Szukam dobrego studia nagrań
Zadałem sobie te pytanie właśnie. Najgorsza kwestia z rasowym nagraniem bębnów, nie wiem gdzie. Dodam, że garowy całkiem ogarnięty, swoje spędził za bębnami, ale samouk, także trochę pływa po bębnach, choć taki polot to czasami i dobra sprawa. Co do wokalu mam na oku kilka miejsc. Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach. Przy 4-kawałowej Epce nie byłoby to może budżetowe samobójstwo... choć patrząc na złotówkę, która leci na łeb na szyje w porównaniu do dolara czy choćby funta zacząłem szukać ludzi właśnie na polskim rynku.
Odpowiedz
(12-23-2015, 02:13 PM)3cina napisał(a):
(12-23-2015, 03:15 AM)Maciejeq napisał(a): Hint: nagranie bębnów determinuje brzmienie całej płyty.

(12-23-2015, 11:19 AM)groza napisał(a): Podstawa płyty rockowej to dobrze wbite bębny - to jest bardzo trudna rzecz do zrobienia i samodzielnie bez doświadczenia nie dacie rady tego zrobić. Omikrofonowanie, strojenie bębnów do tonacji, świadomość tego jak zagrać by uzyskać dany efekt - nie bez powodu profesjonalne kapele płacą za to grubą kasę specjalistom Smile

Kto nagrywa to dobrze rockowe bębny w Polsce?

Ja

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(12-23-2015, 02:44 PM)zakwas napisał(a): Ja ogólnie nie jestem fanem nagrywania na raty, w różnych miejscach, oddawania śladów komu innemu itd. To zawsze sprawia, że jakaś wizja całości się rozmywa i wychodzi tak se. Polecam naprawdę pracować z jednym człowiekiem jeżeli nie do końca wiecie co chcecie, takie rozdrobnienie sprawdzi się przy wysokim stopniu świadomości do cięcia kosztów, ale przy małej świadomości każdy będzie wpływał na materiał i ciągnął w swoją stronę, potem najtrudniej będzie miał ostatecznie miksujący człowiek to ogarnąć.
Tak, wiadomo, może się trochę rozmyć efekt całości. Ale to tylko i aż gitary i bass Big Grin
Reszte chciałbym nagrać, zrobić w jednym solidnym studiu, czyli bębny miks/master.
Upieram się przy tych gitarach na własną ręke przede wszystkim dlatego, iż wyjdzie nas taniej, a także będziemy mieli - tak jak wcześniej powiedziałem - właściwie nieograniczony czas.
Odpowiedz
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Większość ludzi która miała na to budżety zrezygnowała z tego.

Dlaczego? Bo nie jest lepiej.
W Polsce są dobre studia, dobrzy producenci i dobrzy realizatorzy. To nie lata 90siąte, gdzie był wysyp dobrych kapel i fatalne warunki nagraniowe.To czego zwykle brakuje to dobrych artystów i dobrych budżetów.

Brzmienie płyty determinuje kapela.
Shit in input = shit in output.
Jeśli kapela gra tzw po polsku... zwykle wtórnie i przeciętnie nie pomoże żaden miks i mastering.

Zagraniczni producenci traktują tego typu pracę zwykle jako chałtura, owszem zrobią jak niczego innego nie mają akurat do roboty. Będzie poprawnie. Przykładają się jednak tylko do tych produkcji, z których mają procent i mają one szanse polatać po światowych rozgłośniach. Są opowieści, o tym, że na płytę polskiej gwiazdy nie chciało im się nawet włączać SSLa i zrobili miks w Cubase. Tak zły, że zauważyli nawet w wytwórni... Kolega, który to poprawiał zrobił miks od nowa z tych samych śladów w 3 godziny i był o kilka klas lepszy...
Poza tym... Większość tzw współczesnych pop hitów wcale nie brzmi dobrze.
Poziom trzyma jazz i niekiedy rockerka, która pamięta złote analogowe brzmienie lat 90siątych i ocaliła trochę sprzętu z upadłych już zwykle ikonowych studiów ala Sound City.






