(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Nie rozumiem dlaczego bębny są praktycznie mono a stopa brzmi jak kiepsko podłożona próbka.
Bo to akurat niestety próbka. DW z Drumagoga. Bębny są zgodnie z naszymi wytycznymi, jak siedzisz na przeciwko bandu na koncercie albo po prostu na przeciwko grającej perkusji, to też nie jest tak, że w lewym uchu słyszysz floortoma a w prawym hihat
Niestety brakło "plaśnięcia" w oryginalnej stopie i trochę ginęła, pomógł drumagog i softwarowy DW z plastikowym bijakiem - narzędzie jak każde inne.
(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Z perl dżemem mi się to nie kojarzy z dżemem owszem (choć to nie jest złe skojarzenie - problem w tym, że dżem był jeden).
Niedawno nastąpiły dość duże zmiany w składzie, część materiału starego, część nowego, część lekko przearanżowana.
http://www.youtube.com/watch?v=MKqq_1trhwU - taki był punkt wyjściowy. Chyba teraz jest trochę mniej dżemu?
(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Teksty są grafomańskie maniera wokalisty jest niestety okropna.
Był dżem, będzie coma
Niestety po angielsku przechodzi wszystko, w każdej postaci i od zawsze, po polsku wszystko słychać.
Nawet w takich klasykach jak The Cult - to co robi Rogucki w Comie to przy Culcie czysta, wzorcowa i sucha proza
Ale staramy się. Chyba, bo to nie ja piszę teksty.
(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Aranżacje mniej więcej na poziomie polskich zespołów rockowych wczesnych lat 80siątych. Grałem taką muzykę jak byłem w ogólniaku jakieś 20 lat temu. Ma ona to do siebie, że fajnie się ją gra bo wszystkie zagrywki leżą pod palcami i już wiele razy je słyszeliśmy więc idzie jak po maśle. Wiadomo jak zaaranżować kawałek jak rozbujać i przejść na podwójny time pod koniec utworu... i już wydaje się nam, że mamy nowe lepsze "stairway to heaven".... Niestety problem polega na tym, że kiepsko się tego słucha, bo to wszystko było już zagrane lepiej i ciekawiej i wiele razy.
O to to
No i to jest takie własnie granie. Z tym, że nie ma megalomani żeby sądzić, że możemy się zmierzyć ze Stairway to heaven
Proste granie, dla samej radochy pogrania. Aczkolwiek zauważyłem tendencję do aranżowania w postaci zwrotka-refren-zwrotka-refren-coś-innego-na-sam-koniec. Nie wyruszamy na podbój świata, gramy to co wyjdzie spod paluchów. Taki hm koncept
(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Bardzo podoba mi się zarówno brzmienie z palca gitarzystów jak i twoje. Przy tego typu nagrywkach to jest bardzo trudne do uzyskania. Ładne frazy w solówkach fajne frazowanie basu. Perkusista raczej nie daje rady przy reszcie składu.
Dziękuję za ciepłe słowo. Chociaż wyszło na tym nagraniu moje przesadzanie z "duszkami", które są cholernie głośne - słychać to dopiero teraz. W ogóle musieliśmy wywalić prawie całą komprechę z basu, bo brzmiało jakbym klangiem grał cały numer :/
Panowie też robią co mogą, chociaż perkusistę trochę chyba zbyt surowo oceniłeś, bo to najbardziej ambitny człek w całej kapeli. Ćwiczy najwięcej, ustawia nas najczęściej, dba o to żebym grał osadzone groovy i o dynamikę.
Co do sprzętu na nagraniu: po prawo słychać Marshalla Valvestate 60 z kostkami Bossa - głównie DS-1, Mayo Setius (niestety awaryjnie kończyliśmy nagrania na Ibanezie Satriani), lewa gitara to Ashdowna Fallen Angel - praktycznie cały lewy kanał to czysty z FA i przester z Digitecha Metal Master, do tego japońskie Strato.
Czyli bez popadania w gratomanię

Bas to mój precel liniowo z Ampega SVP-PRO. Miało być z SWRa Headlite hehe.
Jak będzie fundusz przekraczający obecny - czyli więcej niż paręset zł, to nagramy porządniej
(02-23-2014, 11:10 AM)Alfik napisał(a): Gdybyście grali w knajpie, w której bym akurat siedział na pewno kibicowałbym do końca koncertu. Płyty bym jednak nie przesłuchał. Podsumowując macie ogromny gitarowy potencjał ale jeśli taka będzie cała płyta to utoniecie z etykietką typowy polski zespół pubowy. Nie chciał bym tego. Proszę was dajcie więcej swojego własnego ego, dołóżcie coś aby można było was wyłowić w tłumie. Mazdahu jeszcze raz - bardzo fajne granie na basie i na gitarach szkoda to zaprzepaścić.
Na razie granie typowo koncertowe, wraz ze zlotami motocyklowymi i całą tą konwencją. W międzyczasie robimy nowy materiał powolutku odchodząc od klimatów piwno-zlotowych.
Zespół zaczynał od tego
http://www.youtube.com/watch?v=MKqq_1trhwU i z takim graniem zgarniał nagrody na sporych festiwalach i przeglądach, teraz możemy ciut więcej, bo okazało się, że dotychczasowy basista jest bardzo sprawnym gitarzystą.
Na niczego nowego nie odkryjemy, jak samo nie wyjdzie, to nie wyjdzie wcale. Główkowania czy uczenia się własnych partii miesiącami nie ma i nie będzie - bo lubię proste granie i niepoukładane linie