Dystrybucja Warwick
(11-02-2013, 12:32 AM)bassbubek napisał(a): Groza , jest zdecydowana roznica miedzy zalepieniem porow tluszczem a lakierem , ktory sie po paru godzinach krystalizuje i ma zdecydowanie inna konsystencje.I nie kazda gitara jest traktowana "pore filller" , ktory to zreszta nie jest tluszczem. Fullerplast moze rowniez uzyty jako "pore filler ale o tym zapewne jako basista nie wiesz. troche ci brakuje wiedzy do zabierania glosu w tej dziedzinie.

Jak pisze bzdury to poprawiaj - mi się wydawało, że te takie śmieszne woski warwicka nie wnikają w drewno i są tylko do konserwacji powierzchni a sama decha poza brakiem lakieru jest pokryta stosownymi fillerami / pokolorowana / zabezpieczona itp.

O wplywie na brzmienie nic nie powiem bo miałem tylko dwa takie basy w życiu.


Odpowiedz
Udajesz , czy naprawde nie wiesz ?
Odpowiedz
Nic nie udajeSmile Jak pan wie, to niech pan tłumaczy.

Pierwsze lepsze z brzegu:

http://brunkalla.com/FINISHES

"Many contemporary violin makers will concede that a violin sounds best with no finish at all!
However, as good as a violin "in-the-white" may sound, it would rapidly succumb to the ravages
of humidity, dirt, sweat, and whatever other hazards the player's environment has to offer. So,
the question is: how to best protect the instrument while least affecting the tone.

After experimenting with many different wood finishes, including the traditional varnishes, we
have come to the conclusion that a quality hand-rubbed Tung Oil finish provides the best
protection with the least dampening of tone. Even 30 coats of hand-rubbed Tung Oil are less than
0.0003" (three ten-thousandths of an inch) thick, and won't crack, craze, chip, or soften up from
body oils or sweat."

Oczywiście penwie jest 300 rodzajów wykończeń olejowych, no ale pan z warwola zaznaczył, że ich są b. cienkie i zgadzałoby się z moim amatorskim zrozumieniem tematu.

Edit:

"I prefer the shellac sealant over the other two options the glue is not as good at preserving a clear vision of the wood (gets cloudy or dark) tends to be brittle and hard too the sizing does not stick well to the oil varnish and it tends to sluff off or become gooey over time. The protective coating of sizing, shellac, glue, must be nearly removed after being applied until just enough remains to seal the instrument and provides a base for the oil varnish. Once the surface is sealed, the oil finish can be applied. (...)"

Czyli są wykończenia olejowe takie jak mówię - nie wchodzące w strukturę drewna.

Jakich stosuje Warwick nie wiem, na szczęście możemy się dowiedzieć, zresztą ich odpowiedź już to sugerowała.
Odpowiedz
Warwol sprzedaje rowniez wosk do traktowania instrumentow, pomijam fakt , ze jest to ten sam wosk , ktory mozna kupic do konserwacji starych mebli , tzn ma takie same skladniki , tyle , ze kosztuje wiecej , wiadomo , za napis "Warwick" sie placi (ewentualnie frajerzy placa). Ale moze to inny wosk niz ten , ktory wciera warwol w swoje basy i sprzedajac ten specyfik chce podlozyc swinie konkurencji.
Nie jestem w stanie tutaj nawet krotko opisac wszystkich rodzai lakierow , ani przyblizyc ich charakterystyk. Sa te , ktore schna poprzez reakcje miedzy skladnikami (poliuretan), sa rowniez takie , ktore schna poprzez wyparowywanie rozpuszczalnika (nitro). W tradycjonalnym lutnictwie byly stosowane zasadniczo dwa typy lakierow , na bazie oleju i spirytusu. I prosze nie mylic lakieru olejowego (co wlasnie zrobiles Groza ) z wykonczeniem olejowo - woskowym , to dwie rozne sprawy. Rowniez wypelnianie porow w drewnie to rozne szkoly. Uzywajac nitro jak i poliuretanu , poliestru czy akrylu mozna to zrobic na sto roznych sposobow . Nie jestem w stanie przyblizyc tutaj nawet malego fragmentu tej problematyki , trzeba by napisac elaborat. Mysle , ze doswiadczenie profesjonalistow takich jak Alfik czy Basstard jest wystarczajacym argumentem w tej rozmowie.
Odpowiedz
Czyli woskowe wykończenie wyklucza to o czym mówię, tak?

