Szukam dobrego studia nagrań
Robił bębny na nowej płycie Tides From Nebula właśnie Wink
No i są zajebiste mrgreen
Swoją drogą, kto jest głównym realizatorem w Nebuli?
[Obrazek: XUKeGm.gif]
Odpowiedz
(09-15-2016, 08:01 PM)raku napisał(a): Kuba Mańkowski, Sound Great Promotion w Gdyni.
Nikt w Polszy wam tego lepiej nie zrobi.
Moim zdaniem

Troszkę daleko byśmy mieli, ale dzięki za info. Sprawdzę, może w przyszłości się przyda Wink

Co sadzicie o ty ZED studio? Na prawde warto? Troche pozytywnych recenzji tu padło.
Odpowiedz
U Zeda nagrywałem 2 razy i zależy czego szukasz.
Uzyskasz tam bez problemu nowoczesno-metalowe, dość suche brzmienie. Tomek robi doskonałą edycję, master na poziomie 4dB dynamiki. To będzie ok.
Na szerokie, przestrzenne soundy raczej nie licz, bo pomieszczenie jest nieduże i mocno wytłumione.
Do takich rzeczy poleciłbym wtedy np. Sonus w Izabelinie, gdzie bęben brzmi świetnie już z ambientu.

Słowo "alternatywny" w przypadku metalu niewiele mi mówi*, więc ciężko mi coś konkretnego polecić.
*gdyż metal z założenia jest alternatywny i mieścić się może w tym określeniu zarówno math-core, czy post/ambient jak i black-jazz.
Odpowiedz
Pisząc alternatywny mam tutaj na myśli coś pokroju tool'a, Deftones, Mudvayne, Korn, System of a Down, Nirvany itp (jakieś naleciałościu nu metalu również). Mocne gitarowe riffy(całkiem nisko strojone), melodyjny wokal, czasem screamy. Przede wszystkim chyba w takiej muzie ważny jest świetnie nagrany wokal, a także bardzo soczyste gary. Więc chyba też przede wszystkim pod tym aspektem będziemy patrzeć. Nutka nowoczesności też jest jak najmilej widziana, gdyż w naszych kawałkach wprowadzamy różne sample, zabawy syntezatorami. Takie klimatyczne tło pod naszą muzę, trochę takiej "smacznej", nieprzesadzonej elektroniki.
Odpowiedz
(09-19-2016, 10:44 AM)MRS napisał(a): Pisząc alternatywny mam tutaj na myśli coś pokroju tool'a, Deftones, Mudvayne, Korn, System of a Down, Nirvany itp (jakieś naleciałościu nu metalu również). Mocne gitarowe riffy(całkiem nisko strojone), melodyjny wokal, czasem screamy. Przede wszystkim chyba w takiej muzie ważny jest świetnie nagrany wokal, a także bardzo soczyste gary. Więc chyba też przede wszystkim pod tym aspektem będziemy patrzeć. Nutka nowoczesności też jest jak najmilej widziana, gdyż w naszych kawałkach wprowadzamy różne sample, zabawy syntezatorami. Takie klimatyczne tło pod naszą muzę, trochę takiej "smacznej", nieprzesadzonej elektroniki.

nowoczesny w tym znaczeniu znaczy:

bębny z próbek lub równane do granic niemożliwości;
gitary z symulacji ze "świetną górą" z kempera albo innego gówno syfra Ace FX "bo z analogowego wzmacniacza się takiej nie da uzyskać"
pluginowy miks & pluginowy master
Głośność materiału taka, że przy każdej przebitce na tomach master trzeszczy od przesteru

1978 MIA Fender Jazz Bass Ash Maple BA II, 1973 MIA Fender Jazz Bass Fretless Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Alder Rosewood BA II, 1979 MIA Fender Precision Bass Ash Rosewood BA II, 1972/1988 Custom Fender/Ibanez Jazz Bass Fretless BA II-> Phil Jones, Monster and George'L Cables -> Futube Custom Preamp, Futube modified: DEMETER HBP-1 Tube Bass Preamplifier, SWR SM900, SWR GrandPrix, SWR Interstellar Overdrive; Ampeg SVT II Pro, Marshall JMP1, Fender MB1200 PowerAmp; Groove Tubes SE II, 1970 Hiwatt DR103, 1975 Sound City 50B Plus -> Aguilar GS 210, Aguilar GS 410, Aguilar GS 115, Hiwatt Custom 4x12, Fender ToneMaster Custom Shop 2x12 with Fane Spk, Fender Rumble Custom Shop 4x10, Ampeg SVT-810AV, SOS Audio Upgrades Buss Compressor