(12-23-2015, 02:58 PM)MRS napisał(a):
(12-23-2015, 02:44 PM)zakwas napisał(a): Ja ogólnie nie jestem fanem nagrywania na raty, w różnych miejscach, oddawania śladów komu innemu itd. To zawsze sprawia, że jakaś wizja całości się rozmywa i wychodzi tak se. Polecam naprawdę pracować z jednym człowiekiem jeżeli nie do końca wiecie co chcecie, takie rozdrobnienie sprawdzi się przy wysokim stopniu świadomości do cięcia kosztów, ale przy małej świadomości każdy będzie wpływał na materiał i ciągnął w swoją stronę, potem najtrudniej będzie miał ostatecznie miksujący człowiek to ogarnąć.
Tak, wiadomo, może się trochę rozmyć efekt całości. Ale to tylko i aż gitary i bass Big Grin
Reszte chciałbym nagrać, zrobić w jednym solidnym studiu, czyli bębny miks/master.
Upieram się przy tych gitarach na własną ręke przede wszystkim dlatego, iż wyjdzie nas taniej, a także będziemy mieli - tak jak wcześniej powiedziałem - właściwie nieograniczony czas.

Nie nagrasz dobrze rockowego basu i gitar w domowych warunkach jeśli nie dysponujesz sprzętem za około 100 000 Pln. Będziesz miał siarę jazgot i muł.


1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Producent to nie osoba która robi miks! Z producentem się współpracuje przed rozpoczęciem nagrań, w ich trakcie i na etapie miksu - to osoba która decyduje o kwestiach artystycznych, pomaga w wyborze repertuaru, muzyków sesyjnych, brzmienia itp. itd. Bardzo często też bierze na siebie całą kwestię organizacyjną - gdzie co i jak nagrać, z kim, za ile i czy jest monopolowy 24h w promieniu 1km.

Oczywiście role często się zazębiają, ale bardzo wiele osób myli te pojęcia i mówi o produkcji po nagraniu wszystkiego - także nie mogłem się powstrzymać od sprostowania.

Mam paru znajomych którzy robili "miksy na zachodzie" - efekty, tak samo jak w przypadku miksów polskich były różne.

Pamiętam bardzo fajny przypadek w którym ten sam numer zmiksował Wojtuś Olszak i Vance Powell. Miks Wojtka był pod każdym względem lepszy, naturalniejszy itp. itd. A miksu Powella po prostu słuchało się lepiej - niby wszystko brzmiało gorzej, ale jakiś lepszy numer wyszedł. Ostatnio kumpel zlecił próbnie miks 3 czy 4 osobom - ten z USA był bezdyskusyjnie najfajniejszy - po 20 sekundach słuchania było jasne, ze gość trafił.

Tylko to już raczej wyższa szkoła jazdy - bardziej od lokalizacji danego pana chyba liczy się to, czy trafi z klimatem muzyki czy nie.
Odpowiedz
Właśnie zespół zaproponował, żeby nagrać bębeny w salce prób, bo im się tam dobrze gra i nie chce się nosić... Czyli wszystko na oko, bo o słuchaniu w takich warunkach mowy nie ma. "Brzmienie pomieszczenia" takie se, nie jest tragicznie, ale generalnie dobrze też nie. Zamelduję, co wyszło Wink
http://nagrywamy.com/
Squier Precision MiJ SQ '84, Lester Precision, Ibanez Soundgear MiJ '91, Harley Benton PB-20, Fender Bassman SP3100, Carvin R600, TC Electronic BG250, Boss CS2
Odpowiedz
(12-23-2015, 03:19 PM)groza napisał(a):
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Producent to nie osoba która robi miks! Z producentem się współpracuje przed rozpoczęciem nagrań, w ich trakcie i na etapie miksu - to osoba która decyduje o kwestiach artystycznych, pomaga w wyborze reperatuaru, muzyków sesyjnych, brzmienia itp. itd.

Oczywiście role często się zazębiają, ale bardzo wiele osób myli te pojęcia i mówi o produkcji po nagraniu wszystkiego - także nie mogłem się powstrzymać od sprostowania.


