Maczos Bass Shop - problemy z naprawą gwarancyjną / reakcja Maczosa
#61
Może nie powinno się obsługiwać klientów o imieniu Waldemar ?
Odpowiedz
#62
Towar który ja kupowałem jakiś czas temu (zatyczki Alpine) były wyszczególnione na stronie jako dostępne w 4-5 dni. Po tygodniu zamailowałem, po odczekaniu jeszcze kilku dni zadzwoniłem. Kiedy w końcu udało mi się dodzwonić w słuchawce usłyszałem, że dostawca zawalił, umówiliśmy się że za kilka dni dostanę telefon czy udało się załatwić, czy będzie zwrot pieniędzy. Telefonu nie dostałem, ale że byłem w rozjazdach to się nie awanturowałem. Zamówienie uaktualniło się i towar przyszedł w sumie ponad miesiąc od zamówienia. Nie byłem w naglącej potrzebie, więc zniosłem sytuację, chociaż już brak odpowiedzi na maila mnie zdenerwował.

Rozumiem, że po drugiej stronie też jest człowiek, ale ten człowiek prowadzi sklep - poinformowanie klienta o opóźnieniach czy braku towaru to w sumie też jego praca, nie jest przyjemne to że to ja muszę dzwonić dowiadywać się w swojej sprawie jeżeli problemy są po stronie sprzedawcy.

Od początku zauważyłem wątek i czekałem na rozwój wydarzeń. Nie jest to sytuacja jednostkowa, więc jeżeli nie macie osobistych złych doświadczeń, to przynajmniej nie dyskredytujcie innych (mimo, że zapewne pod wpływem emocji forma wypowiedzi jest dosyć ofensywna).

Sprzedający udzielając się na forum wystawia się na odzew klientów, więc ma szansę reakcji i chociażby weryfikacji terminów realizacji na stronie.
Odpowiedz
#63
Uwazam ze jak sie sprzedaje TYYYYYLe rzeczy juz przez tyle lat to takie jednostkowe sprawy kompletnie nie powinny nikogo przejmować, bo sie po prostu zdarza. Maczos jest git gość.
Odpowiedz
#64
Przyznam, że mi też się takie sytuacje zdarzają - mam zrealizowane kilkadziesiąt tysięcy zamówień i niestety czasami pierdoli się wszystko naraz, niezależnie od tego jak człowiek stara się tego uniknąć i przewidzieć.

Ostatnio np. z dnia na dzień zniknęły praktycznie wszystkie koszulki damskie u dostawców - mam na stanie tego w tysiącach sztuk, ale i tak musiałem ściągnąć większą partię z niemiec, co trwa. Dzień później pracownik złamał sobie bark Itp. Itd. Stawiam sobie za punkt honoru by o tym informować i dawać klientowi do wyboru od razu zwrot kasy, jakiś rabat itp. itd. - nie mam wpływu na niektóre rzeczy, ale dalej ponoszę odpowiedzialność.

Warto tylko dodać że największe sklepy typu Agito permamentnie nie dotrzymują terminów. Nie pamiętam bym od nich dostał coś zgodnie z terminem, opowiadałem chyba też jak reklamacja dysku SSD trwała miesiąc i w międzyczasie zmieniono dwukrotnie to co dostanę - ale przyznam, że mi to nie przeszkadzało bo dostałem dysk dużo lepszy od tego, za który zapłaciłem. Podobnie po wtopie Adobe mam abonament po grubym rabacie. Smile
Odpowiedz
#65
Tomku, drogi Maczosie - ani telefony do Ciebie, ani Twoje zapewnienia o "wysyłce" nie pomagają, maile tym bardziej, może tutaj się dowiem - kiedy w końcu dostanę pasek do basu, który wisi od sierpnia jako Zamówienie nr: 7613 ("oczekujemy na dostawę"), a dobrze wiesz, że był on jeszcze wcześniej u Ciebie zamawiany.

Czekam na info - albo pasek, albo zwrot kasy.

E: I nie rozumiem dlaczego zniknął wątek (albo źle szukam?) pt. Cała prawda o Maczosie - jeszcze chwila zlewania mnie przez Maczosa i miałbym sporo do napisania w tamtym wątku.
Odpowiedz
#66
To bodaj ten wątek.
Takie tam granie. 

Czy ta mordka jest taka, na jaką zasłużyło to forum?
[ ] tak
[ ] bardzo tak
Odpowiedz
#67
joł...
czuję się wywołany do tablicy i już działam.
PS. w sklepie jest możliwość wygenerowania reklamacji wtedy widzę to natychmiast.

dam cynk na maila
oczywiście przepraszam za skuchę.
Odpowiedz
#68
Niechętnie to pisze, bo i zamówienie niewielkie i zawsze to działało do tej pory, ale towaru zamówionego końcem wrześnie jak nie było tak nie ma do dziś, a sklep na maile nie odpowiada...

Wspominanego wyżej formularza reklamacyjnego też nie widzę (robię zakupy bez logowania)

zamówienie 7906 jak coś
Odpowiedz
#69
Zadzwoń do Maczosa, masz numer czy podrzucić Ci? Sam z doświadczenia wiem, że maile potrafią ginąć. Ja w kontaktach z Tomkiem przerzuciłem się na FB, codziennie odwiedza konto sklepowe
Odpowiedz
#70
(11-13-2014, 12:52 PM)Magic napisał(a): Zadzwoń do Maczosa, masz numer czy podrzucić Ci? Sam z doświadczenia wiem, że maile potrafią ginąć. Ja w kontaktach z Tomkiem przerzuciłem się na FB, codziennie odwiedza konto sklepowe

Już się odezwał z propozycją rozwiązania problemu, więc jest ok.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 4 gości