edit:

Np. tutaj jest napisane:

http://www.woodworkersjournal.com/resour...OilAndWax/

Że wosk w ogóle nie wnika w strukturę drewna i jest warstwą na jego powierzchni. Olej owszem, lakier sam w sobie nie, ale jest kładziony na podkład.

tutaj to samo mówią: http://extension.usu.edu/files/publicati.../hi_28.pdf

Czyli wynikałoby z tego, że o ile faktycznie to konkretne rozwiązanie jest w naturalnych warwolach (kolorowane nie są wykańczane woskiem- tak jest napisane w instrukcji) to Jarkowi nie brzmią nie dlatego, ze wnikają w strukturę drewna, tylko dokładnie odwrotnie - są za miękkie i nie tworzą skorupki naokoło.

Swoją drogą ten pdf fajnie napisany, własnie sobie czytam w celach edukacyjnychSmile
Odpowiedz
Zdecyduj sie , mowimy o polimeryzujacym oleju tungowym czy warwickowym specyfiku na bazie pszczelego wosku ?
Odpowiedz
bassbubek - chyba ból dupy, co?

"Specjaliści" od chałupniczego strugania w drewnie zabawek demaskują wielki spisek jak to Warwick cyt. "Ale moze to inny wosk niz ten , ktory wciera warwol w swoje basy i sprzedajac ten specyfik chce podlozyc swinie konkurencji." Pewnie W thumby tak naprawdę są robione z tej samej brzozy co w smoleńsku HP Wilfer i Putin zdradzili naszych o świcie!

Żenada

Merytorycznie: jest jakiś pancerny case na warwicka thumba 5 nt co by pasował idealnie i mógł spokojnie samolotem walic trasy PL - Kanada, PL- Chile?

FEnDER SRENDER!


Odpowiedz
Cześć,

@basstard - zgadzam się z Tobą, i dzięki za to co napisałeś, nie ująłbym tego lepiej! Nie do końca można nazwać mnie handlowcem. Jestem zwykłym basistą, jeśli mogę się tak dumnie nazwać.

@bassbubek - Jakąś wiedzę posiadam, ale bardziej praktyczną, którą nabyłem przez "parę" lat grania, nie byłem nigdy lutnikiem, moje umiejętności tu ograniczają się do wiedzy jak ustawić swój instrument. Nie uważam się też za Alfę i Omegę, zwłaszcza wśród Was, szanuję Wasze opinię i Was jako artystów. Jednak nie znalazłem się w tej firmie z przypadku. Gra na gitarze basowej jest moją pasją, uważam tę czyność za "najprzyjemniejszą, jaką można wykonywać w spodniach" nie sądzę, że sprawiedliwe jest przedstawianie mnie jako kompletnego ignoranta i laika. Cały czas się szkolę, co jest dla mnie przyjemne i staram się swoją wiedzę merytoryczną jak najszybciej pogłębiać. Obecnie wspieram się wiedzą osób które znają każdą odpowiedź na pytania techniczne, i chcę Wam w przekazywaniu tej wiedzy pośredniczyć, jeśli tylko będziecie zainteresowani.

Jeśli chodzi o siodełka, nasza praca nie polega na studiowaniu historii, a na konstruowaniu jak najlepszych instrumentów z duszą. Nie napisałem tu że wprowadziliśmy te siodełka jako pierwsi, użyłem zwrotu "unikatowe rozwiązanie" co rzeczywiście nie było trafnym stwierdzeniem, do czego się przyznalem. Jest we mnie dużo pokory, wkładam w temat dużo serca i zapału, a do tego mam profesjonalne wsparcie, gotowe poświęcić czas, aby rozwiać Wasze wątpliwości, jeśli nie będę tego w stanie zrobić sam. Chyba nie jest tak najgorzej.. (?)

edit: @groza, @bassbubek Co do pokrycia, dam znać jak uda mi się podpytać naszego specjaliste (ostatnio jest bardzo zajęty, ale postaram się go złapać jak najszybciej) jakie jest nasze stanowisko, sam nie będę w stanie odpowiedzieć tak wyczerpująco i dokładnie jak po konsultacji. Ale gratuluję emocjonującej dyskusji, ja na pewno dzięki Wam czegoś nowego się nauczę Smile

Pozdrawiam!