Zwłaszcza jak kapelom wydaje się, że nagrają na salce... i oddadzą materiał producentowi, który z ich wątłych śladów zrobi tzw świat.

Jak produkuje nagrania to decyduje (lub doradzam), o doborze repertuaru, aranżacji, tempie, doborze instrumentów, doborze instrumentalistów, tekście, tempie, interpretacji, feelingu, energii, poprawności merytorycznej zarejestrowanych śladów, strojeniu bębnów, wyborze studia i przestrzeni dla konkretnych ujęć. Jestem też odpowiedzialny, za psychologiczne przygotowanie wokalistek lub wokalistów do śpiewania - nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo jest to ważne.
W jakim stopniu... to zależy od wykonawcy. Jedni mają taką charyzmę i wizje, że trzeba im tylko nie przeszkadzać wystarczy wtedy skupić się na brzmieniu i wskazać im narzędzia najlepsze do realizacji ich wizji, inni (często nie mniej utalentowani) potrzebują kogoś, kto pomoże odnaleźć im ich własna drogę. Zadaniem producenta jest dokładnie określić, w którą rolę ma się wcielić, określić ramy działania, tak aby nie zabić projektu i zachować jego indywidualność i oryginalność.







1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
(12-23-2015, 03:19 PM)groza napisał(a):
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Producent to nie osoba która robi miks!

Wiedziałem, że ktoś mi to wytknie Big Grin miałem chwile zawahania jak to nazwać, nazwałem producentem, ale wiem, że tak nie powinno nazywać się osoby miksującej/masterującej album. Ale po prostu nie wiedziałem jak nazwać tego człeka... mikser, sokowirówka? Wiadomo tu trochę teraz popłynąłem.
(12-23-2015, 03:06 PM)Alfik napisał(a):
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Większość ludzi która miała na to budżety zrezygnowała z tego.

Dlaczego? Bo nie jest lepiej.
W Polsce są dobre studia, dobrzy producenci i dobrzy realizatorzy. To nie lata 90siąte, gdzie był wysyp dobrych kapel i fatalne warunki nagraniowe.To czego zwykle brakuje to dobrych artystów i dobrych budżetów.

Brzmienie płyty determinuje kapela.
Shit in input = shit in output.
Jeśli kapela gra tzw po polsku... zwykle wtórnie i przeciętnie nie pomoże żaden miks i mastering.

Zagraniczni producenci traktują tego typu pracę zwykle jako chałtura, owszem zrobią jak niczego innego nie mają akurat do roboty. Będzie poprawnie. Przykładają się jednak tylko do tych produkcji, z których mają procent i mają one szanse polatać po światowych rozgłośniach.
Poziom trzyma jazz i niekiedy rockerka, która pamięta złote analogowe brzmienie lat 90siątych i ocaliła trochę sprzętu z upadłych już zwykle ikonowych studiów ala Sound City.
Już sam wybiłem sobie ten pomysł z głowy, ty mnie tylko w tym utwierdziłeś. Na takie pomysły można się porywać jeżeli zespół ma już jakąś renome. Przynajmniej takie aktualnie jest moje zdanie. Do tego dochodzą bariera językowa. Po polskiemu zawsze łatwiej wytłumaczyć co chcielibyśmy osiągnąć... Zostaje przy naszym rynku.
I dzięki również za przybliżenie roli producenta. Rzecz jasna wiedziałem, że zajmuje się on muzykami, dba o całokształt prac, ale miałem jedynie ogólny zarys jego roli.

(12-23-2015, 03:06 PM)Alfik napisał(a):
(12-23-2015, 02:48 PM)MRS napisał(a): Mixi i masterka, ba myślałem nawet o zagranicznych, zachodnich producentach.

