Budowa Splittera - zdjęcia i próbki

[przemak]

A gdzie Ty tu widzisz jakąś funkcję? Wymiar musi się zgadzać - jest czas w s ? I dobrze wiesz, że częstotliwość jest odwrotnością czasu
Więc mierz jutro te charakterystyki czasowo czasowe

A t = 1/2f to nie jest funkcja? Hmmm...

[solartron]

A gdzie Ty tu widzisz jakąś funkcję? Wymiar musi się zgadzać - jest czas w s ? I dobrze wiesz, że częstotliwość jest odwrotnością czasu
Więc mierz jutro te charakterystyki czasowo czasowe

A t = 1/2f to nie jest funkcja? Hmmm...

Oczywiście jest to funkcja - nawet można zrobić wykres czasowo częstotliwościowy

[Mateusz]

Lubie takie starcia "tytanów". To najbardziej edukatywne wątki na forum

[solartron]

Lubie takie starcia "tytanów". To najbardziej edukatywne wątki na forum

E tam - to żadne starcie, tylko miła pogawędka - najśmieszniejsze jest to, że pewnie mówimy o tym samym, tylko inaczej formułujemy myśli
Tak czy inaczej najważniejsze w tym temacie jest urządzenie - a dodatkowa wymiana zdań na pewno nie zaszkodzi

[paluch1986]

Lubie takie starcia "tytanów". To najbardziej edukatywne wątki na forum

... najśmieszniejsze jest to, że pewnie mówimy o tym samym, tylko inaczej formułujemy myśli ...

Dokładnie tak to brzmi

Czekam z niecierpliwością na urządzenie

[przemak]

Pomierzyłem, szybko, bo mało czasu mam. Niestety, w takim układzie scalaczek się nie wyrabia i tak na wyjściu buforowanym, jak na wyjściach transformatorowych widoczny jest wpływ transformatora. Żeby to zniwelować, trzeba wszystkie odczepy i wyjście bufora tak potłumić, że sygnał spada o parę dB, albo dać jakiś solidny wzmacniacz napędzający ten transformator, i to naprawdę solidny, bo np. dość mocny wzmacniacz słuchawkowy też nie daje rady Okazuje się niestety, że ten transformator do zastosowań gitarowych jest super, ale do basu w takim układzie już mniej. W tej sytuacji myślę, że - przynajmniej na razie - tak to zostawię, bo alternatywą są lepsze i droższe transformatory. Poza tym mówimy o podbiciu najniższych dźwięków basu pięciostrunowego o niecałe półtora decybela, czterostrunowego jeszcze mniej. Spadek poziomu wyjścia buforowego pomijalny, transformatorowego około 0,2dB, może być.
Interfejs testowy to TC Konnekt 6 z wejściem instrumentalnym, jak widać, skubany odwraca polaryzację Fazą w ogóle nie ma się co przejmować, bo nie stwarza żadnych problemów, jak widać poniżej. Kolorki to: zielony sam interfejs, pętla in-out, żółty wyjście bufora, fioletowy (nie opisał się, nie wiem, czemu) - wyjście transformatorowe. Oczywiście to jest REW i średni interfejs, więc "pomiary" traktujemy orientacyjnie.

Coś muszę wymyśleć do sterowania tego trafora, on ma rezonans w okolicy 20Hz na jakieś 2,5dB w tym momencie, w DAW-AMPie jakoś sobie poradziłem, to i tu muszę

[Mateusz]

Nie wiem czy to bardzo dobre czy bardzo złe parametry bo nie wiem jakie powinny być, fajnie jakbys pomierzył podobne "markowe" urządzenie - ciekawe jakby wypadło w porównaniu.

Pewnie masz cos takiego w studio

[przemak]

Switchera nie mam... Mam np. reampbox Palmera - tnie górę, że masakra, za to nie szumi

[groza]

ciekaw jestem jak to wygląda w radialu (w którym faktycznie słychać różnicę w dole) i np w u5.

[przemak]

W moim jest podbicie skraju pasma o półtora decybela. To jest w zasadzie nic, jak na urządzenie instrumentalne, może trochę jak na studyjne, ale jak na studyjne transformatorowe, to może być. Jak się gra, to tego absolutnie nie da się wychwycić "pod palcami" (mam "tylko" 4 struny), jutro jak dam radę (ale chyba nie) spróbuję coś nagrać. W sumie takie podbicie można potraktować jako "poszerzenie pasma" To jest mniej niż 1dB podbicia w piecu na korektorze na 40Hz.
Żeby to upilnować, to wszystkie wejścia i wyjścia trzeba obciążyć, po jakieś 1k a lepiej 600R, wtedy pasmo jest OK, ale tego operacyjny nie wytrzyma, trzeba by dać solidny driver i cała idea sprawdzania różnych wzmacniaczy i "czysta audiofilska konstrukcja" idzie w łeb. Wykorzystuję tu w sumie pięć różnych uzwojeń, trudne to do opanowania Niestety, coś za coś, chciałem zaadaptować tani trafor, zupełnie nie przystosowany do takiej pracy... chyba, żeby zrobić układ całkowicie aktywny, nawet np. na tych OP275, to może by się nikt już nie czepiał

[Mateusz]

wszystkie wyjscia caly czas musza byc obciazone?

[przemak]

Tak, to jest transformator przeznaczony do pracy z impedancją i obciążenia i źródła 600 omów. Z tym źródłem to sobie darujemy, ale wyjścia muszą być obciążone, bo jak nie, to jest ten rezonans na 20Hz, i to tak mocny, że transformator podłączony do wyjścia wzmacniacza operacyjnego wzmacnia poziom

Stare urządzenia transformatorowe mają czasem włączane obciążenie na wyjściach, czyli terminację - kiedyś to nie było potrzebne, bo linia miała właśnie 600 omów, z czasem dopasowanie mocowe zastąpiono dopasowaniem napięciowym, a urządzenia zostały i niedopasowane zaczęły dziwnie grać, stąd potrzeba terminacji. Nawet GAP, taki tani chiński klon neve, to ma.

[Mateusz]

Czyli krótkomówiac musze mieć wpięte cały czas 3 wzmaki?
Ups;d a nie można dać jakiegoś opornika załączanego switchem czy coś? Bo jak gram próby to zazwyczaj na 2 tory, ale opcje C chcialem do przełączania pieców w lokalu "dla klientów".

[przemak]

Nieeee... to inna sprawa, oporniki są, przełączniki są, wzmacniacz może być wpięty albo nie, to transformator musi być obciążony, w środku. Wzmacniacz transformatora nie obciąża w żaden sposób

[Mateusz]

A to dobrze bo zrozumialem ze jak podepne tylko 2 wyjscia to sie doł pokisi!