Liczba postów: 4376
Liczba wątków: 59
Dołączył: Sep 2010
Reputacja:
1
(12-11-2013, 06:23 PM)groza napisał(a): Ja jestem w podobnej sytuacji, mam 100% pewności, że nigdzie dalej ze swoim składem nie zajdę - i bardzo mi z tym dobrze, gram z czystej przyjemności z ludźmi których autentycznie lubię. Innych powodów nie ma i nie potrzebuję.
+1 święte słowa. SZACUNEK PRZEDE WSZYSTKIM
Groza mógłby prowadzić jakiś blog dla "młodych" "muzyków".
Liczba postów: 11868
Liczba wątków: 17
Dołączył: May 2010
Reputacja:
1
(12-11-2013, 06:23 PM)groza napisał(a): (12-11-2013, 04:02 PM)Dex napisał(a): Jestem rozgoryczony i wkurwiony dlatego sorry za składnię i może nazbyt chaotyczny opis.
Jooo.
1. Gitarzyści....
2. Jeśli takie relacje panują w sytuacji NA PRAWDĘ prostej, trywialnej jak miks dema, to zastanów się co bedzie gdy pojawią się jakieś konkretne wyzwania, pieniądze i decyzje faktycznie wymagające kompromisów.
Jak ktoś się kłóci o kawałek wafelka to będzie problem przy podziale zamordowanego mamuta - na 100%.
3. Nie obraź się Dex ale Twój zespół nigdy nie będzie dla nikogo źródłem utrzymania i jeśli sobie to tłumaczysz pod kątem "przecierpię a potem będzie zajebiście" to robisz to zupełnie niepotrzebnie. Nie jesteście najlepszym zespołem w danej niszy a tylko i wyłącznie takie składy mają szansę na jakiekolwiek uczciwe pieniądze z grania poza tzw. gwiazdami mainstreamowymi.
Ja jestem w podobnej sytuacji, mam 100% pewności, że nigdzie dalej ze swoim składem nie zajdę - i bardzo mi z tym dobrze, gram z czystej przyjemności z ludźmi których autentycznie lubię. Innych powodów nie ma i nie potrzebuję.
4. Gitarzyści....
5. Macie zaiksy wyjaśnione, czy jeszcze nie?
No właśnie. Grałem dla przyjemności ale stagnacja, brak rozwoju i chęć wyjścia do ludzi popchnęła mnie aby grać z nimi. I zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że taką muzyką nie da się niczego hmm "pozyskać".
Gitarzyści...
ale co gorsze perkusista to samo twierdzi co oni
Liczba postów: 722
Liczba wątków: 16
Dołączył: Apr 2010
Reputacja:
0
(12-11-2013, 04:02 PM)Dex napisał(a): Bas był nagrywany w linię. Nad brzmieniem nikt ze mną nie dyskutował, ślady miały być puszczone przez svt 3 pro ale realizator miał to w dupie i nie reampowaliśmy.
Może być też tak że z tym basem który nagrałeś nie da się nic zrobić żeby lepiej zabrzmiał w miksie.
Nagrywałem ostatnio bas z wyjścia SVT3 Pro i nie udało się zrobić miksu z którego byłbym zadowolony. Dopiero czwarte nagranie z paczki po wybraniu odpowiednich mikrofonów siadło w miksie.
Da sie robic z linia imo duzo, ale swojego studia nie mam wiec, zamykam mordunie. Pewnie taka pointe bym dostal.
Dex, imo, tak jak od razu napisalem po Twoim wpisie. Daruj sobie. Bez szacunku, nic nie wychodzi.
Podstawa to zgrac sie jako kumple, napierdalac ile sie da, dazyc w dobrym kierunku i kazdego z zespolu szanowac, szczerze.
Groza, jesli sie naprawde wiele poswieca, rezygnuje na rzecz zespolu, zespol idzie w dobrym kierunku to po czasie moze jakis pieniadz przyjsc, chociazby z festiwali. Ostatnio przywiezlismy 6000 i blachy warte 4000. Festiwale dosc czesto sie zdazaja. To tylko siano z festiwali, ale zawsze cos.
Tyle, ze... trzeba to siano ladowac w dalszy rozwoj, nie do wlasnej kiejby. Inaczej sie nie da, jesli chce sie rozwijac.
Promocja kosztuje, ale przynosi skutek.