Nie nagrasz dobrze rockowego basu i gitar w domowych warunkach jeśli nie dysponujesz sprzętem za około 100 000 Pln. Będziesz miał siarę jazgot i muł.
Myślę, że nie mamy takiego sprzętu, ale spróbuje się dowiedzieć co posiadamy, bo wiem, że ten znajomy, który miałby nagrywać nam wszelakie gitary zgarnął ostatnio jakieś piniondze, które przeznaczył właśnie na sprzęt. Także myślę, że koło kilku/kilkunastu tysięcy będzie on wart. Nie jest to jakiś chłam.
Odpowiedz
(12-23-2015, 03:29 PM)Alfik napisał(a): Jestem też odpowiedzialny, za psychologiczne przygotowanie wokalistek lub wokalistów do śpiewania - nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo jest to ważne.

Ja akurat wiem aż za dobrze. mrgreen
Odpowiedz
Wiem, że może to zabrzmieć "żółtodziubowo", ale czy na takim sprzęcie będzie można już nagrać bardzo dobrze - żeby nie ująć profesjonalnie - gitary oraz bas? https://www.djshop.pl/k5,studio/i15501,m...tu-8m.html
Nie wiem dokładnie ale mamy rzecz jasna program na lapku, plus świetne mikrofony. Teraz możecie mnie troszkę zmieszać z błotem, aczkolwiek chce zapytać czy w takiej półce cenowej ten "motu" to już porządny sprzęt?
Odpowiedz
(01-19-2016, 12:02 AM)MRS napisał(a): Wiem, że może to zabrzmieć "żółtodziubowo", ale czy na takim sprzęcie będzie można już nagrać bardzo dobrze - żeby nie ująć profesjonalnie - gitary oraz bas? https://www.djshop.pl/k5,studio/i15501,m...tu-8m.html
Nie wiem dokładnie ale mamy rzecz jasna program na lapku, plus świetne mikrofony. Teraz możecie mnie troszkę zmieszać z błotem, aczkolwiek chce zapytać czy w takiej półce cenowej ten "motu" to już porządny sprzęt?

profesjonalnie = około 20 000 pln za konwerter, 11 500 pln za 2 kanałowy preamp 7000 USD za dwa kanały kompresji 11 500 pln za dobrą analogową symulacje taśmy
plus dobre pomieszczenia do nagrania
świetne pomieszczenia z adaptacją akustyczną i referencyjnym sprzętem odsłuchowym.

Dolicz jeszcze umiejętności realizatora-producenta, gdyż umiejętność podstawowej obsługi programu nie robi z ciebie jeszcze realizatora nagrań... tak samo jak posiadanie gitary nie robi z posiadacza automatycznie muzyka.

Słowem...
Jak chcesz profesjonalnie... to zainwestuj kasę w studio nagrań i dobrego ralizatora-producenta.


1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
MOTU to porządny sprzęt, nie profesjonalny, ale porządny.
Ale w tej półce cenowej lepsze przetworniki ma RME.
Chcesz nagrać naturalnie brzmiącą płytę? zapraszam: BurningTonesStudio

Uprzejmie informuję iż zespół Resin nie wystąpi w najbliższej edycji Mam Voice be the Idol, gdyż w godzinach emisji nie wolno spożywać środków odurzających, zaś regulaminowy czas pozwoliłby wyłącznie na zagranie intro.
Odpowiedz
Siemacie, już trochę tutaj pisałem. Powróce jednak do głownego nurtu tego tematu czyli studia do łojenia metalu i tym podobnych. Już trochę wody w Wiśle upłynęło od czasu założenia tego tematu więc i pewnie kilka studiów powstało jak i kilka upadło. Pewnie też zebraliście jakieś nowe doświadczenia jeżeli chodzi o studia, czy nawet samych realizatorów, którzy znają się na cięższym graniu. Do sedna. Gramy alternatywny metal, wkrótce mamy zamiar nagrywać debiutancką EP'ke. Pytanie brzmi gdzie?
Odpowiedz
Kuba Mańkowski, Sound Great Promotion w Gdyni.
Nikt w Polszy wam tego lepiej nie zrobi.
Moim zdaniem
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
Kikutu mówisz? Wyrobił się Wink. Ale to bardzo dobrze.

Niedługo nagrywamy w Nebula Studio - zdam raport (bo nawet "surowe" studio brzmiało zaskakująco dobrze, a sporo zrobili w ciągu czterech miesięcy, więc może być turbo).
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 2 gości