1) główną motywacją do wydania takiej kasy była piąta struna (mogę obyć się bez) 2) identycznie jak stary Fender i tak nie zagra 3) przesiadka na Precision Elite II.
Liczba postów: 2193
Liczba wątków: 26
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
0
(09-06-2013, 10:02 PM)Michal II napisał(a): Możecie mnie zlinczować, ale miałem jednego Zakrzewskiego w rękach. Wrażenia zostawił dziwne, bo manualnie kompletnie mi nie leżał (spory spacing, a dłonie mam drobne), i co mnie zszokowało, to to, że z kapelą wyłącznie buczał, nie brzmiał. Aczkolwiek to najpewniej była wina starych strun, i tego, że właściciel nie znał sprzętu (tu Alfik będzie miał pole do pojazdu, bo Taurus), oraz nie starał się specjalnie czegoś ukręcić z gitary. Tak czy inaczej, w jego dłoniach, z wszystkim na zero, mój Vintage kleił się nieporównanie lepiej, co było dla mnie lekkim szokiem (sprzęt 6 razy tańszy, i czekający na remont generalny). To specyficzne instrumenty, więc na pewno należy je ograć przed zakupem, żeby sprawdzić, czy taka konstrukcja odpowiada manualnym oczekiwaniom. Bo co do brzmienia, patrząc na inne próbki - urywa łeb, i to wątpliwości nie podlega.
Wysłane z mojego HTC One S przy użyciu Tapatalk 4
zapewne chodzi o grzegorz z Yogi? z tego co widzialem i słyszałem to to jednak nakurwia w jego łapach.
Liczba postów: 19435
Liczba wątków: 50
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
21
Liczba postów: 2193
Liczba wątków: 26
Dołączył: Feb 2011
Reputacja:
0
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
(09-07-2013, 10:15 AM)zwinny napisał(a): jeszcze przyszło mi do głowy, że może mógł byś pomyśleć o Marleaux Votan, ponoć fenomenalne basówki. ale tutaj dochodzi problem ogrania, w Polsce z tego co widzę nikt nie dystrybuuje. Jest to niemały problem. Nie zdawałem sobie sprawy z istnienia tak wielu hi-end'owych producentów, wybór jest olbrzymi.
Zakrzewski Essential V
TC RH 750 + TC RS 212
Liczba postów: 69
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2010
Reputacja:
0
(09-07-2013, 03:55 PM)herp napisał(a): PRSy widział?
A widział, widział. Fajne wiosła.
Zakrzewski Essential V
TC RH 750 + TC RS 212
Liczba postów: 1029
Liczba wątków: 31
Dołączył: Mar 2011
Reputacja:
5
Cholera a mi ostatnio taki Lull koło nosa przeszedł za psie pieniądzie bo się za długo zastanawiałem,kto to w Polsce kupi...a tu tylu chętnych....jak ktoś chce starego jazza w super stanie to zapraszam do mnie...w yej chwili mam 3 sztuki do ogrania....można sobie zdanie wyrobic
Liczba postów: 241
Liczba wątków: 1
Dołączył: Aug 2010
Reputacja:
1
(09-07-2013, 01:40 PM)Zbychoo napisał(a): zapewne chodzi o grzegorz z Yogi? z tego co widzialem i słyszałem to to jednak nakurwia w jego łapach.
Imię się zgadza, aczkolwiek człowieka raz na oczy widziałem, z okazji 18-tki kumpla. Tak, jak powiedziałem - w tych jednych, konkretnych warunkach nie sprawdził się. Podkreślam raz jeszcze, że ufam, iż była to kwestia starych strun i braku choćby minuty na poszukanie sensownego ustawienia brzmienia, natomiast wszyscy, których zapytałem (sądząc, że mi na słuch padło), zgodnie przyznali, że wybitnie wyraźniejszy i bardziej słyszalny był mój Vintage. Co nie zmienia faktu, że patrząc na wszystkie próbki w necie, i tak mam straszny G.A.S. na Zakrzewskiego ;-).
|