Z tego co napisales mam wrazenie, ze po prostu maja Cie w dupie, bo mysla, ze basiste znajda w 5 minut. Znajda?
Liczba postów: 140
Liczba wątków: 7
Dołączył: May 2012
Reputacja:
0
Powiem tak nie porwala mnie ta piosenka w zadnym aspekcie, bass(ledwo go wylapalem) i jest slaby dzwiek strasznie!!!(to tylko moja opinia) gitary bez polotu, perka sztuczna a nagranie samego pałkarza tez przecietne. Jak ju resta pisala daleko tak nie zajdziesz z ludzmi z takim nastawieniem lepiej dac sobie spokoj. Tak dla rozladowania http://www.youtube.com/watch?v=DzxdmyNNdKA
Krytycy na chuj mi skoczyc moga, jestescie jak pies ktory goni wlasny ogon, ide swoja droga na swoj sposob slowo po slowie i klade spocona lache naa to co kto o mnie powie
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
12-11-2013, 10:19 PM
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 12-11-2013, 10:25 PM przez groza.)
Fabian, zbierz kwoty wygrane na festiwalach, podziel przez ilość członków zespołu a potem podziel przez 12 miesięcy. Popatrz jaka by była z tego wypłata - bez urlopów, ubezpieczenia itp. itd. Kiedyś się jarałem tym, ze w 2 dni zarobiłem na czysto ok 2.500 - potem przeliczyłem cały rok tak jak napisałem i mi raz dwa przeszło
To w tym kontekście pisałem - takich co w tym zestawieniu mają powyżej średniej krajowej znam, ale niewielu.
Zresztą - kurwa, nawet jakby były to duże pieniądze to na dłuższą metę NIKOMU nie życzę pracy z ludźmi którzy się nawzajem nie szanują. Krążą legendy o paru znanych zespołach które płacą sidemanom po np. 1.500 za granie (a grają całe sezony) - i jest pełna rotacja składu co rok, bo ludzie nie wytrzymują.
Joshua Homme mnie zajebał prostym, mądrym stwierdzeniem "if you expect anything from music, you`re expecting too much.".
Raczej, masz racje. Tylko, chyba wiesz o co mi chodzi. Jezeli kapela dazy w dobrym kierunku, jest dobra w tym co robi i ma pojecie o tym, kasa moze sie pojawic. Tzw. impossible is nothing.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Liczba postów: 3629
Liczba wątków: 9
Dołączył: Oct 2011
Reputacja:
0
(12-11-2013, 10:19 PM)groza napisał(a): Joshua Homme mnie zajebał prostym, mądrym stwierdzeniem "if you expect anything from music, you`re expecting too much.".
Daj znać Dex, co się podziało.
Cytat:Prymy, srymy, septymy, kostka, palce, precel, patriot, ampeg, swr - chuj mnie to wszystko obchodzi, i tak zagram to tak, ze będzie słyszalne moje podejście do basu i muzyki i to jakim jestem człowiekiem.
trade comfort for identity
drown me in kerosene
Liczba postów: 883
Liczba wątków: 13
Dołączył: Oct 2013
Reputacja:
22
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
(12-11-2013, 10:42 PM)groza napisał(a): Trzymam kciuki Fabian.
Ech.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Jesli to bylo szczere, to dzieki, milo.
Liczba postów: 8790
Liczba wątków: 26
Dołączył: Mar 2010
Reputacja:
46
Liczba postów: 225
Liczba wątków: 3
Dołączył: Jul 2013
Reputacja:
1
Dex, muzyka jak muzyka, może się podobać lub nie, o brzmieniu napisano już wiele, ale ten wokalista tak męczy dupę, że psuje ogólne wrażenie. Faktycznie ani to śpiew, ani ryk, takie trochę ostrzejsze KSU...
Co do atmosfery w zespole - wychodzę z założenia, że jeśli na poziomie towarzyskim coś jest "nie halo", to po prostu szkoda czasu. Gitarzysta kapitalnej kapeli Ścigani powiedział mi kiedyś nad piwem po koncercie, że znacznie ważniejsze od talentu i umiejętności jest to, by muzycy w zespole stanowili paczkę przyjaciół i po prostu lubili spędzać ze sobą czas. Tylko w takich warunkach da się tworzyć dobre rzeczy, i z czasem one się pojawią.
|