Zapraszam do polubienia polskiego profilu dystrybucji Warwick na facebooku. Dzięki temu będziesz na bieżąco z nowościami, innowacjami, oraz lepiej rozeznasz się w muzycznym świecie.

https://www.facebook.com/wmusicdistributionPL



Odpowiedz
WstałĘ.

Panowie. Widzę, że mamy tu przykład swego rodzaju qui pro quo, czyli rozmowy świni z kurą. Nikt tu nie napisał, że wosk tudzież olej ZAWSZE będzie brzmieć do dupy, a lakier ZAWSZE sprawi, że bas zabrzmi srogo. Miałem olejowany bas - był to Nexus Shining 5, którego bardzo dobrze wspominam i żałuję, że się go pozbyłem. Był dokładnie tym, co nie powinno się sprawdzać (i w rzeczywistości w większości ZNANYCH MI przypadków tak jest), czyli nielakierowanym egzotykiem ntb, ale gadał, i to bardzo porządnie. Nie miał tej szlachetności i wyrazistości brzmienia co np. mój Alembic (który zresztą jest aktywnym NTB, ale lakierowanym i - pomijając top - wykonanym z klasycznych lutniczych drewien), jednak dawał radę. Prawdą natomiast jest to (piszę, że jest prawdą, gdyż grałem na nim przez ponad 2 lata i nagrałem na nim 3 płyty), że górkę miał nieco stłumioną. Była, owszem, ale brakowało jej tej fajnej szklistości (nie mylić ze "szczekliwością" od której kruszy się szkliwo na zębach), którą zazwyczaj mają dobre, wykończone twardym lakierem basy, na których grałem. Podobnie było z mymi ukochanymi Alembicami - miałem w rękach kilka egzemplarzy i te lakierowane miały bardziej wyrazistą górę od tych wykończonych w macie, które w górze były troszkę stłumione. Przypominam, że wszystkie miały te same przystawki MXY (z wyjątkiem Spoilera, który miał AXY, ale tak naprawdę jedyna różnica to szerokość obudowy), miały mahoniowe korpusy (z wyjątkiem Essence'a Grubego, który był z klonu) i klonowe gryfy z hebanowymi podstrunnicami, zaś różniły się topami. Porównanie zatem jest. To samo się tyczy Fenderów - więcej "definicji" w górze mają egzemplarze z lakierowanymi gryfami. Przykłady można by mnożyć.

Bardzo chętnie pograłbym na lakierowanym Warwicku i porównał go z Mayo, o którym pisałem w jednym z poprzednich postów (mam do niego cały czas dostęp). A potem porównał z innym, woskowanym egzemplarzem.

(11-02-2013, 01:42 AM)bassbubek napisał(a): Mysle , ze doswiadczenie profesjonalistow takich jak Alfik czy Basstard jest wystarczajacym argumentem w tej rozmowie.

No nieee, nie przesadzajmy. O ile Alfik jest profesjonalistą pełno gembo, to o mnie absolutnie nie da się tego powiedzieć. Jestem po prostu basistą-samoukiem ze sporym doświadczeniem i tyle.

(11-02-2013, 10:27 AM)WarwickPL napisał(a): @basstard - zgadzam się z Tobą, i dzięki za to co napisałeś, nie ująłbym tego lepiej! Nie do końca można nazwać mnie handlowcem. Jestem zwykłym basistą, jeśli mogę się tak dumnie nazwać.

Wiesz, tak się składa, że wiem, jak to jest, gdy ktoś ma w stosunku do człowieka nierealne oczekiwania i wymaga od pracownika na jednym stanowisku kompetencji gościa robiącego zupełnie co innego, więc zawsze reaguję w takich sytuacjach.
Odpowiedz
Jarek - ja tego nie podważam. Słyszysz co słyszysz, nic mi do tego przecież.

