(06-29-2010, 10:16 AM)Burning napisał(a): jest i Precel, i MM i Jazz na sterydach w tym.. miazga wiesło!
No precla udaje fajnie właśnie, MM też - mi się ten sound a`la stingray z obu pickupów podoba na nagraniach w sumie bardziej od SR5 którego miałem, a to kurwa DOBRY bas był.
Z jazzem jak dla mnie gorzej, ale jeśli go nie sprzedam to poświęcę z przełącznika szeregowe/równoległe jedną pozycję na single (i tak wolę tylko tą środkiem jebiącą - nie mogę zapamiętać które to z nazwy) - to przełączenie jednego zasadniczo kabelka. W ogóle cuda ludzie z l2000 robią - masę różnych połączeń toto ma możliwych. Nie nagrywałem w ogóle brzmień bez preampu (można wyłączyć - wtedy też brzmi inaczej, vintage w chuj) i z użyciem korekcji - też dużo da się ustawić..