[Obrazek: 1218859243852_f.jpg]
Odpowiedz
Nie wiedziałem, że aż tak paskudne są oblicza owej nowoczesności... Za taką bym z pewnością podziękował. Przyglądałem się też Vintage Records i całkiem korzystnie wypadaj nagrania tam "sklejone". Nie wiem jednak czy taki rodzaj muzy da radę tam dobrze zabrzmieć. Czy realizator wkręci się w tą muzę. Szukamy kogoś kto "zrobi to dziecko" razem z nami. Który poświęci się nam tak jakby był częścią zespołu. Wiem, że przy młodych zespołach ciężko o kogoś takiego, ale a nuuż.
Odpowiedz
no to jeszcze raz... choć wiem, że się powtarzam

Jeśli chcesz dobrze, to musisz iść do profesjonalnego studia nagrań "z dorobkiem"', lub do profesjonalnego producenta "z dorobkiem". To kosztuje mniej więcej 200 - 300pln za godzinę pracy.
Aby nagrać album potrzebujesz ich minimum 120. Jak chcesz grzebać i szukać brzmienia to 300. Macie taki budżet?

Nie zależnie od tego czy mi się nagrania z Vintage Records podobają, czy nie - facet zrobił kilkadziesiąt albumów w tym wiele poważanych w towarzystwie alternatywno rockowym i ma ugruntowaną pozycję na rynku od wielu lat. Wy zdaje się nie macie nawet demówki i zastanawiacie się czy facet da sobie radę z waszym projektem... zamiast zastanawiac się czy poradzicie sobie ze stresem w studiu i czy gość po pierwszym przesłuchaniu będzie chciał z wami jeszcze pracować... Oczywiście jest szansa, że jesteście drugą Niwano-Metallico-Modorheaddo coś tam coś tam, ale rachunek prawdopodobieństwa podpowiada, że ta szansa wynosi 1:984568632479... czyli dość niewiele.

W waszym gatunku muzycznym - dobra kapela ma brzmienie w rękach. Wchodzisz grasz i ma być świetnie potem można myśleć o smaczkach i niuansach. To nie pop i elektronika, że producent zrobi za was wszystko, a wy macie ewentualnie cycki na pudelku pokazać. Obowiązuje pierwsza zasada akustyki: shit in input = shit in output.

Nie uważam, że do metalu trzeba się jakoś specjalnie "specjalizować"... (czytam to jak mantre od czasu do czasu na forach od muzyki metalowej) nagrywanie muzyki akustycznej, symfonicznej, jazzowej czy bluesowej jest znacznie trudniejsze niż nagranie garów basu i dwóch gitar do metalu, o ile realizator producent jest w takiej estetyce osłuchany - o co wcale nie jest w Polsce trudno.
Problemy mogą zacząć się w momencie w którym zechcecie to wszystko równać i stroić, bo o ile orientuję się to czołówka krajowa nie bawi się w takie zabiegi - pracujemy z zawodowcami i edycja ogranicza się do wyboru wersji.

Masz Vintage Records, masz Sonus, masz Custom 34, Maq Records, Studio Łukasza Błasińskiego... miejsc jest od cholery... siebie akurat nie polecam, bo jestem tyranem precyzji i wymagam perfekcyjnych wykonań i sporo młodych kapel na tym poległo - unikają mnie do dziśSmile
Także reasumując zamiast zastanawiać się nad miejscem i poświęcającym się wam absolutnie producentem wizjonerem, zastanawiał bym się czy sami dacie rade... w tym celu najlepsze będzie samodzielne nagranie dobrego dema.
Jak będą tam świetne kompozycje i w miarę solidne wykonanie to i producent się znajdzie.
Odpowiedz
MRS: skąd jesteście?
Można się spotkać, pogadać, posłuchać i porozmawiać. Od tego zwykle warto zacząć nagrywanie Emotka_2755
Blisko współpracuję z w/w studiem Sonus, więc...
Odpowiedz
(09-19-2016, 05:26 PM)Alfik napisał(a): Oczywiście jest szansa, że jesteście drugą Niwano-Metallico-Modorheaddo coś tam coś tam, ale rachunek prawdopodobieństwa podpowiada, że ta szansa wynosi 1:984568632479... czyli dość niewiele.


Także reasumując zamiast zastanawiać się nad miejscem i poświęcającym się wam absolutnie producentem wizjonerem, zastanawiał bym się czy sami dacie rade... w tym celu najlepsze będzie samodzielne nagranie dobrego dema.
Jak będą tam świetne kompozycje i w miarę solidne wykonanie to i producent się znajdzie.

Ciekawi mnie twój rachunek prawdopodobieństwa Big Grin A co jeśli jesteśmy w tym "niewiele"? Nie musisz tak od razu tryskać jadem na prawo i lewo. Też nie chętnie podjął bym z Tobą współprace sądząc po tych postach, w których na pewno wiele wyjaśniasz i jesteś niezwykle pomocny, ale właśnie to "jadowitość" najbardziej stresuje młodych muzyków. Jednakowoż tyrania precyzji i takie zdrowe wymaganie czegoś od zespołu jest mega ważne.
Mamy nagrane demo ponad półtora roku temu byliśmy już w studio. Wszystko jest dosyć proste i zrobione "na szybko". Nie jesteśmy z tego zadowoleni. Teraz jednak ewoluowaliśmy, nasza muzyka razem z nami.  Nie chcemy realizatora czarodzieja, czy wizjonera, tylko kogoś kto poświęci nam czas a nie odwali to i zgarnie - powiedzmy to szczerze całkiem gruby i ciężko zarobiony - hajs. Na sali prób mamy sprzęt na którym możemy nagrać dema ewentualnej EPki i wysłać przed wyjazdem do studia. Chcemy aby realizator przesłuchał podpowiedział, może nieco przearanżował. Wiemy czego chcemy ale nie zamykamy się na ludzi mądrzejszych od nas.

(09-19-2016, 05:57 PM)Burning napisał(a): MRS: skąd jesteście?
Można się spotkać, pogadać, posłuchać i porozmawiać. Od tego zwykle warto zacząć nagrywanie Emotka_2755
Blisko współpracuję z w/w studiem Sonus, więc...
 
Wiesz co jesteśmy ze śląska, ale Polska na tyle mała, że właściwie jeżeli mamy mieć to dobrze zrobione to możemy zawsze gdzieś wybrać się na sesje nagraniową. Wskoczyć w busa ze sprzętem żaden problem. Planowo jednak mamy zamiar zabrać się za nagrywki początkiem przyszłego roku. Chętnie jednak przysłuchamy się Sonusowi, a rozmawiać zawsze warto Wink
Odpowiedz
Obie opcje będą moim zdaniem dobre: Burning jest bardzo dobrze osłuchany w temacie ciężkiego grania a Alfik to tyran, ale na żywo mniej dobitny niż na forum Wink Myślę, że będziecie zadowoleni. Nawet jeśli nie jesteście drugą Nirvaną Wink
Odpowiedz
Jak chcecie tanio i plastik fantastik to jest jeszcze HZ Studio. mrgreen Nocny Kochanek nie może się mylić. mrgreen

(09-19-2016, 06:51 PM)mazdah napisał(a): Alfik to tyran, ale na żywo mniej dobitny niż na forum Wink

Alfik na żywo to generalnie zupełnie inna osoba niż na forum, in plus. mrgreen
Odpowiedz
(09-19-2016, 06:51 PM)mazdah napisał(a):  Myślę, że będziecie zadowoleni. Nawet jeśli nie jesteście drugą Nirvaną Wink
Okres bycia drugą Narwaną już dawno minął. Szukamy jednak swojego brzmienia, coś tam próbujemy skrystalizować Big Grin

(09-19-2016, 07:26 PM)Doman napisał(a): Jak chcecie tanio i plastik fantastik to jest jeszcze HZ Studio. mrgreen  Nocny Kochanek nie może się mylić. mrgreen

oj nie Nocny kochanek to nie nasza bajka. Nie trawię heavy metalu Tongue
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 3 gości