Popatrz proszę dokładne jaki fragment zacytowałem i przeczytaj mój ostatni postSmile
(11-02-2013, 05:57 AM)bassbubek napisał(a): Zdecyduj sie , mowimy o polimeryzujacym oleju tungowym czy warwickowym specyfiku na bazie pszczelego wosku ?

Wg. żródeł które podałem wosk nie wnika w drewno w ogóle, a olejowe (te o których znalazłem źródła - zakładam, że jest też milion innych) wnikają w jakimś minimalnym stopniu. Najbardziej wnikają siłą rzeczy te syfy które wypełniają i wyrównują pory - które akurat w lakierowanych basach są stosowane z powodzeniemSmile O tym jak wszelkie zgniłki (splated) muszą być przygotowywane by się nie rozpaść to chyba nie trzeba wspominać - a o ile pamiętam Alfik ma takiego jebaneza i pisał, ze brzmienie nie spierdoliło po dodaniu tego topu.

Powtórzę może:

(11-01-2013, 03:36 PM)Basstard napisał(a): że dobry lakier pozytywnie wpływa na brzmienie, zaś olej i wosk wsiąkając w drewno mocno tłumia jego rezonans.

Jeśli moje żródła są bzdurą, to wystarczy to sprostować. Ale póki co twierdzę, że nie są i ani wosk ani olej (w tych odmianach o których piszę) nic nie tłumią poprzez wsiąkanie.

I tyle. Jeśli mają negatywny wpływ to z innego powodu - na przykład takiego, że są miękkie a bas brzmi "lepiej" jak ma sztywną twardą powłokę. Tutaj pewnie będzie Alfik wiedział bo na temat zwiewnego i naturalnego Fullerplasta (http://www.caraguitars.com/fullerplast.htm) wie na pewno więcej od nas.
Odpowiedz
(11-02-2013, 11:56 AM)groza napisał(a):
(11-01-2013, 03:36 PM)Basstard napisał(a): że dobry lakier pozytywnie wpływa na brzmienie, zaś olej i wosk wsiąkając w drewno mocno tłumia jego rezonans.

Jeśli moje żródła są bzdurą, to wystarczy to sprostować. Ale póki co twierdzę, że nie są i ani wosk ani olej (w tych odmianach o których piszę) nic nie tłumią poprzez wsiąkanie.

I tyle. Jeśli mają negatywny wpływ to z innego powodu - na przykład takiego, że są miękkie a bas brzmi "lepiej" jak ma sztywną twardą powłokę. Tutaj pewnie będzie Alfik wiedział bo na temat zwiewnego i naturalnego Fullerplasta (http://www.caraguitars.com/fullerplast.htm) wie na pewno więcej od nas.

Możesz mieć rację. A Fullerplast jest równie naturalny co bakelit Tongue
Odpowiedz
Nie, co ty! To że coś ma w nazwie słowo PLASTIK nic nie świadczyWink
Odpowiedz
Wiekszosc farb i lakierow nie jest naturalna... w koncu to polimery glownie.
Odpowiedz
Nie ma sensu rozrywac tematu Warwicka dyskusja o wykonczeniach bo rzecz nie bedzie miala konca. Tutaj krotki opis Michaela Tobiasa , ktory jest ciekawy i ma znaczenie dla naszej rozmowy:


There are cases when a piece of wood sounds
significantly better with a certain type of finish. I
remember building a bass that had a body made
of very light swamp ash that received an oil
finish. The instrument's tone was okay but a bit
mushy and lacking crispness. For some reason,
which I can't recall, we had to refinish the bass;
the oil was cleaned off and the bass was shot
with polyester. When we plugged it in, lo and
behold--it had gained brightness and clarity.
Odpowiedz
Nooo Tobias piękne basy robi
[Obrazek: 535-24maple-burl.png]
[Obrazek: AG6.png][Obrazek: 535-24quilted-maple.png][Obrazek: 535-24figured-myrtle.png]
tylko oszczędza na lakierze skubany Wink
Z poważaniem Emotka_2755
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 19 gości