Multiefekt vs analog.
#16
Kurde, chyba przegram swoje wszystkie płyty CD na kasety magnetofonowe, a potem wyjebię CD do kosza.
Analog jest najlepszy Confused

Odpowiedz
#17
(02-06-2014, 10:11 AM)Bigos napisał(a): Kurde, chyba przegram swoje wszystkie płyty CD na kasety magnetofonowe, a potem wyjebię CD do kosza.
Analog jest najlepszy Confused

Niestety... Popełniasz poważny błąd merytoryczny. Nie rozróżniasz medium zapisu-archiwizacji (tutaj cyfra góruje jakością i bezstratnością bez względu na ilość odtworzeń nad analogiem) od domeny, w której przetwarzany jest sygnał bądź dokonywane są operacje sumowania (tutaj technika cyfrowa nie ma żadnych szans)

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#18
Wiesz, cza patrzeć w kontekście.

Słyszałem prawdziwego, dobrze utrzymanego rhodesa i potem to samo z norda stage 2. No rhodes brzmiał lepiej. W studio.

Mój ulubiony lokalnie gitarzysta od zawsze nagrywa wszystko na mesie, to jego sound. Na koncerty bierze randalla tego z modułami preampów bo ma przyzwoitą mesę, fendera i marshalla w jednym. W jego rencach dopierdala to bardzo ładnie, chociaż mesa (ten model pojebany, roadking) jeszcze ładniej - ale nie ma co świrować i brać 3 piece gitarowe na koncert w klubieSmile

Live szczerze wątpię by ktoś z przodu usłyszał różnicę - ja prywatnie jakbym miał to albo tamto nosić co koncert to bym podziękował Smile
Odpowiedz
#19
(02-06-2014, 10:38 AM)groza napisał(a): Wiesz, cza patrzeć w kontekście.

Słyszałem prawdziwego, dobrze utrzymanego rhodesa i potem to samo z norda stage 2. No rhodes brzmiał lepiej. W studio.

Mój ulubiony lokalnie gitarzysta od zawsze nagrywa wszystko na mesie, to jego sound. Na koncerty bierze randalla tego z modułami preampów bo ma przyzwoitą mesę, fendera i marshalla w jednym. W jego rencach dopierdala to bardzo ładnie, chociaż mesa (ten model pojebany, roadking) jeszcze ładniej - ale nie ma co świrować i brać 3 piece gitarowe na koncert w klubieSmile

Live szczerze wątpię by ktoś z przodu usłyszał różnicę - ja prywatnie jakbym miał to albo tamto nosić co koncert to bym podziękował Smile

randall to dalej analog i to nawet niezłySmile


1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
#20
Alfik, specjalnie przegiąłem pałę żeby pokazać właśnie to co m.in. Groza napisał.

Założyciel tematu nie miał na celu raczej uzbrojenia rewelacyjnie brzmiącego studia.
Każdy intuicyjnie czuje, że dobry analog jest czymś do czego się dąży, stąd w ogóle powstał ten temat.

Reszta już została napisana.

Odpowiedz
#21
Moim zdaniem to jest źle zadanie pytanie. Wielu zawodowych (czytaj grających duże koncerty etc.) korzysta na potęgę z cyfrowych urządzeń, nie tylko multiefektów ale i komputerów, syntezatorów i samplerów. Jeśli chcesz uzyskiwać za pomocą tych efektów kosmiczne i "niebasowe" brzmienia, korzystać z chorusa, deleya czy synthów, moim zdaniem przynajmniej na początek dobry multi jest wyjściem ok, zwłaszcza, że do ekpsprymentów jest to po prostu tańsza opcja. Kup, pograj, pogrzeb w ustawieniach. Zawsze można sprzedać, PODy kosztują w zakresie 400-1200 zł, w tej cenie kupisz najwyżej 3-4 dobre kostki. I tak ostatecznie wszystko sprowadza się do stylistyki w jakiej ten bas ma się odnaleźć Smile Ja np. z wszystkich modulacji szybko zrezygnowałem na rzecz jednego dobrego przesteru, tunera i kostki, ale swoje musiałem przerobić i wypróbować. Swoje modulacyjne efekty rozdałem gitarzystom, są szczęśliwi Smile
Odpowiedz
#22
(02-06-2014, 10:49 AM)hkub napisał(a): Ja np. z wszystkich modulacji szybko zrezygnowałem na rzecz jednego dobrego przesteru, tunera i kostki, ale swoje musiałem przerobić i wypróbować. Swoje modulacyjne efekty rozdałem gitarzystom, są szczęśliwi Smile
Jak podrośniesz i nabierzesz siły, żeby nosić lampowy head, to przester też oddasz Wink
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
#23
Dzięki za wiele odpowiedzi, jak widzę zdania są podzielone.
Głównym założeniem kupienia przeze mnie cyfry jest to, że nie mam jeszcze wyrobionego zdania na temat tego co potrzebuję, jakie efekty będą odpowiadały mi i mojej kapeli. W tej chwili jestem w stanie powiedzieć, że potrzebuję distortion i takiego efektu który brzmi jak 'cyfrowy', 'komputerowy'. Nie jestem pewien jak takie brzmienie ukręcić, wydaje mi się, ze to phaser.
Chodzi mi o coś takiego: http://www.youtube.com/watch?v=ngglXbaxrs8
W motywie który gra od 1:15 używa Wahwah, który brzmi fantastycznie, ja też w taki sposób chciałbym go używać.
Gram muzykę indierockową (co jest dość szerokim pojęciem), dla uściślenia powiem, że w kierunku zespołu Foals chciałbym się kierować. W większości i tak grałbym na czystym, ale miejscami przydałoby się coś pozmieniać. Moja gitara to Fender Jazz Bass produkcji japońskiej z 99'.
Ktoś pisał, że boss Me-50b to już stara konstrukcja. Co jest przykładem nowszej, w którą warto zainwestować?
Odpowiedz
#24
Odpowiadając na twoje pytanie: Zoomy o których mowa w temacie: me60b, b2.1u, b91.u, b3.
Odpowiedz
#25
Na moje ucho to brzmi bardziej jak syntezator, polecam słowo klucz bitcrusher Smile Albo microkorg! Big Grin Big Grin Big Grin Akurat basista Foals jest świetny(prawie tak doskonały jak bębniarz!), ale dosyć konserwatywny brzmieniowo Smile Ale jeśli chcesz eksprymentować bardziej, kup PODa! Niemniej jednak kluczowy będzie DOBRY przester Smile i tego zazwyczaj nie ma w multiefektach...
Odpowiedz
#26
Brzmi jak syntezator, ale to bas! I o to mi właśnie chodzi!
A konserwatyzm Gelversa w czym się wyraża? Czystym brzmieniu?
Odpowiedz
#27
Nie wariuje moim zdaniem jakoś bardzo, jest solidnym basistą sekcyjnym ale głównym jego efektem jest AFAIK overdrive marki Trex // rozkręcony Ampeg Smile
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości